reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki na 2016 rok :)

reklama
A ile Twoje robaczki maja już?
Synio ma 10,5, a córcia 8. Wielkie już są :).

Synio nas dzisiaj na kręgle wyciąga. Córcia by chciała na łyżwy. Zobaczymy kto kogo przekona. A po południu jedziemy na kolędowanie. Nasi znajomi zapoczątkowali fajną inicjatywę i masa ludzi się do nich schodzi, więc w tym roku postanowiliśmy dołączyć.
I jeszcze zgryza mam, bo mamy w lutym imprezkę rodzinną i zarezerwowałam sobie jedną z salek w hotelu - pub. I wczoraj zadzwoniła pani, że mają większą grupę i chcą nam dać salę restauracyjną. Tyle że nie chcieliśmy takiej uroczystej balangi robić, a raczej swojską posiadówkę. I kompletnie mi to do koncepcji nie pasuje. Teraz mam zgryza.
 
Synio ma 10,5, a córcia 8. Wielkie już są :).

Synio nas dzisiaj na kręgle wyciąga. Córcia by chciała na łyżwy. Zobaczymy kto kogo przekona. A po południu jedziemy na kolędowanie. Nasi znajomi zapoczątkowali fajną inicjatywę i masa ludzi się do nich schodzi, więc w tym roku postanowiliśmy dołączyć.
I jeszcze zgryza mam, bo mamy w lutym imprezkę rodzinną i zarezerwowałam sobie jedną z salek w hotelu - pub. I wczoraj zadzwoniła pani, że mają większą grupę i chcą nam dać salę restauracyjną. Tyle że nie chcieliśmy takiej uroczystej balangi robić, a raczej swojską posiadówkę. I kompletnie mi to do koncepcji nie pasuje. Teraz mam zgryza.
Ale przecież ja zarezerwowalas, mogą rak nagle oddać komuś innemu?
 
Ale przecież ja zarezerwowalas, mogą rak nagle oddać komuś innemu?
Sama nie wiem jak postąpić, bo z jednej strony nie mogą, a z drugiej ja z nimi współpracuję i nie chcę kotów drzeć. Choć już mi jakiś czas na nerwy działają i najchętniej bym znalazła coś innego. Tyle, że w tej cenie nie znajdę.
 
reklama
Do góry