missiiss: nie dziwię się, że głowa cię boli :/ A co z tą gin co ci kiedyś w szpitalu polecono? Twoja kuzynka, czy koleżanka, nie pamiętam dokładnie kto ci polecał. Była u ciebie jak w szpitalu leżałaś. Może ona?
julia: ja pracuję głównie w domu. Ma to swoje plusy, ale wbrew pozorom trzeba sobie narzucić dyscyplinę,żeby się wyrabiać, bo w domu zawsze jest coś do zrobienia...jak to w domu
Ale zrządzenie losu z tą koleżanką twojej mamy w kolejce
&&&&& za poranny jutrzejszy test
I znowu googlać musiałam wasze dania tym razem twoje "szagówki". Zdziwiłam się, że to kopytka
aschlee: jesteśmy z tobą
Trzymamy mocno kciuki.
watpliwości: hej hej
Przykro mi z powodu straty pracy. Piękna ta swoja suknia! Śliczna, taka dziewczęca i elegancka! Piękna! Ze ślubami to często tak właśnie wychodzi, że człowiek planuje skromny na kilka osób a nagle ponad 30
Kochana, będzie i ślub kościelny z chrzcinami, ja w to wierzę
Wrzucenie na luz to więcej niż połowa sukcesu
lux: jak tam u ciebie? co dzisiaj robisz? Teściowa się uspokoiła?
Widzę, że nie tylko ja miałam ochotę dzisiaj na wołowinkę. Mniam! Ja miałam z kaszą i mizerią, bo mi się buraczków gotować nie chciało