Negatywny i wyglada jakby już długo leżał po wyschnięciu.Dziewczyny, widzicie tutaj coś czy to już tylko wytwór mojej wyobraźni?
Zobacz załącznik 1352324
reklama
GratulacjeMnie dziś właśnie spotkał noworoczny cud. Nie mogę w to uwierzyć. Dziewczyny trzymam kciuki też za was . Walczcie o te marzenia one się spełniają
MamaR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2019
- Postów
- 2 392
Gratulacje To masz piękny prezent na zakończenie roku ♥Mnie dziś właśnie spotkał noworoczny cud. Nie mogę w to uwierzyć. Dziewczyny trzymam kciuki też za was . Walczcie o te marzenia one się spełniają
Angie777
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2021
- Postów
- 99
GaratulujeMnie dziś właśnie spotkał noworoczny cud. Nie mogę w to uwierzyć. Dziewczyny trzymam kciuki też za was . Walczcie o te marzenia one się spełniają
Cześć, jestem tu nowa, staram się o dziecko z mężem już 10ty cykl. Norma to 29/30 dni pomiędzy miesiączkami. Ten cykl był inny, tak mi się wydaje albo wariuje Mianowicie @ zaczął się 7.12, skończył 11.12. Owulacja przypadła na 20.12 (14 dc) potwierdzony testami i temperaturą. 26.12 (6dpo) test owulacyjny też pokazywał owulacje (w południe ) ok. godziny 18 wieczorem wystąpił okropny ból jajnika (jak ktoś wbił tam igłę), który promieniował do podbrzusza i po pół godzinie ustąpił całkowicie, w tym samym czasie piersi zaczęły tak jakby mrowić i nabrzmiały i to dosyć mocno. Następnego dnia nic. Temperatura 26.12 i 27.12 była na poziomie 36.2 pomimo pozytywnych testów. Dopiero 28.12 skoczyła do 36.3 taka była do 29.12 potem 30.12 36.6, 31.12 36.7, 01.01 36.4(wpisałam zaburzenie, bo spałam niecałe4 godziny) 02.01 36.6, 03.01 36.5.
Szyjka wczoraj wieczorem uniosła się (jest twarda zamknięta, wysoko), gdzie jeszcze 01.01 była nisko. Robiłam test dzisiaj i negatywny. Szyjka dalej jest wysoko, twarda, zamknięta, dużo śluzu białego, który nie ma kwaśnego zapachu. Dodam, że po tym bólu jajnika, kiedy nacisnę to czuję dyskomfort. Pobolewa, ale nie mocno. Objawów miesiączki nie mam, piersi nie bolą tylko tak jakby urosły a w brzuchu lekkie kłucie.
Wiem, że okres może jeszcze przyjść, ale strasznie się denerwuje, bo nie chce się znowu rozczarować
Szyjka wczoraj wieczorem uniosła się (jest twarda zamknięta, wysoko), gdzie jeszcze 01.01 była nisko. Robiłam test dzisiaj i negatywny. Szyjka dalej jest wysoko, twarda, zamknięta, dużo śluzu białego, który nie ma kwaśnego zapachu. Dodam, że po tym bólu jajnika, kiedy nacisnę to czuję dyskomfort. Pobolewa, ale nie mocno. Objawów miesiączki nie mam, piersi nie bolą tylko tak jakby urosły a w brzuchu lekkie kłucie.
Wiem, że okres może jeszcze przyjść, ale strasznie się denerwuje, bo nie chce się znowu rozczarować
Z
zaz208622
Gość
Jeśli skok temperatury był 30.12 poprzedzony pikiem na teście owulacyjnym to prawdopodobnie dopiero wtedy była owulacja
Cześć, jestem tu nowa, staram się o dziecko z mężem już 10ty cykl. Norma to 29/30 dni pomiędzy miesiączkami. Ten cykl był inny, tak mi się wydaje albo wariuje [emoji23] Mianowicie @ zaczął się 7.12, skończył 11.12. Owulacja przypadła na 20.12 (14 dc) potwierdzony testami i temperaturą. 26.12 (6dpo) test owulacyjny też pokazywał owulacje (w południe ) ok. godziny 18 wieczorem wystąpił okropny ból jajnika (jak ktoś wbił tam igłę), który promieniował do podbrzusza i po pół godzinie ustąpił całkowicie, w tym samym czasie piersi zaczęły tak jakby mrowić i nabrzmiały i to dosyć mocno. Następnego dnia nic. Temperatura 26.12 i 27.12 była na poziomie 36.2 pomimo pozytywnych testów. Dopiero 28.12 skoczyła do 36.3 taka była do 29.12 potem 30.12 36.6, 31.12 36.7, 01.01 36.4(wpisałam zaburzenie, bo spałam niecałe4 godziny) 02.01 36.6, 03.01 36.5.
Szyjka wczoraj wieczorem uniosła się (jest twarda zamknięta, wysoko), gdzie jeszcze 01.01 była nisko. Robiłam test dzisiaj i negatywny. Szyjka dalej jest wysoko, twarda, zamknięta, dużo śluzu białego, który nie ma kwaśnego zapachu. Dodam, że po tym bólu jajnika, kiedy nacisnę to czuję dyskomfort. Pobolewa, ale nie mocno. Objawów miesiączki nie mam, piersi nie bolą tylko tak jakby urosły a w brzuchu lekkie kłucie.
Wiem, że okres może jeszcze przyjść, ale strasznie się denerwuje, bo nie chce się znowu rozczarować [emoji17]
reklama
coca
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2020
- Postów
- 11 051
Najlepiej by było wykres pokazać całego cykluCześć, jestem tu nowa, staram się o dziecko z mężem już 10ty cykl. Norma to 29/30 dni pomiędzy miesiączkami. Ten cykl był inny, tak mi się wydaje albo wariuje Mianowicie @ zaczął się 7.12, skończył 11.12. Owulacja przypadła na 20.12 (14 dc) potwierdzony testami i temperaturą. 26.12 (6dpo) test owulacyjny też pokazywał owulacje (w południe ) ok. godziny 18 wieczorem wystąpił okropny ból jajnika (jak ktoś wbił tam igłę), który promieniował do podbrzusza i po pół godzinie ustąpił całkowicie, w tym samym czasie piersi zaczęły tak jakby mrowić i nabrzmiały i to dosyć mocno. Następnego dnia nic. Temperatura 26.12 i 27.12 była na poziomie 36.2 pomimo pozytywnych testów. Dopiero 28.12 skoczyła do 36.3 taka była do 29.12 potem 30.12 36.6, 31.12 36.7, 01.01 36.4(wpisałam zaburzenie, bo spałam niecałe4 godziny) 02.01 36.6, 03.01 36.5.
Szyjka wczoraj wieczorem uniosła się (jest twarda zamknięta, wysoko), gdzie jeszcze 01.01 była nisko. Robiłam test dzisiaj i negatywny. Szyjka dalej jest wysoko, twarda, zamknięta, dużo śluzu białego, który nie ma kwaśnego zapachu. Dodam, że po tym bólu jajnika, kiedy nacisnę to czuję dyskomfort. Pobolewa, ale nie mocno. Objawów miesiączki nie mam, piersi nie bolą tylko tak jakby urosły a w brzuchu lekkie kłucie.
Wiem, że okres może jeszcze przyjść, ale strasznie się denerwuje, bo nie chce się znowu rozczarować
Podziel się: