reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki Weteranki...

Jej dziewczyny! Jestem tu nowa, widzę ze wy troszkę sie znacie i ze temat z ostatnich postów troszkę odskoczyl więc nie wiem czy mogę to dołączyć z moim staraniom sie od 2.5 roku. Ten temat wydał nie sie idealny ale od momentu kiedy powstań napewno większość dziewczyn stad już siedzi ze swoimi pociechami. Pozdrawiam

witaj i rozgość się
 
reklama
Jej dziewczyny! Jestem tu nowa, widzę ze wy troszkę sie znacie i ze temat z ostatnich postów troszkę odskoczyl więc nie wiem czy mogę to dołączyć z moim staraniom sie od 2.5 roku. Ten temat wydał nie sie idealny ale od momentu kiedy powstań napewno większość dziewczyn stad już siedzi ze swoimi pociechami. Pozdrawiam

Witamy :)
powiedz cos o sobie, jaki macie problem itd
 
A więc: staramy sie o dziecko od ok 2.5 roku. Mieszkamy w uk. Od stycznia tego roku postanowiliśmy poprosić o pomoc lekarza pierwszego kontaktu GP. Podstawowe badania: krew 3x dla mnie w kolejnych 3 miesiącach. Partner krew i nasienie. Moje 3 miesiące przeszły w 5. Dwa razy krew oddali w złych kolorach fiolek więc nie doszły tam gdzie trzeba . W miedzy czasie cytologia im sie nie spodobała więc skierowano mnie na kolposkopie. Panikowalam ze już coś nie tak, ale wyszło ok i nawet wycinka nie pobierali. Tylko oglądali szyjke mikroskopem.
W nasieniu za mala ruchliwosc plemników ale do przyjęcia.
Następnie lekarz GP skierował nas do szpitala do kliniki płodności. A tam znowu badania krwi w 2-4 dniu cyklu i w 21. Badanie droznosci dla mnie i witaminy dla partnera: cynk i b complex. Musiał tez rzucić palenie( aż jestem zdziwiona i dumna z niego ze tak łatwo mu poszło). Badanie nasienia po 3 miesiącach ponownie.
Na droznosc stawilam sie ok miesiąca temu. Niestety nie byli w stanie mi zrobić ponieważ mam za ciasna szyjke macicy. A kobieta która mi to robiła powiedziała ze nie jest ginekologiem i ze nie chce nic na sile. Tak więc znowu wizyta z lekarzem specjalista. Myślałam ze poddam sie zabiegowi poszerzenia szyjki macicy a tu przykra niespodzianka. Muszą mi jeszcze raz zrobić droznosc, tylko ze metoda laparoskopowa. Przeraża mnie to trochę ale czego sie nie robi dla malenstwa. Termin mam wyznaczony na początek stycznia a już nie mogę spać. Pociesza mnie fakt , ze bardzo dużo dziewczyn zachodzi w ciążę już po samej laparo. Ale nie wiem co z ta szyjka. Czy to tez nie będzie stanowiło problemu i czy nie będę musiała sie poddas jeszcze temu zabiegowi rozszerzenia szyjki.
 
Pomyślałam ze fajnie będzie z kimś podpisać kto ma podobne problemy. Tutaj w Uk nie mam za bardzo komu sie zwierzyc. Każdy ma swoje problemy. A człowiek wyrzucić z siebie tez potrzebuje emocje.
 
Blake ja mialam miec laparoskopie w styczniu, ale 26 listopada zszokowaly mnie 2 kreski na tescie, staralam sie 3 lata. wiem ze ciezko czekac na wszystkie terminy badan, ale szybko minie, ja mialam miec laparoskopie bo leki mi nic nie dawaly... zajelam sie wiec roznymi rzeczami by nie myslec o starankach i czekalam cierpliwie na termin laparo a tu niespodzianka.. udalo sie. teraz moja zosia ma juz prawie 3 miesiace
 
Pomyślałam ze fajnie będzie z kimś podpisać kto ma podobne problemy. Tutaj w Uk nie mam za bardzo komu sie zwierzyc. Każdy ma swoje problemy. A człowiek wyrzucić z siebie tez potrzebuje emocje.

Tu wszystkie sie doskonale rozumiemy, mamy wspolny problem i zawsze mozna sie wyżalić i pogadac :)
 
Blonka zostały mi jeszcze dwa cykle do laparo ale nie robie sobie zbytniej nadzieji. Dzisiaj zauważyłam śliczny sluz więc napewno będziemy pracować. Ale byłaby niespodzianka na święta, nie.
Mam nadzieje ze nie nie będę musiała posunąc sie aż do in vitro. Mój tez za bardzo nie chce. Dlatego ze widziałam ile moja znajoma sie nacierpiala. Tabletki, zastrzyki w brzuch, pobieranie jajek.
No ale jeśli nie będzie innej opcji to z tej tez oczywiście skorzystamy. Mam nadzieje ze dam radę urodzić przed 30. W czerwcu skończyłam 28. Nie za wiele czasu zostało...
 
reklama
U mnie masa roboty, ciche dni z M, bo mi co 2 tygodnie na imprezy integracyjne lata, @ i nie wiem jakie plagi mnie jeszcze dopadną, więc pisać mi się nie chce :(
 
Do góry