reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz drugi , powiększamy rodzinę :)

reklama
Patka wszystkiego najlepszego! Świętuj świętuj bo jest co:) Ewa trzymam kciuki! Yasenia- jak zakupy? Zdecydowałam ze po @ idę do gina i robię badania na tarczyce nie chce tracić czasu wole sie przebadać. Kupiłam termometr owulacyjny bo z popdzedniej ciazy mi wsiąkł testy domowione i jestem gotowa na ten miesiąc :) kami witaj i powodzenia!
 
malinka coś tam kupiłam ale nie to co chciałam :-) pewnie że idź do ginekologa coś się dowiesz i zawsze będziesz do przodu. Powodzenia
 
Witajcie,
chciałabym dołączyć do Waszego forum. O staraniach nikomu nie mówiliśmy, nie chcemy ciągłych pytań "jak idzie" i rodziny wpatrującej się w mój brzuch. Ale ciężko być z tym samemu więc postanowiłam Wam trochę pomarudzić ;-)
Jestem mamą synka z 2012. Staramy się o dzidziusia od lipca 2014. Z pierwszą ciążą zaskoczyłam za pierwszym razem więc to co się teraz dzieje trochę mnie przeraża.
Biorę hormony na tarczycę i na zbicie prolaktyny (nadal mam mleko).
Do tego mam nie jeść glutenu, laktozy, cukru i pić kofeiny, nawet herbaty. Nie wiem do końca dlaczego, podobno dobrze robi na hormony. Na pewno zrobiło mi dobrze na sylwetkę bo niewiele mi do jedzenia zostaje :)
Dostałam również duże dawki: cynku, wit.E i D, kwas foliowy, jod, selen.
Wyniki mam już w normie a fasolki brak, za to mleko twardo się trzyma. Rezerwa jajnikowa też jest ok. Teraz będę badała progesteron i estradiol.
 
Witaj ester84 to masz podobną sytuację do mojej też mam synka z tego samego roku tylko u mnie nieszczęście nie ma problemów z tarczyca i hormonanami ale i tak od sierpnia nie mogę się doczekać dwóch kreseczek, powodzenia zycze
 
Witajcie,
chciałabym dołączyć do Waszego forum. O staraniach nikomu nie mówiliśmy, nie chcemy ciągłych pytań "jak idzie" i rodziny wpatrującej się w mój brzuch. Ale ciężko być z tym samemu więc postanowiłam Wam trochę pomarudzić ;-)
Jestem mamą synka z 2012. Staramy się o dzidziusia od lipca 2014. Z pierwszą ciążą zaskoczyłam za pierwszym razem więc to co się teraz dzieje trochę mnie przeraża.
Biorę hormony na tarczycę i na zbicie prolaktyny (nadal mam mleko).
Do tego mam nie jeść glutenu, laktozy, cukru i pić kofeiny, nawet herbaty. Nie wiem do końca dlaczego, podobno dobrze robi na hormony. Na pewno zrobiło mi dobrze na sylwetkę bo niewiele mi do jedzenia zostaje :)
Dostałam również duże dawki: cynku, wit.E i D, kwas foliowy, jod, selen.
Wyniki mam już w normie a fasolki brak, za to mleko twardo się trzyma. Rezerwa jajnikowa też jest ok. Teraz będę badała progesteron i estradiol.
Witaj!
Ja również biorę tabletki na tarczycę no i mam niedomogę fazy lutealnej :confused:
Ale skoro udało się dwa razy to i teraz się uda. Bardzo w to wierzę i tobie również powodzenia :*
 
reklama
Witam ester i życzę powodzenia :-):-):-):-)

Jaka ja wczoraj byłam wykończona :baffled: Wczoraj robiłam mojej córce w przedszkolu małe przyjęcie urodzinowe i po 3 godzinach byłam wykończona :szok: po 21 poszłam spać i o 6:30 nadal nie mogłam wstać (a budzik dzwonił o 6) jakaś masakra:-D
Dzisiaj ciąg dalszy przygotowania na jutrzejsza imprezę w domku z rodzinka. Lecę na zakupy i torcik odebrać.
W środę mam pierwsza wizytę u gin :tak::tak:
Dzisiaj dla pewności powtórzyłam test no i tez wyszedł pozytywny :-):-D:-)

Życzę wam miłego dnia ;-)
 
Do góry