zafasolkujęodzaraz
Fanka BB :)
Ja się dzisiaj lenie jak nigdy. Na obiedzie byliśmy u rodziców, więc odpadło gotowanie :-) Później pojechaliśmy do dziadków - ciacho i kawa obowiązkowe, leżonko na trawie - luuuuzzzzz.Jak ktoś lubi ten typ to niezłe :-) ja się dziś rozbestwiłam i rozleniwiłam nieco ale jutro trzeba się za coś konstruktywnego wziąć.
Teraz Małżyk chrapie, a ja znów się byczę ;-)
A jutro szara rzeczywistość. Na 7:30 do tyry, a później muszę się wreszcie wziąć za czytanie przepisów. I zebrać do kupy co muszę zrobić przed założeniem działalności.