Nasz wiek + niskie AMH to niestety oznaką gorszej jakości jajeczek. Łatwiej może być autorce wątku z niższym AMH, bo ją wiek ratuje. Ale...tutaj też mają znaczenie inne rzeczy w obrazie: czy nie na PCO/S, endometriozy, zrostów, czy endometrium prawidłowo przyrasta, czy nie ma niedomogi lutealnej, czy jajowody są drożne (kluczowe).
Jeśli wszystko powyższe jest ok, a partner na prawidłowe wyniki nasienia, to wg mnie trzeba się po prostu starać. Czasu faktycznie nie zostało dużo, ale czytałam kiedyś historię naturalnej ciąży z AMH 0.1.
Jeżeli jednak coś jest w macicy nie tak, to już jest inna bajka, choć ja miałam prawie wszystko na "nie" w środku, a ciąża przyszła w momencie nie-starań.
A monitorowałaś cykle? Masz potwierdzone owulację? Bo przy małej ilość jajeczek (ja w jednym, czynnym jajniku miałam zaledwie 2), to od tego trzeba zacząć. Bo jeśli masz owulację, to bym już się w ogóle nie martwiła. Może warto by jeszcze wykluczyć chociażby wrogi śluz.