Błonka - witaj w klubie. Ja mam linię kredytową zadłużoną na 4000 i za ch ... erę spłacić nie możemy, bo wiecznie jakieś nadprogramowe wydatki! Trudno, trzeba chodzić w butach z zeszłego roku. Dobrze, że noga mi już nie rośnie, hihi. A poza tym wydajemy masę forsy na badania . M śmiał się ostatnio, że to było najdroższe (no wiecie, co) w jego życiu, an co pani w rejestracji odparła, ze za przyjemności trzeba płacić. Za tą przyjemność 240 zł a za wizytę w przyszłym tygodniu 160, więc żegnajcie wyprzedaże :-(
reklama
E
EEnil
Gość
4000?Chciałabym tyle...ja na karcie mam minus 1500zł a kredyciki ja sama na 30000...ale co tam,przecież sobie butów nie pożałuję...
jesli chodzi o kredyt mamy 25000 do splaty, na karcie minus 4000 a na kredytowce 1000 ;p kredytowke splacamy co miesiac z wyplaty i potem z niej na zycie biore hehe ;p no ladnie... ale jak z tego wyjsc? normalnie az mnie cos sciska jak pomysle ile pieniedzy musze komus oddac ale co zrobic?
E
EEnil
Gość
Wpadam w deprechę jak myślę o kredytach...w związku z tym kupiłam jeszcze zegarek
My niedawno spłaciliśmy skarbówkę, bo M miał potknięcie w swojej firmie i chociaż wygrał sprawę sądową z firmą, która mu nie zapłaciła, to skarbówka i ZUS już wyciągały łapy po swoje należności. Komornik powiedział, ze nie może ściągnąć należnej nam kasy a my w kosmos wypieprzyliśmy 20 tysięcy
zamowilam kablowke i internet z tp.... przyjechali technicy montuja to po czym sie dowiaduje ze bede to miala za tydzien bo urzadzenie ktore mi umozliwi korzystanie z kabla bedzie za tydzien poczta kurierska.. rozpie rdala mnie to.... jak sie wkurzylammmmmm oszukali mnie !! mialo byc do 3 dni roboczych gotowe.... pani w centrali mowi ze to przez to ze maja zmiany systemu ale co mnie to obchodzi? nie dostalam takiej informacji.... ciekawe od kiedy zaczna liczyc rachunek wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
reklama
Podziel się: