Moonstone
Moderator
- Dołączył(a)
- 24 Wrzesień 2021
- Postów
- 39 665
Mój mąż ma najlepszego przyjaciela, którego absolutnie nie trawie z uwagi na jego mówiąc wprost chamskie odzywki w moim kierunku. Na moje nieszczęście ten przyjaciel obecnie jest z kimś z mojej rodziny…Mój też zmienił częstotliwość wybywania i bywania z niektórymi osobami od kiedy jesteśmy razem, na co różni różnie zareagowali właściwie... W swoim gronie znajomych długo był jedynym singlem, i o ile większość kolegów się bardzo ucieszyła, że już nie jest sam, to jedna znajoma-sąsiadka mam wrażenie ma do niego żal, że jakoś nie jest tak bardzo dostępny jak wcześniej... W ogóle wydawało mi się, że przechodzę jakiś test poznając ją i całą resztę grupy, którą mój facet przez nią i jej narzeczonego poznał. A oni są w stylu: hej, przyjedziecie jutro na weekend? (300km) A ja np. w soboty pracowałam, i nie za bardzo miałam siłę się ruszać zaraz potem na spontanie - no i chyba wyszło, że kiedyś mój mąż był taki fajny i dyspozycyjny, a teraz jego laska go omotała, kontroluje czy jakoś tak...
A do Polski w większości przypadków jeździmy razem. On uwielbia, naprawdę... W zeszłym roku wakacje musiały być w Gdańsku, bo się naczytał o strajkach na wybrzeżu i Solidarności
A z milszych rzeczy… taka lampe wyczailismy w ikei