reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki na 2016 rok :)

Strawbelka ja też widziałam tu na bb już wiele takich "nie okrągłych" ale dzieci pięknie rosną lub już są. Więc nie martw się na zapas. Cudnie że jest serduszko bijące :-)

Emka odpoczywaj tak jak piszesz, ile możesz. W razie co jednak jedz bo jak potem samotna wyprawa to lepiej się zbadać.



Napisane na C6903 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
A ja jestem załamana bo dochodzi mój najwierniejszy przyjaciel. Mój pies który tak naprawdę byl kupiony jako terapia na brak posiadania dziecka. Od wczoraj już wiem że zostało mu kilka dni i cały czas ryczę :( Jest że mną 11 lat i zawsze był traktowany jak dziecko i tak też się zachowywał. Nie potrafię się pogodzić z tym że go nie będzie. Dopadł go podstępny rak prostaty,musiał się długo rozwijać ale nie było tego widać a teraz zaatakował na maksa...
 
Straw - dobrze jest :) Tak trzymać :)

Pyziu :( Bardzo mi przykro kochana :( Spędzaj z Nim jak najwięcej czasu ale i nie daj się mu męczyć zbyt długo :(
 
Jutro przyjedzie weterynarz z zastrzykiem,bo nie moge patrzeć jak cierpi...A najgorsze są jego łzy,nawet nie wiedziałam że pies potrafi tak płakać.... :(
 
Straw najważniejsze, że bije serduszko, kształtem się nie martw na zapas :)

Pyzia wiem co czujesz. Moja pierwsza sunia miała raka, męczyła się, a my zamiast ja uśpić od razu to jeździliśmy po klinikach dla zwierząt, z nadzieja że coś się da zrobić. W końcu jak przestała chodzić, jeść i pić, zrozumieliśmy, że to dalej nie ma sensu. :( trzymaj się dzielnie. Jak ból minie może zdecydujesz się na kolejnego przyjaciela.
 
A ja jestem załamana bo dochodzi mój najwierniejszy przyjaciel. Mój pies który tak naprawdę byl kupiony jako terapia na brak posiadania dziecka. Od wczoraj już wiem że zostało mu kilka dni i cały czas ryczę :( Jest że mną 11 lat i zawsze był traktowany jak dziecko i tak też się zachowywał. Nie potrafię się pogodzić z tym że go nie będzie. Dopadł go podstępny rak prostaty,musiał się długo rozwijać ale nie było tego widać a teraz zaatakował na maksa...
Pyzia, bardzo mi przykro. Ja też straciłam pieska, ktory był z nami 16 lat. Miał głupią śmieć, bo rozjechał go samochód.
Mogę sobie wyobrazić co przeżywasz.

Strawbelka, ogromnie się cieszę, że z kropkiem wszystko ok. Pisz od czasu do czasu, bo myślę o Was.

U mnie w tym cyklu starania były mega. 16 maja owulka a 19 maja dowiaduje się, że mam paciorkowca i kolejny antybiotyk :-( Nie miałam żadnych objawów, poprosiłam o wykonanie posiewu profilaktycznie po poronieniu. Oczywiście w lutym brałam z 5 antybiotyków po poronieniu, bo wdal się stan zapalny i pewnie dzięki temu zawdzięczam nowego lokatora.
Teraz strasznie się boję, podobno ciężko go wytepic. Ginka dała Zinnat, mimo, że mówiłam, że mogę być przed zagniezdzeniem. Poczytałam i nie wzięłam. Wzięłam Amotaks.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Pyzia, bardzo mi przykro. Ja też straciłam pieska, ktory był z nami 16 lat. Miał głupią śmieć, bo rozjechał go samochód.
Mogę sobie wyobrazić co przeżywasz.

Strawbelka, ogromnie się cieszę, że z kropkiem wszystko ok. Pisz od czasu do czasu, bo myślę o Was.

U mnie w tym cyklu starania były mega. 16 maja owulka a 19 maja dowiaduje się, że mam paciorkowca i kolejny antybiotyk :-( Nie miałam żadnych objawów, poprosiłam o wykonanie posiewu profilaktycznie po poronieniu. Oczywiście w lutym brałam z 5 antybiotyków po poronieniu, bo wdal się stan zapalny i pewnie dzięki temu zawdzięczam nowego lokatora.
Teraz strasznie się boję, podobno ciężko go wytepic. Ginka dała Zinnat, mimo, że mówiłam, że mogę być przed zagniezdzeniem. Poczytałam i nie wzięłam. Wzięłam Amotaks.
Asia jak się czujesz? Mam nadzieję że lepiej.
 
Do góry