Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Danao ja proponuje testy owulacyjne i kontrole u ginekologa czy owulacja faktycznie występuje (przy okazji sprawdzisz czy testy ci owulację wychwytują) To jest mniej stresujące moim zdaniem. Testy robisz tylko 4-5 dni a temperaturę musisz mierzyć codzinnie co mnie na przykład bardzo stresowało... ale każda swój sposób musi znaleźć.
Najważniejsza jest chyba dla ciebie wizyta u gina. Bo może wystarczy mała pomoc i zajdziesz... (np. bardzo częsty niedobór progesterony, czy zbyt krótka faza lutealna.... nie pękający pęcherzyk Graffa) Proste diagnozy, nie trudne leczenie a tyle może zdziałać.
Zafasoluję dokładnie tak! Szkoda mi tylko mojego męża, bo dobry z niego facet... naprawdę... a ja czuję ze te moje wymagania są abstrakcyjne... on chce iść do kina a ja już denerwuje się że nie bo pieniądze na dziecko trzeba odkładać... i denerwuje się że nie odpowiedzialny jest............
porąbana jestem....
Najważniejsza jest chyba dla ciebie wizyta u gina. Bo może wystarczy mała pomoc i zajdziesz... (np. bardzo częsty niedobór progesterony, czy zbyt krótka faza lutealna.... nie pękający pęcherzyk Graffa) Proste diagnozy, nie trudne leczenie a tyle może zdziałać.
Zafasoluję dokładnie tak! Szkoda mi tylko mojego męża, bo dobry z niego facet... naprawdę... a ja czuję ze te moje wymagania są abstrakcyjne... on chce iść do kina a ja już denerwuje się że nie bo pieniądze na dziecko trzeba odkładać... i denerwuje się że nie odpowiedzialny jest............

Ostatnia edycja: