reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na 2016 rok :)

reklama
Zupełnie nic, nic mnie nie boli, nie kłuje, czuję się wręcz wyśmienicie.
a ja mam na dzis termin @ i cisza, caly czas kluje brzuch i czekam na @ i czekam i chce dostac ja w terminie, bo jak zaznaczylam wczesniej u mnie przerwa w staraniach i na koniec stycznia powrot i tak mysle, czy teraz wpadki nie zaliczylam heh
 
ja powinnam dostać 2 stycznia :) to napisz co jak było u ciebie :p

Moja @ 3 stycznia :)

U mnie było to tak
Oto obliczenia :
Ostatni dzień okresu 6.12
Początek dni płodnych wg. obserwacji śluzu: 15,16,17,18,19,20,
Sex był w dniach : ,13,14,16,18,19,20,21,22
Cykle 28 dniowe.

Po owulacji jakieś 2, 3 dni tylko kłucia w szyjce macicy albo gdzies tam - ciężko zlokalizowac było. I więcej nic generalnie,
 
a ja mam na dzis termin @ i cisza, caly czas kluje brzuch i czekam na @ i czekam i chce dostac ja w terminie, bo jak zaznaczylam wczesniej u mnie przerwa w staraniach i na koniec stycznia powrot i tak mysle, czy teraz wpadki nie zaliczylam heh
Noooooooooo, fajnie by było! To czekamy nie ?:)
 
Moja @ 3 stycznia :)

U mnie było to tak
Oto obliczenia :
Ostatni dzień okresu 6.12
Początek dni płodnych wg. obserwacji śluzu: 15,16,17,18,19,20,
Sex był w dniach : ,13,14,16,18,19,20,21,22
Cykle 28 dniowe.

Po owulacji jakieś 2, 3 dni tylko kłucia w szyjce macicy albo gdzies tam - ciężko zlokalizowac było. I więcej nic generalnie,

Implatacja zarodka jest mniej więcej po 6 dniach :) aczkolwiek róznie to bywa. Ładnie się staracie :p trzymam kciuki żeby ci się udało :)
mnie martwi ten dwudniowy okres 4 grudnia, czy to możliwe że przez te zaburzenia przesunął mi się dzień owulki albo wogóle jej nie było.... ? jajniki normalnie chyba funkcjonują, cały czas je czuję
 
Nessi, infekcja nie zawsze musi piec czy swędzieć. Ja teraz mam też pełno białego śluzu.

muminek, ciężko tak wróżyć z fusów ;) Musisz uzbroić się w cierpliwość i poczekać do planowanego okresu. I zdarza się brak owulacji.

mychunia, współczuję, u nas najgorzej było przy pierwszych jedynkach, potem poszło gładko.

Co do wagi, to zawsze byłam szczypior, do dziś mam w rodzinie ksywkę chudzik/chuda ;) I taka chuda byłam jeszcze 4 lata temu. Potem poznałam mojego obecnego Męża, strasznie zmieniłam styl życia i przybrałam 10kg. Gruba nie jestem, ale czuję się ze sobą gorzej. Z Adaśkiem przytyłam 15 kg, ale po wyjściu ze szpitala już nie miałam tych kilogramów. Po drugim porodzie chcę się wziąć za siebie, ale czy będę mieć czas i siły przy dwójce małych dzieci to nie wiem... Chociaż samym zajmowaniem się Synkiem już schudłam, bo wiecznie byłam w biegu i nie było czasu jeść. I tak drugą ciążę zaczynałam z wagą -3kg niż wtedy gdy zaczynałam z Adaśkiem ;)
 
Nessi, infekcja nie zawsze musi piec czy swędzieć. Ja teraz mam też pełno białego śluzu.

muminek, ciężko tak wróżyć z fusów ;) Musisz uzbroić się w cierpliwość i poczekać do planowanego okresu. I zdarza się brak owulacji.

mychunia, współczuję, u nas najgorzej było przy pierwszych jedynkach, potem poszło gładko.

Co do wagi, to zawsze byłam szczypior, do dziś mam w rodzinie ksywkę chudzik/chuda ;) I taka chuda byłam jeszcze 4 lata temu. Potem poznałam mojego obecnego Męża, strasznie zmieniłam styl życia i przybrałam 10kg. Gruba nie jestem, ale czuję się ze sobą gorzej. Z Adaśkiem przytyłam 15 kg, ale po wyjściu ze szpitala już nie miałam tych kilogramów. Po drugim porodzie chcę się wziąć za siebie, ale czy będę mieć czas i siły przy dwójce małych dzieci to nie wiem... Chociaż samym zajmowaniem się Synkiem już schudłam, bo wiecznie byłam w biegu i nie było czasu jeść. I tak drugą ciążę zaczynałam z wagą -3kg niż wtedy gdy zaczynałam z Adaśkiem ;)


Mujer... :) uwierz że jak tylko zaczniesz ćwiczyć i wpadniesz w ten rytm to zawsze zagospodarujesz godzinkę dziennie :)
 
reklama
Do góry