reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

sil: nie ma grudek, jest tylko sluz taki kolor jak budyn waniliowy - no mam ndzieje ze nikomu nie obrzydzę, ale inaczej ni potrafie tego opisać, i dość gęste . Zapalenia jak mialam to zawsze to inaczej wyglądało, dobrze ze o tym napisałam bom myslała ze moze to normalne
 
reklama
Dziękuję Ci Sleepy, myślałam, że powstała dalsza część stolarza :)

Moje dziecię sobie śpiewa lalaallaaa na zmianę z hahaahaa i mam nadzieję, ze nie ze mnie miotającej się i usiłującej ją spakować... mam pieluchy, chusteczki, podkład do przewijania, tonę ciuchów, ręcznik, butlę i kaszki duperelki spakuję wieczorem, coś jeszcze zapomniałam??

Lam, ja miewam taki budyniowaty i to normalne, ale nie jakoś bardzo dużo
 
lam: ja się nie znam i trzeba iść do lekarza. ale powiem ci, że zwłaszcza z tydzień przed @ też takie coś mam.. i to "wypada" dosłownie. zakładam że po porodzie różne cuda dziać się mogą:|
 
sil: ie chce cie straszy ć ,ale znając zycie żebyś nie wiem ile razy sprawdxała to pewnie i tak bedąc na miejscu powiesz " a mogłam spakować jeszcze to i to ":-)

dobra trzeba na poważnie zabrać sie za zabawę w dom, bo brudem zarosnę a mąz z głodu umrze :-D
 
witam wpadlam się pochwalić że kończymy 9 m-cy!!!!
sleep co z tymi wizytówkami że niby styropianowe mają być?
sil a gdzie jedziecie bo nie doczytałam :/
 
Cześć :-)
dziękuję za pocieszenie, poklepanie po plecach i omłoty różową łopatką ;-)
Dzisiaj humor mam juz lepszy, kupiłam sobie sukienkę, na letnie przebieżki pooowsi, nie tą co chciałam bo już jej nie było, ale ma być na piątek więc też sobie kupię :-). Zaczynam pierd*olić zasady, oszczędzanie mam w nosie dlaczego z nas dwojga oszczędzam ja, a druga strona szaleje ile wlezie phyyyy skończyło się. Puszczam kase na prawo i lewo też chce mieć materialne przyjemności - innych raczej brak.
Mój psi humor wczorajszy hmmm jak zwykle to samo dano mi do zrozumienia, ze jestem za gruba.
Brak seksu wali mi na dekiel, muszę się dowartościować zanim będzie za późno,bo ewentualny romans - hmmm - owszem, bardzo chętnie może w niedzielę późnym popołudniem ;-)?

Dzisiaj powróciłyśmy z Łu do słoiczków dyniowo ziemniaczanych jest lepiej niż z jabłkiem,ale bez rewelacji.

fifka: gapo moja... już wyjaśniam! One będą DREWNIANE! DREW-NIA-NE, uwierzysz?!! SUPER, co?!:-D Wyobraź sobie to ze mną! Przykładowo idę negocjować współpracę z nowym, nieznanym mi stolarzem, nie? (tu żeby wczuć się w klimat jak idę na spotkanie puszczamy For A Few Dollars More (Theme by Ennio Morricone) - YouTube) Stres, nerwy... Ręce mi się pocą, drżą nogi.. W kieszeni mam swoje wizytówki i tylko to trzyma mnie w drodze... I w końcu docieram na miejsce.. wchodzę.. rozgaszczam się, dostaję herbatkę.. gadamy sobie chwilę i nagle pada to złowieszcze pytanie z ust stolarza: (wyłączamy muzykę!)
(ON) - ale ma Pani wizytówki?
I tu najlepsze.. już czuję że wygrałam tą potyczkę! Wyjmuję z kieszeni pliczek drewnianych wizytówek i rzucam na stół!
(JA) - mam
Co dzieje się dalej można sobie wyobrazić. On rzuca się do mych stóp i łamiącym się z zachwytu głosikiem błaga mnie bym pozwoliła mu zrobić dla siebie choćby jeden malutki taboret, choćby za darmo..
A ja dobrotliwie każe mu wstać z kolan, otrzeć łzy.. (Przecież ja w głębi duszy skromna dziewczynka jestem, a tu takie coś.. chociaż w sumie.. co się dziwić biedakowi. każdy by tak zareagował..)
Na pamiątkę zostawiam mu jedną drewnianą wizytówkę i opuszczam go z świadomością że pewnie od tej pory jego żona śpi w garażu a na jej miejscu w łóżku leży oprawiona w złotą ramę i za szkłem moja drewniana wizytówka..
eh..
umarłam, powstałam i później pękłam ze śmiechu :-D:-D:-D wariatka :-D :*

Gdzie Wy poszły jak ja przyszłam?
 
Ostatnia edycja:
co tam sleepasku zamówiłaś już te swoje perfidnie drogie wizytówki? Jak załatwisz w promocji to gotowam sobie nimi podłogę w salonie wyłożyć ;-)
Ja sobie szukam nowej fryzury, bo po powrocie z wakacji muszę się farbnąć i obciąć. Chyba wytnę się na krótko bo mi strasznie włosy lecą.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja zdem!

Fasola wiesz, ja tą różową łopatę to wyciągnę na specjalną okazję :p

Pakujemy paczki bo w cholerę do wysłania, ale cieszę się pozbędziemy się pierwszego wózka, dziś muszę porobić foty drugiego wózka i wystawić i będziemy mieć święty spokój. Muszę jeszcze wystawić karuzelę ale zapodziała nam się gdzieś jedna maskotka i jezdeśmy w dupie -.-



Booosz młodemu wychodzą na raz dwie górne jedynki.....
 
Do góry