reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Ja mam szczepienie o 9:30 i jestem w pracy do 18 wiec mam nadzieje ze będzie dobrze. Mój mąż przez 2 dni umierał, mama tez bardzo źle się czuła wiec mam trochę stres ale może akurat będzie dobrze :) najwyżej zrobię na następny dzień home office :) bardziej myśle jak z tym 2 szczepieniem tydzień po owu ale chyba tez nie powinno być problemu :) prawdopodobieństwo ze akurat by się udało jest jak wygrać 6 w totka wiec cóż [emoji23]

Ja mam właściwie tą samą sytuacje, a nawet będę już tydzień po dniu planowanej miesiączki, ale wyszłam z założenia takiego jak Ty mówisz, że to by było jak 6 w totka [emoji23] najwyżej lekarz zadecyduje co i jak jakby się coś zmieniło. A czym się szczepili mąż i mama, że tak przechorowali, bo u mnie po pfizerze nikt nawet stanu podgorączkowego nie miał [emoji848]
 
reklama
Ja mam właściwie tą samą sytuacje, a nawet będę już tydzień po dniu planowanej miesiączki, ale wyszłam z założenia takiego jak Ty mówisz, że to by było jak 6 w totka [emoji23] najwyżej lekarz zadecyduje co i jak jakby się coś zmieniło. A czym się szczepili mąż i mama, że tak przechorowali, bo u mnie po pfizerze nikt nawet stanu podgorączkowego nie miał [emoji848]
Mama pfizerem a mąż moderna :) ja jutro tez mam modernę ale wychodzę z założenia ze my kobiety jednak jesteśmy trochę silniejsze i może akurat nic mi nie będzie :) u nas akurat mąż to większa drama queen w domu 😅 jestem starsza od niego o 2,5 roku wiec tak się zawsze śmiejemy 😂
 
Melduję wykonanie zadania w 80% 😁 tabletka połknieta, ale rozgryzłam ją trochę jak memlałam bułkę w buzi 🤷🏻‍♀️ Sorry dziewczyny, że się tak ekscytuje, ale dla mnie to serio mega ciężkie 🤦🏻‍♀️
Super ☺️ Też zawsze mocno przeżywałam połykanie dużych tabletek, bo mi stawały w przełyku, ale później tak jakoś wyszło, że non stop musiałam coś brać i jakoś się przyzwyczaiłam.
 
Ja mam właściwie tą samą sytuacje, a nawet będę już tydzień po dniu planowanej miesiączki, ale wyszłam z założenia takiego jak Ty mówisz, że to by było jak 6 w totka [emoji23] najwyżej lekarz zadecyduje co i jak jakby się coś zmieniło. A czym się szczepili mąż i mama, że tak przechorowali, bo u mnie po pfizerze nikt nawet stanu podgorączkowego nie miał [emoji848]
Ja też będę kilka dni po spodziewanej miesiączce. Myślałam, że raczej pominiemy ten cykl, ale już sama nie wiem... Boję się, że jeśli uda się zajść, a później poronię albo coś będzie nie tak, to będę sobie wyrzucała, że to przez szczepionkę.
 
Ja też będę kilka dni po spodziewanej miesiączce. Myślałam, że raczej pominiemy ten cykl, ale już sama nie wiem... Boję się, że jeśli uda się zajść, a później poronię albo coś będzie nie tak, to będę sobie wyrzucała, że to przez szczepionkę.

Wczoraj obejrzałam na instagramie wypowiedz prof Wielgosia i wyszłam z założenia, ze skoro tyle lekarzy w tym on i mój mówią, ze można to nie będę z siebie robiła mądrzejszej [emoji16]
 
Ja też będę kilka dni po spodziewanej miesiączce. Myślałam, że raczej pominiemy ten cykl, ale już sama nie wiem... Boję się, że jeśli uda się zajść, a później poronię albo coś będzie nie tak, to będę sobie wyrzucała, że to przez szczepionkę.
Niestety może się coś zdarzyć :/ ja chyba jeszcze bardziej bałabym się zaszczepić w późniejszej ciąży, niby dużo ginekologów mówi ze to Ok, u nas nawet kobiety w ciąży są w grupie ryzyka i są szczepione w pierwszej kolejności. Mimo wszystko wole się już zaczepić ten tydzień po owu niż czekać w nieskończoność ;/ tyle się już staramy ze naprawdę nie wierze ze akurat w ten konkretny cykl coś by miało z tego wyjść :/
 
Ja też będę kilka dni po spodziewanej miesiączce. Myślałam, że raczej pominiemy ten cykl, ale już sama nie wiem... Boję się, że jeśli uda się zajść, a później poronię albo coś będzie nie tak, to będę sobie wyrzucała, że to przez szczepionkę.

Ja miałam szczepionkę 12 maja czyli w okolicach owulacji i w sumie po dzisiejszym teście wiem, że w ciąży nie jestem. W sumie więc dobrze, że tego nie odkładałam.
Druga dawkę będę miała kilka dni przed owu, a kilka dni po owu mój mąż będzie miał drugą dawkę.
Tej drugiej się bardziej obawiam, bo ponoć ona mocno rozkłada ludzi. Po pierwszej tylko ból ręki :)
 
reklama
Wczoraj obejrzałam na instagramie wypowiedz prof Wielgosia i wyszłam z założenia, ze skoro tyle lekarzy w tym on i mój mówią, ze można to nie będę z siebie robiła mądrzejszej [emoji16]
Tez oglądałam i jakoś mu ufam :) wiadomo ze nikt nam nie da pewności, nawet nikt nie będzie w stanie stwierdzić czy to po szczepionce czy z innych względów :/ każdy i tak musi podjąć decyzje za siebie :)
 
Do góry