reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2021

Właśnie o laparoskopię i drożność mi chodzi... U mnie do drożności się nie rwana bo jest ciąża na koncie stracona w kwietniu... Ale się tak zastanawiam czy jednak nie poruszyć tego tematu skoro wszystkie badania w normie a 10 CS za nami

Ja myśle ze dużo zależy od lekarza i tego, czy robisz prywatnie. Standardowo taka diagnostykę włącza się po roku nieudanych starań, chociaż ja na NFZ dostałam pierwsze skierowanie jeszcze przed upływem roku.
 
reklama
Hej. Pisze bo może któraś z was miała taki przypadek. Od jakiś 2 tygodni mam plamienia różowe-brazowe ( w środę mam ginekologa)
Na początku myślałam że to miesiączka bo zaczęłam się w tym czasie w, którym powinna przyjsc. Oprócz tego obolałe piersi. Staramy się o dziecko i nie chce się nakręcać ale myślicie że to mogło być plamienie Implantacyjne? Dodam że test wyszedł negatywnie. Możliwe że doszło do zagnieżdżenia zarodka a test tego jeszcze nie wykazuje? Jeśli coś pokręciłam to przepraszam jestem w tym jeszcze zielona 😅 Staramy się od jakiś 4 miesięcy.
 
Hej. Pisze bo może któraś z was miała taki przypadek. Od jakiś 2 tygodni mam plamienia różowe-brazowe ( w środę mam ginekologa)
Na początku myślałam że to miesiączka bo zaczęłam się w tym czasie w, którym powinna przyjsc. Oprócz tego obolałe piersi. Staramy się o dziecko i nie chce się nakręcać ale myślicie że to mogło być plamienie Implantacyjne? Dodam że test wyszedł negatywnie. Możliwe że doszło do zagnieżdżenia zarodka a test tego jeszcze nie wykazuje? Jeśli coś pokręciłam to przepraszam jestem w tym jeszcze zielona [emoji28] Staramy się od jakiś 4 miesięcy.

Po 2 tygodniach to już test powinien coś pokazać. Obstawialabym inna przyczynę.
 
Hej. Pisze bo może któraś z was miała taki przypadek. Od jakiś 2 tygodni mam plamienia różowe-brazowe ( w środę mam ginekologa)
Na początku myślałam że to miesiączka bo zaczęłam się w tym czasie w, którym powinna przyjsc. Oprócz tego obolałe piersi. Staramy się o dziecko i nie chce się nakręcać ale myślicie że to mogło być plamienie Implantacyjne? Dodam że test wyszedł negatywnie. Możliwe że doszło do zagnieżdżenia zarodka a test tego jeszcze nie wykazuje? Jeśli coś pokręciłam to przepraszam jestem w tym jeszcze zielona 😅 Staramy się od jakiś 4 miesięcy.
2 tyg to trochę za długo jak na plamienie implantacyjne.
 
2 tyg to trochę za długo jak na plamienie implantacyjne.
Na innym wątku czytałam że dziewczyna plamiła do 9 tygodnia. Wypadało by to idelanie bo w mniej więcej tym czasie co miesiączka. Miesiąc temu miałam USG i wszystko było w porządku, żadnych torbieli itp. No nic czekam może jeszcze ktoś się wypowie. Mam nadzieję że wrócę tu z dobra nowiną 🙂
 
Na innym wątku czytałam że dziewczyna plamiła do 9 tygodnia. Wypadało by to idelanie bo w mniej więcej tym czasie co miesiączka. Miesiąc temu miałam USG i wszystko było w porządku, żadnych torbieli itp. No nic czekam może jeszcze ktoś się wypowie. Mam nadzieję że wrócę tu z dobra nowiną 🙂

Ale to nie jest plamienie implantacyjne.
Ja też krwawiłam do 12tc ale to było krwawienie z krwiaka to co innego
 
To jest prosta matematyka - masz owulację i zakładając zapłodnienie to w przeciągu max. 12 dni następuje (ale zwykle jest to 6-7 dzień) implantacja. Krwawienie przy implantacji jeżeli w ogóle występuje to jest lekkie i jednodniowe. Od tego momentu zaczyna wytwarzać się hormon gonadotropina kosmówkowa i testy zaczynają wychodzić pozytywne. Testy mają różną czułość więc jak bardzo chcesz to sprawdzić to idź na krew bo to lepsza czułość niż testy i będziesz miała czarno na białym.

Oczywiście owulacja mogła się też przesunąć - bo pytanie na jakiejś podstawie ją stwierdziłaś
 
Na innym wątku czytałam że dziewczyna plamiła do 9 tygodnia. Wypadało by to idelanie bo w mniej więcej tym czasie co miesiączka. Miesiąc temu miałam USG i wszystko było w porządku, żadnych torbieli itp. No nic czekam może jeszcze ktoś się wypowie. Mam nadzieję że wrócę tu z dobra nowiną 🙂
W obu ciążach miałam plamienia implantacyjne. W pierwszej trwało 2dni i było widoczne tylko delikatnie na papierze a w drugiej było bardzo ciemne, krwiste i trwało 4 dni. Jest tylko jedno ALE, Tobie testy wychodzą negatywne. Ja też krwawiłam od 6tc z krwiaka, ale ciążę miałam potwierdzoną.
 
reklama
To jest prosta matematyka - masz owulację i zakładając zapłodnienie to w przeciągu max. 12 dni następuje (ale zwykle jest to 6-7 dzień) implantacja. Krwawienie przy implantacji jeżeli w ogóle występuje to jest lekkie i jednodniowe. Od tego momentu zaczyna wytwarzać się hormon gonadotropina kosmówkowa i testy zaczynają wychodzić pozytywne. Testy mają różną czułość więc jak bardzo chcesz to sprawdzić to idź na krew bo to lepsza czułość niż testy i będziesz miała czarno na białym.

Oczywiście owulacja mogła się też przesunąć - bo pytanie na jakiejś podstawie ją stwierdziłaś
Długo brałam tabletki antykoncepcyjne. Moje cykle nie są równe. Mam aplikacje w której sobie notuje miesiączki itd. Ona też wylicza kiedy ma być owulacja. Oczywiście staramy się częściej nie tylko w te dni. A właśnie 6-7 dni po możliwym zapłodnieniu zaczęły się te plamienia.No nic zobaczymy co powie lekarz. Dzięki za odpowiedzi
 
Do góry