reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki ze stażem ponad rok

Ja mam na 9 lutego, a jeśli chodzi o te objawy to wam powiem, ze ogólnie od owulacji do @ mnie już pobolewa jak na @ i zawsze, w każdym cyklu coś tam zakuje, coś szarpnie, coś zaboli. Często pojawiają się jakieś nowe bóle, których w poprzednich cyklach (tak mi się przynajmniej wydaje) nie czułam, ogólnie to żaden objaw nie świadczy u mnie o ciąży, już to wiem na 100%, a jednak co cykl się nakręcam, bo zawsze, ale to zawsze pojawi się jakiś nowy fantasympton [emoji38] a jak znam życie, to jak się uda to akurat będzie taki cykl, który najbardziej spiszemy na straty i będzie zero objawów :) chociaż u nas, staraczek z długim stażem zero objawów to raczej ciężka sprawa, ja mam objawy nawet gdy wiem, ze odpuściliśmy dany cykl i na 100% nie ma szans na ciążę [emoji38]
 
reklama
Boooziu jeszcze ból gardła przylazł a dopiero przestałam dwa tyg temu brać antybiotyk :/ ahhh nasze kochane zdrowie [emoji23] @ przyłaź chociaż bedzie można działać od nowa a nie się denerwować i łudzić zerowymi szansami ale może jednak wygrana w totolotka [emoji23]
 
Ja mam na 9 lutego, a jeśli chodzi o te objawy to wam powiem, ze ogólnie od owulacji do @ mnie już pobolewa jak na @ i zawsze, w każdym cyklu coś tam zakuje, coś szarpnie, coś zaboli. Często pojawiają się jakieś nowe bóle, których w poprzednich cyklach (tak mi się przynajmniej wydaje) nie czułam, ogólnie to żaden objaw nie świadczy u mnie o ciąży, już to wiem na 100%, a jednak co cykl się nakręcam, bo zawsze, ale to zawsze pojawi się jakiś nowy fantasympton [emoji38] a jak znam życie, to jak się uda to akurat będzie taki cykl, który najbardziej spiszemy na straty i będzie zero objawów :) chociaż u nas, staraczek z długim stażem zero objawów to raczej ciężka sprawa, ja mam objawy nawet gdy wiem, ze odpuściliśmy dany cykl i na 100% nie ma szans na ciążę [emoji38]
Hehe mnie tez zawsze cos boli i milion objawow wiec sie tylko śmieje [emoji39][emoji39] nic z tego nie bedzie, przyjdzie @ i bedzie dół [emoji6]
 
Hehe mnie tez zawsze cos boli i milion objawow wiec sie tylko śmieje [emoji39][emoji39] nic z tego nie bedzie, przyjdzie @ i bedzie dół [emoji6]

No ja mam tak samo, niby heheszki, śmichy chichy, ale jak @ przychodzi to jednak w głębi duszy jest mi przykro o swoje muszę „odchorować”.
 
No ja mam tak samo, niby heheszki, śmichy chichy, ale jak @ przychodzi to jednak w głębi duszy jest mi przykro o swoje muszę „odchorować”.
Co sobie pobędziemy w ciąży od owu do @ to nasze. A potem dół 1-2 dni i znowu do przodu, no bo co zrobić. Mi się cykle po bromergonie skróciły, to teraz się cieszę że więcej szans na rok jest[emoji57] Takie małe radości[emoji12]
 
Co sobie pobędziemy w ciąży od owu do @ to nasze. A potem dół 1-2 dni i znowu do przodu, no bo co zrobić. Mi się cykle po bromergonie skróciły, to teraz się cieszę że więcej szans na rok jest[emoji57] Takie małe radości[emoji12]

Właśnie tak sobie też powtarzam, jak mnie łapie zwątpienie mdzy owu a @. Myślę sobie „goooopia, ciesz się ta ciąża, bo za chwile może się okazać, ze jej nie ma. Płakać będziesz jak przyjdzie czas” tylko gorzej jak do tego dochodzi ciążowe żarcie czego popadnie, bo przecież i tak przytyje w tej ciąży, wiec pol kilo lodów nic już nie zmieni [emoji38]
 
Właśnie tak sobie też powtarzam, jak mnie łapie zwątpienie mdzy owu a @. Myślę sobie „goooopia, ciesz się ta ciąża, bo za chwile może się okazać, ze jej nie ma. Płakać będziesz jak przyjdzie czas” tylko gorzej jak do tego dochodzi ciążowe żarcie czego popadnie, bo przecież i tak przytyje w tej ciąży, wiec pol kilo lodów nic już nie zmieni [emoji38]
Hahah 10 kg na plusie bo jestem w ciąży przez 2 tyg kazdego miesiąca
 
reklama
Do góry