Anula1988
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Wrzesień 2013
- Postów
- 6 752
Karjetka- o Matko! Ty uciekaj od takiego lekarza. Właśnie doktor Makowska wychodzi z założenia, aby maksymalnie próbować naturalnych metod. Dopiero potem zaleca inseminacje i potem in vitro. U nas ze względu na dobre nasienie Męża mówiła,ze in vitro nie wchodzi w gre, co najwyżej jak długo nie będzie się udawac to inseminacja. Koszt wizyty w klinice to 140 zł z USG podczas wizyty. Ja teraz byłam na monitoringu również u doktor, bo zaleciła mi brac lek na stymulacje owulacji, gdyż w ostatnim cyklu jak byliśmy na pierwszej wizycie wlasnie u niej, to stwierdzila,ze tamten cykl jest bezowulacyjny. I tam monitoring kosztuje 150 zł, ale to już niezależnie ile razy w tym jednym miesiącu w czasie tego jednego cyklu płacisz te 150 zł. Także wydaje mi się ok. A tak poza tym to już nawet Mąż mowil po tej pierwszej wizycie, ze widać,ze to ginka nastawiona na pomoc, bo gdyby chciała to na nowo moglaby zlecic nam w klinice zrobienie mnóstwa badań, ale ona tak nie zrobila. Zaakceptowala wszystkie wyniki, które ja jej przynoslam i nawet sobie je poskanowala i schowala do naszej karty.
U mnie problem jest w tym, że generalnie oboje jesteśmy zdrowi... Ja po pół roku nieudanych starań zrobiłam podstawowe badania i wszystkie wyszły dobrze, za wyjątkiem TSH. Szybko udałam się endokrynologa i już po miesiącu miałam uregulowana tarczyce. Jednak przez niedoczynność wcześniej nieleczona moje cykle były nieregularne, teraz jest już coraz lepiej, ale tak jak ostatnio właśnie zdarzylo się,ze cykl jest bezowulacyjny. Ale na to ginka mowi z kolei,ze kazda kobieta w ciągu roku ma kilka takich cykli i to normalne. HSG tez pokazalo,ze mam oba jajowody idealnie drożne. Także widzisz, z jednej strony fajnie,ze jesteśmy zdrowi, ale z drugiej nie wiadomo co i gdzie leczyc, aby wreszcie zaskoczylo....
U mnie problem jest w tym, że generalnie oboje jesteśmy zdrowi... Ja po pół roku nieudanych starań zrobiłam podstawowe badania i wszystkie wyszły dobrze, za wyjątkiem TSH. Szybko udałam się endokrynologa i już po miesiącu miałam uregulowana tarczyce. Jednak przez niedoczynność wcześniej nieleczona moje cykle były nieregularne, teraz jest już coraz lepiej, ale tak jak ostatnio właśnie zdarzylo się,ze cykl jest bezowulacyjny. Ale na to ginka mowi z kolei,ze kazda kobieta w ciągu roku ma kilka takich cykli i to normalne. HSG tez pokazalo,ze mam oba jajowody idealnie drożne. Także widzisz, z jednej strony fajnie,ze jesteśmy zdrowi, ale z drugiej nie wiadomo co i gdzie leczyc, aby wreszcie zaskoczylo....
Ostatnia edycja: