reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

Tydzień temu dałabym sobie uciąć, że miałam owu właśnie po charakterystycznym bólu z prawej strony. Nawet tu pisałam, że NA PEWNO i że się nie pomyliłam. I dupa, bo ginekolog w sobotę mi powiedział,że owu przede mną ;) Obserwuj, spisuj, czytaj co piszą dziewczyny, bo są skarbnica wiedzy ;)
o to na pewno :D już sporo poczytałam i tak to pewnie bym się nie przemogła z wizytą przez pół roku. Na dodatek wywalałabym kasę na 15 testów miesięcznie. A czytając co kobitki tu piszą trochę sobie pouświadamiałam. Mózgownica paruje szczegolnie przy tej temp :D Już się cieszę, że tu trafiłam.
 
reklama
Tydzień temu dałabym sobie uciąć, że miałam owu właśnie po charakterystycznym bólu z prawej strony. Nawet tu pisałam, że NA PEWNO i że się nie pomyliłam. I dupa, bo ginekolog w sobotę mi powiedział,że owu przede mną ;) Obserwuj, spisuj, czytaj co piszą dziewczyny, bo są skarbnica wiedzy ;)
Ja dopiero po zbadaniu proga się dowiedziałam, że nie było owu, a byłam pewna, że już po 😅
 
jeszcze nie miałam monitoringu dopiero zaczynamy się starać. Pewnie bzdury plotę. Mam bardzo nieregularne cykle. Czasem 26 dni, a czasem mi sie 3tyg okres spóźnia. Chociaż jest już w miare regularnie odkąd do sportu wróciłam. Kilka lat temu miałam testy tarczycowe i wyszła lekka niedoczynność, ale lekarz odradził leczenie tylko dietę. Teraz przy staraniach może być inaczej. A w tym cyklu teraz zaskakująco szybko (2 dni wcześniej) zaczął mi się śluz płodny i zniknął już 15ego. Wszystko dokładnie obserwuję haha Ale mogę coś mieszać z braku doświadczenia i bzdury gadać. Jak już znajdę dobrego ginka to będę sensowniej pisać pewnie, poparte badaniami a nie bólem jajnika. Większość postów jeszcze dla mnie brzmi jak czarna magia.

Ależ nie chodzi mi, ze bzdury [emoji3526] raczej o to, ze jeśli nie weryfikowalaś swoich obserwacji cyklu na monitoringu to możliwe, ze owulacja występuje u Ciebie w innym momencie niż Ci się wydaje. Ból może być już po owulacji, tak samo jak i przed. Pisałaś, ze jesteś osoba otyła - to również może wpływać na owu a nawet na jej brak. Tym bardziej, jeśli masz wachania długości cyklu. Warto by było zrobić monitoring i sprawdzić czy owu występuje i czy pokrywa się z Twoimi obserwacjami, a jeśli by nie występowała to warto by sprawdzić się pod katem PCOS i IO - bardzo często występujących u kobiet. Często występują w parze i często dotyczą osób o wiekszej masie ciała, a bez owulacji nie będzie ciąży. Tak samo partner - pisałaś, ze również jest z tych większych, nieszczególnie ruchliwy, warto by sprawdzić nasienie. Ja bym właśnie od tych 2 rzeczy zaczęła.
 
Ależ nie chodzi mi, ze bzdury [emoji3526] raczej o to, ze jeśli nie weryfikowalaś swoich obserwacji cyklu na monitoringu to możliwe, ze owulacja występuje u Ciebie w innym momencie niż Ci się wydaje. Ból może być już po owulacji, tak samo jak i przed. Pisałaś, ze jesteś osoba otyła - to również może wpływać na owu a nawet na jej brak. Tym bardziej, jeśli masz wachania długości cyklu. Warto by było zrobić monitoring i sprawdzić czy owu występuje i czy pokrywa się z Twoimi obserwacjami, a jeśli by nie występowała to warto by sprawdzić się pod katem PCOS i IO - bardzo często występujących u kobiet. Często występują w parze i często dotyczą osób o wiekszej masie ciała, a bez owulacji nie będzie ciąży. Tak samo partner - pisałaś, ze również jest z tych większych, nieszczególnie ruchliwy, warto by sprawdzić nasienie. Ja bym właśnie od tych 2 rzeczy zaczęła.
Właśnie szukam, czy mi ubezpieczenie pokrywa jakiegoś dobrego ginekologa ^^ Także biorę się do roboty. Na pewno mam jakieś problemy do naprawienia. W szoku bym była gdyby się okazało, że wszystko działa prawidłowo. IO prawie na pewno mam (insulinooporność tak?), bo mi coś kiedyś lekarz ponarzekał, że cukier na czczo jest ok, ale krzywa jest słaba. A, że to była medycyna pracy pod kątem przedłużenia prawka wolałam nie drążyć tematu... W sumie 15kg temu więc może już będzie lepiej. Partnera chyba będzie trudniej wysłać tak na start. Ta męska duma... Ale pewnie z 3 cykle miną i sam będzie chciał iść. Kiepsko by było bym ja robiła, co się da a pływaki nie działały. Szczególnie, że u nich jest chyba łatwiej naprawić.
 
Właśnie szukam, czy mi ubezpieczenie pokrywa jakiegoś dobrego ginekologa ^^ Także biorę się do roboty. Na pewno mam jakieś problemy do naprawienia. W szoku bym była gdyby się okazało, że wszystko działa prawidłowo. IO prawie na pewno mam (insulinooporność tak?), bo mi coś kiedyś lekarz ponarzekał, że cukier na czczo jest ok, ale krzywa jest słaba. A, że to była medycyna pracy pod kątem przedłużenia prawka wolałam nie drążyć tematu... W sumie 15kg temu więc może już będzie lepiej. Partnera chyba będzie trudniej wysłać tak na start. Ta męska duma... Ale pewnie z 3 cykle miną i sam będzie chciał iść. Kiepsko by było bym ja robiła, co się da a pływaki nie działały. Szczególnie, że u nich jest chyba łatwiej naprawić.

Skoro dopiero zaczynacie starania to na spokojnie [emoji6] ja tylko sprawdzałam czy w ogóle mam regularne owulacje, ale ze względu na plamienia, które mam przy okazji poszły od razu podstawowe hormony do sprawdzenia itp. Dopiero po jakimś czasie zbadał się partner, bo jedno badanie nasienia to koszt około 200 zł i tu się kończy z grubsza męska diagnostyka, no chyba ze coś w wynikach wyjdzie nie tak, a wszystkie możliwe kobiece badania do wykonania to studnia bez dna. Wiec dobrze wcześniej wykluczyć czynnik męski, jeśli po jakimś czasie nie będzie ciąży, żeby po kolei sprawdzać kobietę trochę bardziej.

Tak, zazwyczaj da się poprawić wyniki nasienia, bo często to kwestia diety, ruchu, suplementacji, czasem ewentualnie jakieś stany zapalne do wyleczenia. Nie zawsze, ale zazwyczaj.

Powodzenia [emoji1696]
 
Hej, jestem nowa na forum! Sory za długi post ale mnie nosi, i jakoś mi łatwiej gdy piszę. Już z 3 godziny piszę xD
Od tego miesiąca zaczęliśmy się z partnerem aktywnie starać o fasolkę, a mnie aż roznosi by się tym z kimś podzielić. Obawiam się dzielenia z rodziną i przyjaciółmi, bo mogli by nieświadomie nałożyć presję dopytując i martwiąc się. Zresztą nie mam żadnych przyjaciółek które w ogóle rozważają kiedykolwiek powiększać rodzinę. A tylko jedna ma dziecko i to starsze.. takie czasy smutne. Żadnych dzieci naokoło. Także mam nadzieję tu znaleźć wentyl :D Chętnie bym z Wami pogadała o wzlotach i upadkach. I posłuchała o Waszych wzlotach i upadkach. Rozmawiając jest łatwiej wszystkim. Trzymajcie za nas kciuki - nie będzie łatwo oboje jesteśmy otyli, chociaż ja już pół roku nad sobą pracuję i zrzuciłam ponad 10% wagi z myślą o sporcie i powiększaniu rodziny. Spadłam z otyłości III stopnia do II i nadal lecę w dół. Jestem pod kontrolą mądrej dietetyczki, która również będzie mi układać dietę w trakcie ciąży. Nie młodnieję, po 30 spada szansa więc już zaczynamy starania, ale szykuję się, że będzie ciąża zagrożona od dnia pierwszego. Przynajmniej jestem wysoko aktywna ruchowo i ogólnie czuję się zdrowo.
Jutro umawiam się do lekarza po skierowania na badania. Poszukuję dobrego ginka z doświadczeniem prowadzenia ciąż klinicznie otyłych. Będę wdzięczna za polecenia dobrych z trójmiasta. Strasznie się badań i lekarzy boję, no ale chyba muszę się przełamać, bo będzie ich dużo. A potem jeszcze więcej. A wyniki będą co najwyżej średnie... Zobaczymy na dniach, chcę zdążyć przed kolejnym cyklem. Chociaż styl życia już zmieniłam diametralnie. Zależy mi by od początku zrobić to właściwie. Codziennie sport na świeżym powietrzu, zero słodyczy, mniej szkodliwych napojów i tylko w wersji zero. A i to poprawiam. Biorę femibion 0, a w partnera wmuszam witaminę D (piwniczak nie wychodzi na słońce, boję się o jego pływaki) Też martwię się, że te badania odbiorą mi radość ze starań.
Strasznie się wkręcam, dopatruję u siebie objawów, a niby jak skoro mają się nie różnić od spodziewania się @ Jestem dopiero 6dpo (zawsze gdy wystąpi czuję wyraźne kłucie w jajniku), a już czuję się dziwnie. Brzuch mnie boli, tak podobnie do miesiączki, ale troszkę inaczej, jakby mnie ktoś za bebechy złapał i ciągnął w górę w stronę przepony. Szczególnie przy prawym kolcu biodrowym. Jestem zmęczona, nocy nie przespałam tylko do toalety ciągle biegałam i w ogóle mi źle. Chyba oszaleję. Planowo @ powinnam mieć za 10 dni więc do testowania daleko (I do jakichkolwiek nie fantomowych objawów - to pewnie po prostu wzdęcie plus upały). 2dpo miałam gęsty niepłodny śluz, a teraz znowu od dziś jest mokro i ślisko i jest mleczny. Typowo jest sucho, ale bywało i tak gdy się kiedyś wkręciłam, że mogliśmy wpaść. A potem rozpacz jak @ przyszła :/ Od dawna działaliśmy na zasadzie jak będzie to będzie nie uważając nadmiernie. Jak tu się zrelaksować i nie myśleć... Jeszcze się w ciąże urojoną wprowadzę...
Ale pomimo złego samopoczucia bardzo się cieszę, że w końcu nadszedł ten czas kiedy można bez wyrzutów sumienia aktywnie się starać i planować. I zabawy z tego też sporo :D Już nawet kombinujemy jak poprzestawiać stanowiska pracy (praca zdalna) by się łóżeczko zmieściło i ubranka i zabawki. Wiem, że jak już przyjdzie maleństwo na świat to będę dobrą matką, tylko boję się, że jako inkubator nie podołam po kilku latach zaniedbywania organizmu. Statystyki udanych zapłodnień i poronień są przerażające i to u zdrowych par.

Ps. Jak łączycie sport z okresem starań? W szczególności ekstremalny jak jazda konna? Mam konia i jej też nie mogę zaniedbać obawiając się o wczesną ciążę. Musi mieć ruch 6 dni w tygodniu. Powinnam się przyznać trenerce? Oczywiście na czas ciąży znajdę sobie kogoś do pomocy, bo to tylko zwierzę i upadki po spłoszeniu lub wyłamaniu się zdarzają.
Hej! Dasz radę! Nie ważne chyba że otyłość, ważne ze zabierasz się do ciąży wlasciwie. Ja gruba nie bylam, wyniki ksiazkowe a 4 lata nie mogłam zajść. Trzymam za Was kciuki i pamiętaj że od tak się w ciążę nie zawsze zachodzi😙😙😙😙
 
Hej dziewczyn! Pięknego tygodnia życzę :) (chociaż chyba już od jutra ma padać).
ja mam na jutro termin okresu, od 3 dni plamienia także nawet nie robię już sobie nadzei :)
Zaczynam kolejny miesiąc starań. Nawet nie wiem który, ale coś około roku.
Jak nastroje? Co słychać?
 
Czy któraś z Was, która przyjmuje luteinę spotkała się z tym, ze po luteinie @ przychodziła później niż po innym progesteronie np duphastonie? [emoji848]
 
reklama
Hej dziewczyn! Pięknego tygodnia życzę :) (chociaż chyba już od jutra ma padać).
ja mam na jutro termin okresu, od 3 dni plamienia także nawet nie robię już sobie nadzei :)
Zaczynam kolejny miesiąc starań. Nawet nie wiem który, ale coś około roku.
Jak nastroje? Co słychać?
Hej! 😘 Dziś ciężka nocka była z powodu upałów, co chwile się budziłam, a rano do pracy wstać nie mogłam 😴 Wczoraj też się czułam fatalnie spałam prawie cały dzień, słabo mi było, zawroty głowy, straszne to 😱 Dziś 25 dc, jeszcze 5 dni do miesiączki, ale czuję już krzyż, ciągle chodzę zmęczona to na pewno miesiączka się zbliża 🙄
 
Do góry