reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

silmiler nooo bo juz nie wiem co pisze

pyscek czy ja dobrze zrozumialam ze ty sie starasz juz prawie 1.5 roku? nie macie z mezem jakis sprzeczek z tego powodu bo ja wlasnie sie z moim posprzeczałam ze wspołzycie raz w tygodniu nie zadziała a on sie tłumaczy ze jak ma byc to bedzie i nie wazne czy sie wspolzyje raz na tydzien czy codziennie nie wiem moim zdaniem to jest chore podejscie juz mam dosc mam wrazenie ze mi bardziej zalezy niz jemu dołuje mnie to i dobija nie wiem mam dosc czasami
 
reklama
Kobietki a gdzie można oblukać ten wykres kto jest z kim ??

pyscek czy ja dobrze zrozumialam ze ty sie starasz juz prawie 1.5 roku? nie macie z mezem jakis sprzeczek z tego powodu bo ja wlasnie sie z moim posprzeczałam ze wspołzycie raz w tygodniu nie zadziała a on sie tłumaczy ze jak ma byc to bedzie i nie wazne czy sie wspolzyje raz na tydzien czy codziennie nie wiem moim zdaniem to jest chore podejscie juz mam dosc mam wrazenie ze mi bardziej zalezy niz jemu dołuje mnie to i dobija nie wiem mam dosc czasami

Tak dokładnie staramy się już tak długo, powiem Ci że czasem było ciężko gdy ciągle widzi sie I krechę na teście lub @ przychodzi, były też takie momenty, że sex mi się znudził bo jakby to powiedzieć kochaliśmy się w te dni aby mieć dziecko i stał się monotonny co miesiąc ... do tego dochodziły sprzeczki i kłótnie o byle co ... ja już psychicznie i fizycznie nie dawałam rady, więc musiałam przystopować z myśleniem o starankach odpocząć od tego wszystkiego i od forum bo czytając dziewczyny strasznie się nakręcałam ... jakoś sie to z czasem unormowało :) sex znów stał się czymś przyjemnym, wiemy że oboje chcemy dzieciątko ale im więcej bedziemy się napalać to czasem podczas przytulanek jest "awaria" i nie da się bo coś w mózgu nam blokuje i nie można się skupić ... tak więc żyjemy z mężem myślą że kiedy Bóg nam da fasolkę wtedy wiemy że to odpowiedni moment :-)
 
Ostatnia edycja:
Nicola, faceci podchodzą do tego inaczej, często zgadzają się dla świętego spokoju, a mówienie o fazach cyklu ich denerwuje, nie chcą wiedzieć i już. Zresztą, ciągłe mówienie o tym sprawia, że czują się jak maszynki do seksu i dzieci, to nei sprzyja starankom :)

Pyscku, Sleepy am w profilu
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dobry:)
Nie nadrobię Was kochane :)
Michaś już na swiecie?????

Pyscku njak to pytaj Sleep :)

Fifciu a może potzrebujecie "odwyku" . Jeżeli nie szanuje tego że przychodzisz do niej i nie słucha to nie jeździj . Może zrozumie.
Ja jestem w sumie sama mam tylko siostrę więc możemy sobie podać łapkę . Rodzinka mieszka 200 km od stolicy i bywam tam teraz sporadycznie. Jeżdzę tylko na grób taty .

No i zostaliśmy bez auta na dwa tyg przed wyjazdem;) Lilly chyba dobrze trzymałas te kciukasy! Dzięki kochana:)Teraz trzymaj abyśmy kupili taki jak chcemy :-D:-D
Jutro zabierają autko ...a ja je tak lubiłam. :tak:
 
Ostatnia edycja:
nicola to jest tak, że starania o dziecko, albo zbliżają albo oddalają... Ja miałam podobne podejście męża jak u Ciebie jak twój m., ale ja mojemu jakoś to wyjaśniłam i seks występuje dość często zwłaszcza w środku cyklu, czyli wtedy jak jest owu... Nie znam Cię ani Twojego m. ale nie naciskaj jakoś mocno na zmianę, bo to niestety może go zablokować lub będzie się czuł jakoś osaczony... nie mówię, że masz nie walczyć o to, aby ta częstotliwość się polepszyła, ale rób to jakoś tak w sposób delikatniejszy... :tak: u mnie to zadziałało... ;-)

Oczywiście życzę szybkiego zafasolkowania :-), mimo, że jak wiele kobiet tu na forum jest dowodem na to, że czasami te starania się bardzo przedłużają... No ale tak to już jest...
 
a ja nie moge wszyscy na mnie napieraja kazdy pyta no kiedy bedzie , czemu nie ma czy sie staramy dobija mnie to i mozliwe ze nie swiadomie wywierana przez innych na mnie presja doprowadza mnie do tego ze mnie to dobijka , takk jak mówisz seks nie jest dla mnie przyjemnoscia jak kiedys jest tylko po to ze a moze akurat zaskoczy , moj sie wkurza ze nie ma tak jak kiedys a jakos mam blokade i nie potrafie byc luzna wykazac od siebie 1 inicjatywe tylko jak on wykaze to wtedy działamy nie wiem z jakich powodów ale mam taka dziwna blokade a meza to strasznie drazni ze nie ma tego co kiedys
 
Sun, ja Ci napiszę jutro pw, pamiętam, ale czasu nie mam na sklecenie myśli porządnie

A ja się wywaliłam z kameralnych kiedyś... bo coś chciałam usunąć i geniusz się usunął z kameralnie... pfff no coż...

Nicola, a czemu inni mają mieć wpływ na nas? Chcesz dziecko dla siebei czy innych? Zastanów się, bo to nei zabawka, co można odłożyć, zapytaj którejkolwiek z nas, ile się trzeba nacierpieć, w ciaży potem..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Sil czekam na wiadomość... tyle, że przeczytam to dopiero w poniedziałek... bo jutro idę na weselicho no i mogę przez weekend nie zajrzeć... ale pisz z miłą chęcią poczytam... ;-)
 
Do góry