reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania o pierwsze maleństwo lato 2015

No dużo, dziewczyny, piszecie ;)


My nie ograniczamy się w łóżku, tylko jak rodzice są za ścianą, wtedy nadrabiamy adrenaliną :p Kiedyś na jednym forum właśnie spotkałam to określenie "przytulamy się" i nie zakumałam, myślę jacy ludzie są romatyczni, że nawet o zwykłym przytulaniu piszą :)


Co do wychowywania dzieci, nie mam żadnego doświadczenia także nie wypowiadam się ;) Byłyśmy z siostrą najmłodsze w rodzinie. Jak na razie nie jestem ciocią, jakoś tak się składa. Także jak będę miała niemowlaka, pomoc mamy będzie bezcenna :) Już moja siostra i najlepsza przyjaciółka nie mogą się doczekać, żeby bawić się z moją dzidzią ;)


Co do objaw ciąży, NIE MUSZĄ wcale być. Także tak naprawdę nic nie wiadomo do terminu okresu. Szkoda, że od razu po dniach płodnych nie da się dowiedzieć czy się udało, to oczekiwanie męczy :/ Ja wczoraj i przedwczoraj zauważyłam różowe kropki, może nawet nieraz nitki w śluzie, bardzo mało, a już się nakręcam. Ale potopu nie mam. Dalej mnie męczy układ trawienny, dziś nawet biegunkę miałam. I spróbuj tu się nie nakręcać :D Także, nawet ten kto bez pasji się kochał w dni płodne może być w ciąży ;)
 
reklama
Ludku, właśnie o tym mówiłam, że nawet bez zaangażowania można się "dorobić", bo nasze nastawienie tylko składowa sukcesu. Najważniejsze są 2 komórki rozrodcze. Masz także rację pisząc, że wszystkie objawy przed @ mogą oznaczać wszystko i nic. Mnie np łatwiej wytrzymać do @ jak cokolwiek czuję. W ogóle się cieszę, że czuję. Cokolwiek. Bo kiedyś nie czułam, miałam miliony razy gorsze wyniki i zero jakichkolwiek szans.

Urocze jest to, co napisałaś o przytulankach i myślę, że świadczy o Twojej wrażliwości lub odezwała się romantyczna strona Twojej duszy :)

Lusia, mnie dzisiaj też mdli. Byliśmy teraz na romantycznym spacerze z psem i romantyczny to on był tylko z nazwy. Bo ze 2 czy 3 razy stałam już nachylenia w krzakach. Jedyne, co mnie powtrzymało to świadomość, że rzyganie (czy żyganie? bo nie wiem już jak się pisze) spaghetti boloński będzie traumą... Na szczęście mam wyćwiczoną silną wolę i udaje się jakoś zachować zawartość żołądka na swoim miejscu.
 
No nic poczekamy zobaczymy, u mnie w rodzinie jest duzo dzieci szwagierka razem mieszkamy ma 2.5 latka i polroczna corke wiec mam ich na codzien z reszta w calej rodzinie sa male dzieci moja mama opiekuje sie dzieckiem wiec przez kilka lat bylo ich ok 10 wiec mam obycie☺
 
Wroc znowu mnie mdli to byla chwilowa poprawa , ja staram sie nie wymiotowac bo mam cos takiego ze jak zaczne to to nie moge przestac mam silna wole do tego wiec na palcach zlicze kiedy to sie zdarzylo
 
Widzisz Lusia, musimy czekać do @. Nie mamy innego wyjścia...
Ja nienawidzę wymiotować. Zrobię wszystko, by tego uniknąć, włącznie ze spaniem na siedząco.
 
Nadrobić was graniczy z cudem. Niedziela spokojnie mija, wracamy dzisiaj do domu.



A jesli chodzi o temat telefonow i tabletów u dzieci to mam przykład brata dzieci 4 i 8 lat byli u dziadków ale normalnie jakby mogli to nie odchodzili by od telefonów. A jak zabrałam to wielka obraza bo jak ja tak mogłam. Moje dziecko 3 lata i potrafi sie bawić na dworze a tamten 4 i nie wie co ma ze sobą zrobic jak nie ma telefonu w dłoni. Masakra normalnie. A jak ojca zobaczyli to juz w ogóle tragedia, on się polozyl i żeby miec święty spokój to mach im telefon i luz. Myślałam ze go zabije chociaż 15 lat starszy. Alergie mam na takich ludzi
 
reklama
Hej dziewczyny :) jeśli Wasze objawy są tym o czym myślę to w tym miesiącu dorobimy się kilku fasolek na forum ;-)
Oby się udało tym z objawami i tym bezobjawowym również:-D
Ja zaraz pędzę na obiad do teściowej, więc będzie wesoło:szok:
Miłej niedzieli życzę:tak:
 

Podobne tematy

1
Odpowiedzi
19 tys
Wyświetleń
879 tys
Do góry