reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki na 2016 rok :)

Ale piszecie ;) to dobrze ;)
Marzycielka przykro mi bedzie dobrze

Nessi witaj! Jesli sie od tylu lat nie zabezpieczaliscie i staraliscie o drugie to wydaje sie nie mozliwe nie zajsc... No chyba ze nie koniecznie wypadalu przytulaski w owu.
Fimka dzieki za zyczenia i rowniez zyczew tobie jak i wszystkim dziewczynom duzo cierpliwosci w dazeniu do celu i spelnienia mazen
QUOTE="Mujer, post: 13603343, member: 138410"]Marzycielka, myślałyśmy o Tobie. Współczuję bardzo i życzę dużo siły.

Nessi, witaj i jak mogę poradzić, chociaż wiem, że łatwo pisać to trzeba wyluzować. A przynajmniej nie gadać w koło Mężowi, że teraz mam dni płodne, niepłodne, śluz itd. Myślę, że oni się tym za bardzo stresują i to ich też blokuje. No i nikt nie lubię seksu na zawołanie. Sexi bielizna, winko i do dzieła :zawstydzona/y: Wiem, że u wielu par dopiero jak odpuścili, wyluzowali to wychodziło. My co prawda staraliśmy się tylko 2 cykle, ale pamiętam, że przy pierwszym się strasznie nastawiłam, przytulanki prawie codziennie i nic nie wyszło. Drugi sobie odpuściłam, bo Mąż był na szkoleniach 300km stąd i przyjeżdżał tylko na weekendy i się udało :-p A jeszcze gdy dostałam plamień to byłam pewna, że to okres i wzięłam tabletkę, ale nic się już nie rozkręciło.


Fimka, dziękuję i Tobie też życzę wesołych, rodzinnych i przede wszystkim zdrowych Świąt, aby Synek szybko wrócił do zdrówka ;)

My od kilku dni robiliśmy pierniki, ubieraliśmy choinkę, dekorowaliśmy mieszkanie i w między czasie robiłam generalne porządki, ale jeszcze trochę mi zostało. Szczerzę, to więcej odpoczywałam niż sprzątałam, bo szybko się męczę. Ale najważniejsze, że w końcu komodę Adaśka ogarnęłam, za małe rzeczy w worku czekają na drugiego bobaska :p To nasza choinką i kilka pierniczków :) Ze względu na małego rozrabiakę stoi na stole ;) Jeszcze robiłam nadziewane pierniki z polewą czekoladową.[/QUOTE]
Mujer popieram czasami nalezy odpuscic. Jak tym razem sie nie uda to na ferie rezerwuje hotel aby sie zrelaksowac. W przypadku staranek o Nikole to taki wyjazd zdzialal cuda ;)
A choinka piekna ;)
 
reklama
Byłam u gina, innego niz mój bo jestem juz na święta u rodziców. Teraz jeszcze bardziej doceniam swojego gina, mam do niego mega zaufanie.
Ten okropnie sie zdziwił jak mu powiedziałam, ze poroniłam i miałam zabieg 3 miesiące temu i juz sie staram. Ze przecież to trzeba poczekać min 6 m-cy mówi. Ze dziwny mój lekarz jesli tak mi zalecił, ze chyba jedyny w Polsce z takimi zaleceniami.. Ale przecież juz nie raz takie zalecenia slyszałam, także bzdury plecie.
2 minuty popatrzył na usg, nic nie powiedział, tylko ze mam tylozgiecie i ze pecherzyki małe 10-11 mm - to powiedział na oko, bo nie widziałam zeby je mierzył... Masakra lekarz i masakra jesli to prawda ze pecherzyki maja tylko 10-11 mm, bo wg kalendarza wychodziłoby ze jutro lub pojutrze powinnam miec owu, a tu marne szanse :( :( i moze wcale jej nie bedzie..

Trzeba wyluzować. To jedyny cykl gdzie pozwalam sobie wariować, następne bede juz normalniejsza :)
 
Ostatnia edycja:
Mika gratulacje. Kreski jak nic ;)
Anik moze na sw sprobuje zrobic dla odmiany twoja salatke. Zobaczymy co powie rodzinka ;)

A teraz pytanie do tych ktore sie bardziej znaja na rzeczy. Po jakim czasie od owu warto isc na bete a po jakim robic test ?
 
Byłam u gina, innego niz mój bo jestem juz na święta u rodziców. Teraz jeszcze bardziej doceniam swojego gina, mam do niego mega zaufanie.
Ten okropnie sie zdziwił jak mu powiedziałam, ze poroniłam i miałam zabieg 3 miesiące temu i juz sie staram. Ze przecież to trzeba poczekać min 6 m-cy mówi. Ze dziwny mój lekarz jesli tak mi zalecił, ze chyba jedyny w Polsce z takimi zaleceniami.. Ale przecież juz nie raz takie zalecenia slyszałam, także bzdury plecie.
2 minuty popatrzył na usg, nic nie powiedział, tylko ze mam tylozgiecie i ze pecherzyki małe 10-11 mm - to powiedział na oko, bo nie widziałam zeby je mierzył... Masakra lekarz i masakra jesli to prawda ze pecherzyki maja tylko 10-11 mm, bo wg kalendarza wychodziłoby ze jutro lub pojutrze powinnam miec owu, a tu marne szanse :(:( i moze wcale jej nie bedzie..
Bertha skoro piszesz ze nie mierzyl to bym sie nie sugerowala. Moze sprawdz testem owu czy jest juz teraz.
 
Mika gratulacje. Kreski jak nic ;)
Anik moze na sw sprobuje zrobic dla odmiany twoja salatke. Zobaczymy co powie rodzinka ;)

A teraz pytanie do tych ktore sie bardziej znaja na rzeczy. Po jakim czasie od owu warto isc na bete a po jakim robic test ?

Po zagnieżdżeniu jajeczka zaczyna wytwarzać sie dopiero beta. Moze to byc od 6 do 12 dnia po owu.. Ale średnio ok 10-11 dpo dziewczyny chodziły i juz była beta ok 35-40. :)
A na teście domowym to bardzo rożnie, niektóre widziały cień kreski jak beta była wlasnie 35-40, w 10 lub 11dpo, ale widziałam tez zdjęcia testów obok badań beta ze była beta juz ponad 100, a test sikany wciąż słaby albo negatywny...
 
Bertha skoro piszesz ze nie mierzyl to bym sie nie sugerowala. Moze sprawdz testem owu czy jest juz teraz.

No wlasnie, oleje go, robię testy LH. Ale jeszcze negatywne, wiec póki co na jutro sie nie zanosi. Ale szyjka juz wysoko i mięknie, śluz zaczyna byc ciągnący ale jeszcze mało. Takze moze w wigilie..
 
A zapytałam tego lekarza ze chce brać duphaston, ale to trzeba po owu wiec lepiej moze póki co nie brać. To powiedział ze mogę brać nawet przed owu, bo tez czasem pomaga pęknąć pecherzykowi. Czy tez coś takiego słyszałyście? Wydawało mi sie ze skoro progesteron wytwarza sie naturalnie dopiero po owu, to tez duphaston mozna dopiero po, bo inacźej coś zaburzy...
Macie jakies doswiadcżenia w tym temacie?
 
reklama
Do góry