zuzanka81
...szczęśliwa mama.
Kinguś nie wolno tak myśleć bo to bardziej dołuje wiem to z własnego doświadczenia,
Oliwia ja wzięłam się na sposób ,mój ojciec mniej pije i pił od zawsze mniej jak można to tak napisać
,w każdym bądż razie my jak po nią pojechaliśmy o byliśmy po nią 7 rano (a mamy do nich 7 h jazdy) i małej nie było( bo chlali wcześniej więc ją siostra 4 lata starsza od niej wzięła do swojego chłopaka i tam nocowały ) ja wcześniej napisałam pismo ,że oni jako rodzice oddają mi ją pod moją opiekę itd i podpisali się z dowodem osobistym ,zrobiłam to aby nie przyszło do głowy mojej matce podać na policję mnie,że porwałam jej dziecko...bo tak wtedy pijana do mnie mówiła i dostało mi się tak samo jak Tobie,że swojego nie mogę mieć to jej zabieram....myślałam,że da jej to do myślenia ,że będzie ją chciała odzyskać za wszelką cenę,ale niestety nie przy tej chorobie......zabrałam im balans ,który im przeszkadzał mają teraz kasę i nie muszą na nią wydawać tylko na siebie ,utrzymujemy kontakt,bo im wybaczyłam,wybaczyłam jej to ,że w wieku 15 lat jak się urodziła Karolina ja musiałam stać się jej rodzicem a nie nastolatką....chciałam być jeszcze dzieckiem ....
Nie żałuje że ją mam ,że jest ze mną ...jest ogarnięta ,zna się już na wielu rzeczy i jest cholernie zdolna....niestety leniwa KOCHAM JĄ BARDZO i moją siostrę i moją matkę :-)że nas urodziła ,że nauczyła mi jak być dobrym człowiekiem bo to jej zasługa .......
Oliwia ja wzięłam się na sposób ,mój ojciec mniej pije i pił od zawsze mniej jak można to tak napisać
,w każdym bądż razie my jak po nią pojechaliśmy o byliśmy po nią 7 rano (a mamy do nich 7 h jazdy) i małej nie było( bo chlali wcześniej więc ją siostra 4 lata starsza od niej wzięła do swojego chłopaka i tam nocowały ) ja wcześniej napisałam pismo ,że oni jako rodzice oddają mi ją pod moją opiekę itd i podpisali się z dowodem osobistym ,zrobiłam to aby nie przyszło do głowy mojej matce podać na policję mnie,że porwałam jej dziecko...bo tak wtedy pijana do mnie mówiła i dostało mi się tak samo jak Tobie,że swojego nie mogę mieć to jej zabieram....myślałam,że da jej to do myślenia ,że będzie ją chciała odzyskać za wszelką cenę,ale niestety nie przy tej chorobie......zabrałam im balans ,który im przeszkadzał mają teraz kasę i nie muszą na nią wydawać tylko na siebie ,utrzymujemy kontakt,bo im wybaczyłam,wybaczyłam jej to ,że w wieku 15 lat jak się urodziła Karolina ja musiałam stać się jej rodzicem a nie nastolatką....chciałam być jeszcze dzieckiem ....Nie żałuje że ją mam ,że jest ze mną ...jest ogarnięta ,zna się już na wielu rzeczy i jest cholernie zdolna....niestety leniwa KOCHAM JĄ BARDZO i moją siostrę i moją matkę :-)że nas urodziła ,że nauczyła mi jak być dobrym człowiekiem bo to jej zasługa .......
