reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

reklama
Proga biorę cały czas 15-28 dc. Antykoncepcji nie dostałam, ale mam się pojawić w okolicy 3dc żeby sprawdzić czy sama pęknie - wg gin może pęknąć w czasie menstruacji. Ze stresu nie zapytałam o postępowanie jeśli nie pęknie. To był moj 4 cykl stymulowany, w trzecim brałam 1x2 tabletki i wyhodowałam pęcherzyk ale widocznie nie pękł- nie dostałam ovitrelle bo moja gin była na urlopie i ktoś inny robił monitoring. Przestaje szczerze mówiąc widzieć sens w tym wszystkim, te wszystkie leki, wizyty, czas spędzony na dojazdy do innego miasta, wydane tysiące złotych-to w ogóle nie daje efektów.
A pierwsze dwa? Może warto pomyśleć o zmianie metody leczenia albo lekarza? Ewentualnie ten zastrzyk mógłby być pomocny. Choć mi i po zastrzyku nie pękł pecherzyk. Ogólnie ze stymulacja to często długa droga zanim trafi się na odpowiednie leki i dawki :( trzymam kciukib
 
U mnie ostatnio w ogóle nie był w stanie powiedzieć czy była owu (w LuxMed). „Chyba nie, ale nie jest pewien, a jak będzie to z lewego jajnika” - tyle usłyszałam. Ostatecznie nic się nie dowiedziałam, a poszłam, bo byly dni płodne wg moich obserwacji itd. Badania zleca jak im powiesz co chcesz, ale w zależności od pakietu mozesz za cześć płacić, cześć za darmo. Do badań jeszcze ok, na usg itd. koszmar.

Różni są lekarze. Ja akurat nie korzystam z luxmedu, mam pakiet z PZU. Rok temu jak poszłam na początku starań pani od razu mi powiedziała od jakich badań podstawowych zacząć, porobila trochę monitoringów a później mnie wkurzyła wiec zmieniłam na inna, również z PZU. Ta pogłębiła badania i zaleciła badanie nasienia. Jakoś tak się to kulało, później poszłam do szpitala na inne badania i byłam ostatnio u pana z PZU na dwóch wizytach z usg i on z kolei sam powiedzial, żebym poszła do kliniki, bo on osobiście specjalista nie jest i nie będzie w stanie mnie pokierować dalej.
Wiec ja osobiście nigdy nie musiałam mówić jakie chce badania, sami zlecali - a czy mam je w pakiecie czy nie to już mój problem, nie ich [emoji6] jakby nie było to prywatna opieka, idąc prywatnie gdziekolwiek - za wszystko sie płaci. Z kolei u mnie bardziej preferuje wizyty w PZU właśnie celem monitoringu, robiłam już u różnych lekarzy i u nich i w poradniach współpracujących i zawsze byłam zadowolona [emoji16]
 
A pierwsze dwa? Może warto pomyśleć o zmianie metody leczenia albo lekarza? Ewentualnie ten zastrzyk mógłby być pomocny. Choć mi i po zastrzyku nie pękł pecherzyk. Ogólnie ze stymulacja to często długa droga zanim trafi się na odpowiednie leki i dawki :( trzymam kciukib
Generalnie ja z tymi monitoringami mam pod górkę, pierwszy cykl był na aromku 1x1+ovitrelle, pecherzyk pękł ale nie zaszłam, drugi był na aromku 1x1 i nie było pęcherzyka wiec stracony, trzeci kazała wziąć aromek 2x1, pecherzyk był obiecujący ale nie dostałam zastrzyku bo monitoring był w innej przychodni (moja gin byla na urlopie) i ta doktor powiedziała, ze nie przepisze mi zastrzyku bez znajomosci historii leczenia, a teraz w czwartym aromek 1x1 i jakiś tam pecherzyk jest ale jest tez ta torbiel która zdaniem prowadzącej lekarki zablokuje ewentualną owulacje wiec cykl na straty. Ciagle pod górkę. Ogolnie jestem z tej lekarki zadowolona, reaguje na zmiany w wynikach i dobrze się u niej czuję, ale jak jeszcze dwa cykle będą bez szans to poszukam kogoś innego.
Dziękuje za Twoje słowa otuchy.

Chyba ze to się okaże zaraz problem jak pójdę do kolejnego i połączy to z trudnościami z zajściem w ciąże 🤷🏻‍♀️
Tak jak napisałam wyżej- moja lekarka powiedziała, że taka torbiel będzie blokować owu. Ale też nazwała ją niewielką (ładna mi niewielka- jak pół kciuka) wiec może rzeczywiście nie jest to jakieś super groźne. Zastanawiam się czy bolesność tego zainfekowanego jajnika może wynikać z jej obecności (mocno go czuje w okolicach owu), czy Ty odczuwasz jakiś dyskomfort w tym jajniku w którym masz torbiel?
 
Generalnie ja z tymi monitoringami mam pod górkę, pierwszy cykl był na aromku 1x1+ovitrelle, pecherzyk pękł ale nie zaszłam, drugi był na aromku 1x1 i nie było pęcherzyka wiec stracony, trzeci kazała wziąć aromek 2x1, pecherzyk był obiecujący ale nie dostałam zastrzyku bo monitoring był w innej przychodni (moja gin byla na urlopie) i ta doktor powiedziała, ze nie przepisze mi zastrzyku bez znajomosci historii leczenia, a teraz w czwartym aromek 1x1 i jakiś tam pecherzyk jest ale jest tez ta torbiel która zdaniem prowadzącej lekarki zablokuje ewentualną owulacje wiec cykl na straty. Ciagle pod górkę. Ogolnie jestem z tej lekarki zadowolona, reaguje na zmiany w wynikach i dobrze się u niej czuję, ale jak jeszcze dwa cykle będą bez szans to poszukam kogoś innego.
Dziękuje za Twoje słowa otuchy.


Tak jak napisałam wyżej- moja lekarka powiedziała, że taka torbiel będzie blokować owu. Ale też nazwała ją niewielką (ładna mi niewielka- jak pół kciuka) wiec może rzeczywiście nie jest to jakieś super groźne. Zastanawiam się czy bolesność tego zainfekowanego jajnika może wynikać z jej obecności (mocno go czuje w okolicach owu), czy Ty odczuwasz jakiś dyskomfort w tym jajniku w którym masz torbiel?
Nie wiem czy dobrze kminie ale chyba torbiel torbieli nie jest równa 😁 co innego torbiel na jajniku (ja taką mam i wiem że ona w niczym mi nie może przeszkodzić od gin) ale może być też torbiel która powstaje z niepeknietego pęcherzyka i te się wchłaniają z czasem... Może się mylę tak wnioskuję z wpisów różnych osób. Może @Zazuu podpowie bo ona chyba wie duzo 😁
 
Generalnie ja z tymi monitoringami mam pod górkę, pierwszy cykl był na aromku 1x1+ovitrelle, pecherzyk pękł ale nie zaszłam, drugi był na aromku 1x1 i nie było pęcherzyka wiec stracony, trzeci kazała wziąć aromek 2x1, pecherzyk był obiecujący ale nie dostałam zastrzyku bo monitoring był w innej przychodni (moja gin byla na urlopie) i ta doktor powiedziała, ze nie przepisze mi zastrzyku bez znajomosci historii leczenia, a teraz w czwartym aromek 1x1 i jakiś tam pecherzyk jest ale jest tez ta torbiel która zdaniem prowadzącej lekarki zablokuje ewentualną owulacje wiec cykl na straty. Ciagle pod górkę. Ogolnie jestem z tej lekarki zadowolona, reaguje na zmiany w wynikach i dobrze się u niej czuję, ale jak jeszcze dwa cykle będą bez szans to poszukam kogoś innego.
Dziękuje za Twoje słowa otuchy.


Tak jak napisałam wyżej- moja lekarka powiedziała, że taka torbiel będzie blokować owu. Ale też nazwała ją niewielką (ładna mi niewielka- jak pół kciuka) wiec może rzeczywiście nie jest to jakieś super groźne. Zastanawiam się czy bolesność tego zainfekowanego jajnika może wynikać z jej obecności (mocno go czuje w okolicach owu), czy Ty odczuwasz jakiś dyskomfort w tym jajniku w którym masz torbiel?
Wiem ze to trudne i się dłuży, ale zazwyczaj tak wyglada 🙄🥺 trzymam kciuki żeby torbiel się wchłonęła szybko i kolejny cykl był bardziej optymistyczny!
Ps. Tak, torbiel czynnościowa powstała z niepeknietego pęcherzyka powoduje ból i dyskomfort, tez tak miałam
 
reklama
Z tego co widzę to PZU ma lepsze opinie. Jasne, ze mój problem czy mam coś w pakiecie, to oczywiste, ale gdyby koleżanka nie wiedziała napisałam tylko, ze może za cześć badań płacić, żeby się nie zdziwiła :) I LuxMed to prywatna opieka tylko w teorii, kolejki koszmary, sprzęt taki, ze jak pójdziesz faktycznie prywatnie to nawet nie mając o niczym bladego pojęcia widzę, ze monitory i sprzęt w takim gabinecie, a tam to przepaść. Mój kolega ginekolog pracował w LuxMedzie i tez mówi, ze niektórzy lekarze są dobrzy, ale maja jeden problem - stary sprzęt. Chociaż badania, jakieś cytologię itd. warto zrobić. Najbardziej szkoda mi monitoringu, bo mój nowy lekarz 210 zł od 1 wizyty bierze i każda następna 90 zł, przy kilku w miesiącu wizytach może być sporo, dlatego tez się już kiedyś dopytywałam Was o te monitoringi. No ale trudno :) Miłego wieczoru Dziewczyny! :) jutro poniedziałek [emoji2961]

A to fakt, nie pomyślałam, ze może jeszcze nie korzystała i się po prostu zastanawia [emoji85] nie mam porównania, moja znajoma jest bardzo zadowolona z LuxMedu, ale nie wiem czy korzystała z usług ginekologa. My mamy PZU z pracy, wiec wzięłam razem z grupowym [emoji12]

Mam te same odczucia co do poniedziałku [emoji1785]
 
Do góry