reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2014 :)

Kasik, wiek jest większy nie tylko 26-27 :p A co do przypadku, to raczej nazwałabym, np. u siebie "Miłość od pierwszego wejrzenia" :D Od razu sobie przypadliśmy do gustu :D

Muchunia, a czemu męża nie chciałaś? :p

Oluś, w takim razie razem będziemy świętować :D
 
reklama
Witajcie wieczorem :tak:

Znajomi właśnie odjechali. Opiłam się tego cin&cin ze spritem i lekko w głowie mi świruje, ale lubie taki błogostan- tak mi lekko w ciele i na duchu :tak:

Maluś- kiedy masz ten egzamin Kochana przypomnij, bo ja nie wiem kiedy te kciuki mega zaciśnięte trzymać. Zobacz jak fajnie, że teraz jesteście "na swoim", skonczyly sie kłopoty w Teściami i Ty naprawdę jesteś weselsza- to się mocno odczuwa w Twoich postach! Jak super, tak się cieszę! :laugh2:

KasikP
- niestety z naszymi "chłopami" tak to już jest. Ale ja też tak jak Ty nie dałabym za wygraną i czekała aż on pierwszy wyciągnie rękę, hihi! Ah, my Kobietki :laugh2: Kochana to już dzisiaj dopij winko, a jutro zrób wieczór z cin&cin, ja polecam z cytryna spritem i lodem, mniam! :tak:

Asiu- no wracaj do nas! Już wystarczy piwek u sąsiadów! Co tam oglądaliście ciekawego? ;-) Asiu jak @ nie przylazła, to zrób jutro test koniecznie z rana!
:tak:
Olusia-
kiedy dokładnie ruszacie z procedura do in vitro? Już wiesz cos konkretnie?

Blair- co tam robicie z G? Ty tam się nie zastawiaj tyle nad testami owu, tylko do bzykania Kochana! Dzidziol sam się nie zrobi, nie nie! :sorry:

Nuśka- zostań z nami na stałe! Chętnie przygarniemy Cię! :laugh2:

Mychunia- ja tez uwielbiam monopol i jeszcze scrabble! :-D Ale Twoje dzisiejsze casto smakowicie wygląda! Mmm!

Dziewczynki jutro ma być u nas nad morzem super pogoda. W sumie to już dzisiaj była,ale jutro ma być jeszcze lepsza. Zastawiam się jak fajnie aktywnie spędzić z Adasiem ten dzień, bo z reguły w weekendy na Uczelni jestem, albo jest brzydka pogoda, jak już mam wolne w niedziele. Zastanawialam sie nad Aquaparkiem, ale Adaś nie umie pływać i mowi mi, ze czułby się sfrustrowany kąpiąc się z dziećmi w brodziku :eek: Po tym co powiedział, to wyobraziłam sobie taką sytuacje i faktycznie zrozumiałam, że czułby się niezręcznie :confused2: Kurcze to co? Wycieczka rowerowa? Chyba mi sie nie chce na rowerach jezdzic :zawstydzona/y: Dziewczyny pytanie do Was- jak wy spędzacie aktywnie wolny dzień z Mężami/ partnerami? Ja to bym najchętniej M wyciągnęła oczywiście na jakiś shopping ciuszkowy, ale wiem, że to już byłaby przesada z mojej strony... :sorry:
 
Ostatnia edycja:
Napisałam większość a nie wszystkie !!!!:-):-)
Anula aktywny weekend w łóżku;-):-) wino już skończyłam..:-(
Chodzi za mną cin&cin pearl?? chyba jakoś tak:-)
Tylko nie myślcie sobie że jestem alkocholik ja poprostu lubię degustować:zawstydzona/y::-)
 
Anulka, dziękuję że tak myślisz :* Też zauważyłam, że jakaś bardziej uśmiechnięta jestem :D I nawet zaczynam znowu z Wami częściej pisać, a nie tak jak mieszkałam z teściami, to mi się odechciewało wszystkiego. Idzie w dobrym kierunku Teraz w głowie mam egzamin, który będzie we wtorek o 11:45 i mam nadzieje, że uda mi się, Musi mi się udać, bo inaczej egzaminator będzie mieć ze mną ciężko :-D Z Malu się nie zadziera :-D:rofl2:

Kasik, ja od jakiegoś czasu co jakiś czas pije z M winko czerwone słodkie i też nie jestem alkoholikiem :D Jakoś weselej jest po nim :-D
 
Malusiolka my z moim tez przypadlismy sobie do gustu w zasadzie od razu jak sie poznalismy.. a w ogole poznalam mojego m przez internet.. :-) mialam stresa jak mialam sie z nim pierwszy raz spotkac.. chociaz wyslal mi zdjecie ale wiecie jak to jest.... spotkalismy sie na neutralnym gruncie i bylo duzo ludzi.... i potem kolejne spotkania i tak sie to zaczelo...

Anula1988 poszlabym sobie do Aquaparku, uwielbiam plywac, baseny, zjezdzalnie do wody itp... :tak: super sprawa...:tak: mialam ruszac teraz z procedura, ale bylam w piatek na USG i mam jeszcze jeden jajnik troszke powiekszony, pani doktor powiedziala ze nie chce mi zrobic krzywdy i mamy jeszcze jeden cykl odczekac.. troszke mnie to zmartwilo ze musze jeszcze czekac miesiac no ale chyba wie co robi...

Mychunia ja uwielbiam grac w chinczyka, domino, scrabble, karty... :tak:

Czas wolny spedzam tak: w cieple dni basen, rower, rolki, spacery, imprezki z przyjaciolmi, grillowanie, siedzenie na dzialce i opalanie sie, no i jakies wycieczki jedno dniowe.. jesli zima to narty, spacery, basen, lezenie w lozeczku... sluchanie muzyki..no i czesciej chodzimy do jakies restauracji
 
Anulka, jeżeli nie aquapark i nie rower, to może zwykły spacerek? :) Też będzie romantycznie.'

Oluś, podziw dla Was :* Ja zanim poznałam mojego męża, to byłam przez 2 lata z chłopakiem, którego poznałam przez internet. Żałuje tego. Zamieszkaliśmy u niego w innym mieście, a taki leń z niego był, że szkoda słów. Dużo o nim by opowiadać. Odkąd go zostawiłam jestem silniejsza, nie pozwalam sobie na pomiatanie ze strony mężczyzny i nigdy, prze nigdy powiedziałam związku przez internet. Owszem są normalni ludzie, ale ja źle trafiłam i to zostaje do końca życia. Na szczęście w pierwszym dniu pracy poznałam mojego męża i od razu motylki w brzuchu :D I tak prawie 5 lat :D
 
malus no tak, ciezko jest jak nie udaje sie zajsc w ciaze, a jeszcze ciezej chyba jak sie udaje, a dzieciatko nie chce z Nami zostac. U mnie miesiac temu pojawila sie ciaza biochemiczna..przykra sytuacja ale wiem ze cos sie w koncu ruszylo. Ze sie da..u Nas kochana nie jest tak do konca wszystko proste. Moj Ł. nie jest OB Olusi, mimo ze wychowuje ja odkad skonczyla 2 latka niestety nie on ja splodzil. Dlatego czuje chyba na sobie nawieksza presje tego, ze kurcze jak moze sie teraz nie udac...kiedy mam kolo siebie tak kochanego, wspanialego czlowieka..jak moze sie nie udac :zawstydzona/y:
Widzialam wlasnie,ze przeprowadziliscie sie na swoje wlasne M - odpoczniecie psychicznie przede wszystkim, a to najwazniejsze, i wierze ze dzieki temu cala reszta sie pouklada :tak:

Anula dzieki kochana ;-):-D To ja wiem ze przygarniecie, bo Wy wielkie serducha macie, ale obawiam sie, ze ja ciagle bede w tyle :-( Swoja droga - kurcze smaka mi narobilas tym Cin& Cin-em :-) Sto lat nie pilam !
 
Maluś bo to było tak... na kampanii wrześniowej poznałam Maćka i się zakochałam ze wzajemnością (jak mi się wydawało), w październiku zaprosił mnie w odwiedziny do akademika do swojego pokoju i tam poznałam A (jego współlokatora), w pierwszej chwili jak go ujrzałam to pomyślałam "ciekawe jak smakują jego usta" (nigdy mi się coś takiego wcześniej nie zdarzyło)... :zawstydzona/y: on miał dziewczynę , ja chłopaka, ale się zaprzyjaźniliśmy... zawsze jak do nich przychodziłam zostawiał to co robi i ze mną rozmawiał, spacerował, gotowaliśmy wspólnie obiady itp.... kolega się śmiał i zawsze powtarzał: " Wy coś razem zgotujecie" :tak: Myśmy się z tego tylko śmiali :tak:pisał ze mną dużo smsów (moja teściowa mówiła, że na pewno będziemy razem, jak tyle czasu spędzamy ze sobą i tyle piszemy, na co A mówił, że mam z Maćkiem problemy, a my tylko się przyjaźnimy) mój chłopak mało mi czasu poświęcał, olewał mnie, a ja byłam taka zakochana, że nie docierało to od mnie.... pewnego dnia przyszedł do mnie i ze mną zerwał, niedługo potem wrócił do swojej byłej... A się wtedy bardzo o mnie martwił, bo przestałam jeść, odsunęłam się od ludzi, zamknęłam w sobie... wtedy też zerwał z dziewczyną... a tak to cały czas był przy mnie, wspierał mnie, opiekował się mną... pewnego razu jak oglądaliśmy film pocałował mnie... i potem powiedział, że chciałby być ze mną... ja, że nie mogę, bo nie chce stracić przyjaciela... powiedział dam Ci czas, przemyśl to... im dłużej myślałam tym bardziej wiedziałam, że tego chce choć z drugiej strony bardzo się bałam co z tego będzie jak nam nie wyjdzie.... ale wyszło i jestem najszczęśliwszą kobietą pod słońcem :-D uf ale się rozpisałam :-) we wtorek trzymam za Ciebie kciuki ;*

Anula jak jest ciepło to często idziemy na spacer lub rower, a jak tak jak teraz to wspólne kucharzenie w weekendy, czasem kino, kolacja, wypad do herbaciarni (jesteśmy "smakoszami" herbat), wspólne gry, czytanie książek albo komputer... rzadko ostatnimi czasy mamy czas dla siebie tyle się dzieje.... dziękuję ;*

kasik
dziękuję ;* Ty mieszkasz niedaleko moich rodziców :-D

Olusia scrabble i chińczyka bardzo lubię, a w co gracie w karty? my najczęściej w kanastę lub remika :-) podobno od 4 roku życia gram w karty :-D choć najpierw tylko w wojnę lub świnkę :-) Babcia mnie potem nauczyła w tysiąca, ale tyle czasu nie grałam, że już chyba nie pamiętam :zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Malusiolka no faktycznie rozni ludzie sa w necie i trzeba uwazac i miec oczy do okoloa glowy, ja sie tez troche balam ale stwierdzilam ze spotkamy sie ale tam gdzie duzo ludzi i spotkalismy sie kolo zyrafy... bylo cieplo i chyba niedziela... bylo milo, poszlismy na cole i frytki i tak sie zaczelo, potem kino, spotkania, basen, zaprosil mnie do siebie bym poznala jego rodzicow a potem on poznal moich... bylismy 2 lata ze soba i wzielismy slub.. pol roku przed slubem zamieszkalismy ze soba...

mychunia lubimy grac w remika, makao, wojna, w 9, lubie ukladac sobie pasjansa chociaz juz dawno tego nie robilam.. takie podstawowe gry.. chcialam sie nauczyc grac w kanaste... ale nikt nie umie... a ponoc fajne to...
 
Do góry