zafasolkujęodzaraz
Fanka BB :)
może jestem ograniczona, ale nie kumam o czym ty do nas rozmawiasz :-)i powiem Wam, że NIE CIERPIĘ ROBIĆ UPIĘĆ
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
może jestem ograniczona, ale nie kumam o czym ty do nas rozmawiasz :-)i powiem Wam, że NIE CIERPIĘ ROBIĆ UPIĘĆ
może jestem ograniczona, ale nie kumam o czym ty do nas rozmawiasz :-)
aaaaa o tym ;-)upięcie czyli prosta fryzura okolicznościowa;-)
Witam się popołudniowo
dzisiaj nie mam w planach iść wcześniej spać więc jestem cała Wasza
milia nie przejmuj się, ja też dostałam dzisiaj @ więc będziemy razem wspierać się w bólu
i powiem Wam, że NIE CIERPIĘ ROBIĆ UPIĘĆ
Kochana a Ty nie masz jakiś swoich zdjęć fryzur, prócz tych dwóch co ostatnio dodałaś? Ja to lubię takie rzecz oglądać.
I patrz jaki paradoks, poczytałam na necie i wiele dziewczyn miało problemy z włosami podczas remontu, że też od kurzu, pyłu, cementu etc takie suche kłaczki. Ale ponoć odżywkami czy maskami szybko udawało im się doprowadzić włosy do normalności. I w ogóle taki paradoks, nie myłam włosów, przyznaje się bicie od tygodnia, a tydzień temu użyłam pierwszy raz maski mlecznej z Kallosa i powiem Ci nawet po tygodniu te końcówki wyglądają o niebo lepiej niż wcześniej. Czekam więc na koniec remontu, dokładnie wyszoruje sobie włosy, zrobię maseczkę z żółtka i oliwy, a potem maseczka na pół dnia i porządne mycie znów wieczorem. Zobaczymy jak się będą zachowywać moje włosy po :-)
Kochanieńkie ja spadowam zająć się trochę małżem,żeby nie zapomniał że mnie ma i żeby mu za dobrze nie było ;-)
Do jutra pa :-)
nie mam jeszcze niestety :-( ale już niedługo będę powiększać kolekcję to systematycznie będą upubliczniane;-)
cieszę się Aelku, że jednak moje prognozy okazały się nietrafione i nie trzeba ścinać włosków
)
Witajcie dziewczyny. Znów chwile mnie nie było, ale w dalszym ciągu cieżki okres w pracy. Wczoraj bylam w pracy 30 godzin non stop...
Ale za to wieczorem byłam u gin i muszę ją pochwalić. Przejeła sie kobieta tymi moimi długimi staraniami, zaczeła wypytywać czy się nie przemęczam (wczorajszy dzien pracy ewidentnie mówi sam za siebie... ), czy dbam odpowiednio o siebie i wogóle. Dała mi w koncu skierowanie na badania i dziś byłam w szpitalu pobrać krew. Zrobiła mi testosteron, progesteron, prolaktynę, estradiol, lh, fsh - chyba wszystkie zapamietała. na usg tez mnie skierowała, ale dopiero w październiku niestety... no ale dobre i to. wyniki dopiero za tydzień - ciekawa jestem strasznie... ale paradoksalnie uspokoiłam się trochę. moze dlatego, że w koncu będe wiedzieć, co ze mną jest nie tak.
Aaaa Ael świetny brzusio, na takie wygibasy można patrzec cały dzień... zazdroszcze (jak pewnie nie jedna z nas)