Ale moze dzięki temu macie udany związek, mieliście z partnerem czas dla siebie, to też jest dobre i fajne. Nikt nie wie jak któreś z was zareagowałoby brakiem dziecka na początku związku. Czy by nie było obwiniania się, rozstan bo to czyjaś wina, teraz jesteście dojrzalsi, może bardziej sobie ufacie.Ja żałuję, że nikt nigdy mnie nie uświadomił jaki to jest duży problem - niepłodność. Może byśmy zdecydowali się wcześniej?
Ja się kilka razy zastanawiałam co bym zrobiła gdyby okazało się, że nie mogę być mamą bo mój mąż nie może mieć dzieci, czy bym potrafiła zrezygnować z macierzyństwa dla miłości małżeńskiej.