reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania o pierwsze maleństwo lato 2015

reklama
Cassiah, podaj wiek, skąd jesteś, ile cykli się staracie i na kiedy masz termin przewidywanej @, to Lusia dopisze Cię do listy staraczek :)
 
28 l, Warszawa, 8 c.s., @18.09

Nie mam zadnej zlej diagnozy jak narazie. Badania podstawowe (tsh, usg, prl i badania krwi) w normie, cykle regularne, nigdy zadnych problemow natury kobiecej... Nie wiem czemu tak dlugo to trwa :( Ale z kazdym cyklem czuje ze sie zblizam do celu! :)
 
Cassiah, tak się czasem zdarza, że na pewne rzeczy musimy długo czekać. Będę trzymać kciuki, aby udało Ci się jak najszybciej :) Może psychicznie się blokujesz? No i do roku czasu wszystko jest w normie i nie powinno się martwić tym, że tyle to trwa. Macie jeszcze 4 miesiące bezpiecznej rezerwy. Dopiero po tym czasie możecie zacząć się martwić. Na razie cieszcie się seksem, sobą i wolnością :) Na pewno się uda :)
 
Wiem, od rozpoczecia staran zalozylismy sobie ze do roku nie bedziemy sie martwic :) Choc mialam cicha nadzieje ze szybko pojdzie jak w styczniu wyszlam od lekarza ze swietnymi wynikami, ale jak widac czasem to nie ma nic do rzeczy :) Oby tylko On byl zdrowy! Ale jakos sie nie boje, chlop jak dąb, ociekajacy testosteronem, moze to smieszne ale mysle sobie ze jak on nie jest plodny to nie wiem kto :D Bedzie dobrze! Fajnie ze sa takie grupy wsparcia, bo w realu to raczej nie ma z kim pogadac (nie chce sie rozpowiadac o starankach). A tu mozna b intymnie i bez wstydu wszystko wylac :)
 
Ja to bym zaciągnela Twojego do lekarza po tym roku :) bo Ty zdrowiutka babka a Twój się upiera ;) niedawno o tym pisalysmy . Jakoś musisz go przekonać. Ale mam nadzieje ze nie będziesz musiała i na święta pyk i będziesz miała prezent dla rodzinki :)
 
Cassiah, masz rację. Z moich znajomych wiedzą tylko na prawdę najbliżsi znajomi. Są na bieżąco z postępami leczenia. Teraz nie potrzebuję wylewać łez, bo moje leczenie ruszyło z miejsca. Ale radością też się chcę podzielić, a znajomym dupy nie będę zawracać. Oni mają swoje problemy i wątpię szczerze, by mieli ochotę patrzeć jak w jednej sekundzie wpadam w czarną rozpacz bo dostałam np @, a za sekundę pełna nadziei, niemalże w amoku śmieję się, że już na pewno tym razem się uda (trochę wyolbrzymiam, ale wszystkie wiemy jak o wygląda)... Teraz czekam na pierwszą @ po hsg, a potem clo, monitoring itp itd
 
reklama
A u mnie nikt nie wie. Tylko ja i mąż. Ludziska pytają, to im odpowiadam ze jeszcze trochę. Trzy miesiące temu miałam ablacje to się nie czepiają zbytnio.
 

Podobne tematy

1
Odpowiedzi
19 tys
Wyświetleń
878 tys
Do góry