reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki na 2016 rok :)

reklama
ruda wcale ci sie nie dziwie ale maz na widok scian prawie puscil pawia biegiem lecial do kuchni do okna to dopiero ja mialam ubaw ale potem zejscie na ziemie i mycie scian blleee fuuu
 
Ruda, Dzięki za pamięć :) Padam na twarz. Dwie noce nieprzespane, 4 godziny w szpitalu i mnóstwo stresu. Badanie miało trwać 5-10 minut, a trwało z godzinę. On ciągle płakał, nie mogli mu się z tym cewnikiem wbić. Ja do środka nie wchodziłam, bo to nie na moje nerwy. Poszedł Paweł. I już nie wytrzymywałam z tymi drzwiami. Ludzie wchodzili i wychodzili. Aż w końcu ordynator przyszła z dwiema bodajże stażystkami. Ktoś gadał, że ciężką mają cystografie. Już się bałam, że coś jest nie tak. Aż w końcu wyszli. Ta ordynator już tak na ostro mu to wbijała, krew mu poleciała i teraz muszę napletek smarować maścią. Wyniki będą jutro. Nasz lekarz musi skonsultować ten opór z urologiem. Ma jeszcze jakieś małe refluksy. Powiedziała, że najprawdopodobniej będziemy, albo kontrolować, albo będzie miał zabieg. Tak się bidny nacierpiał, że padł na 2 godziny, wstał o 18:00 i przed 20:00 znowu padł. Oby tylko katar dał mu spać, bo w nocy budził się z płaczem średnio co godzinę. Czuję się jak po ostrej imprezie.

Co do pampersa. Próbowałaś może jakieś nagrody za nocnik? Próbowałaś mówić mu, że duże dzieci nie noszą pampersów? Jakieś kary za takie zachowanie?
 
Mujer teraz Już tylko lepiej. Biedny Adaś się wycierpial:-(

Ja nie jestem za kara za zrobienie czegoś do pampersa bo dziecko się do dopiero uczy i czasami nie wie że robi źle. Tłumaczyć jak najbardziej i nagrody też super pomysł
 
Mujer napewno Adas sie nacierpial :(
Moj synus twiedzi ze jest duzy ale w pampa bedzie robil i on nie uznaje nagrod on je musi poprostu miec ale tak serio nie ma mowy o nocniku ;/
 
No nacierpiał się, niestety :(
Ja nie jestem za karą za robienie w pampersa. Nie o to chodziło. Chodzi mi o tę sytuacje z wysmarowaniem ścian.
 
reklama
Ja w ogóle podchodzę do tego tak, że najpierw tłumaczę, ale jak to nie działa, to daję karę i tłumaczę dlaczego. Wiadomo, że nie mówię o moim Synku, bo on jeszcze za mały ;)
Nie zrozumiałam tego jednego zdania. Nie uznaje nagród, on musi je mieć (nagrody)? Czy musi mieć pampersa? A mówiłaś, że ani Ty, ani tata nie nosicie pampersów, bo jesteście już duzi? :p On w ogóle mówi już?
 
Do góry