reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2014 :)

Karjetka- o Matko! Ty uciekaj od takiego lekarza. Właśnie doktor Makowska wychodzi z założenia, aby maksymalnie próbować naturalnych metod. Dopiero potem zaleca inseminacje i potem in vitro. U nas ze względu na dobre nasienie Męża mówiła,ze in vitro nie wchodzi w gre, co najwyżej jak długo nie będzie się udawac to inseminacja. Koszt wizyty w klinice to 140 zł z USG podczas wizyty. Ja teraz byłam na monitoringu również u doktor, bo zaleciła mi brac lek na stymulacje owulacji, gdyż w ostatnim cyklu jak byliśmy na pierwszej wizycie wlasnie u niej, to stwierdzila,ze tamten cykl jest bezowulacyjny. I tam monitoring kosztuje 150 zł, ale to już niezależnie ile razy w tym jednym miesiącu w czasie tego jednego cyklu płacisz te 150 zł. Także wydaje mi się ok. A tak poza tym to już nawet Mąż mowil po tej pierwszej wizycie, ze widać,ze to ginka nastawiona na pomoc, bo gdyby chciała to na nowo moglaby zlecic nam w klinice zrobienie mnóstwa badań, ale ona tak nie zrobila. Zaakceptowala wszystkie wyniki, które ja jej przynoslam i nawet sobie je poskanowala i schowala do naszej karty.

U mnie problem jest w tym, że generalnie oboje jesteśmy zdrowi... Ja po pół roku nieudanych starań zrobiłam podstawowe badania i wszystkie wyszły dobrze, za wyjątkiem TSH. Szybko udałam się endokrynologa i już po miesiącu miałam uregulowana tarczyce. Jednak przez niedoczynność wcześniej nieleczona moje cykle były nieregularne, teraz jest już coraz lepiej, ale tak jak ostatnio właśnie zdarzylo się,ze cykl jest bezowulacyjny. Ale na to ginka mowi z kolei,ze kazda kobieta w ciągu roku ma kilka takich cykli i to normalne. HSG tez pokazalo,ze mam oba jajowody idealnie drożne. Także widzisz, z jednej strony fajnie,ze jesteśmy zdrowi, ale z drugiej nie wiadomo co i gdzie leczyc, aby wreszcie zaskoczylo....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dokładnie...ja też tak uważam,że in vitro to ostateczność. U nas hormony niby ok,jajowody drożne,wynik męża dobry a ten na in vitro i to jeszcze w tym KONKRETNYM miejscu;/ Łapie za telefon i dzwonię do Gdyni do tej doktor:-) Ceny naprawdę dobre...postaram się umówić po tym 9lutym jak już będzie jasne czy może się udało tym razem-booo faktycznie czuję się trochę inaczej-aleee nie nastawiam się bo wiadomo jak się mocno chce to i dzień po owulce czuje się w ciąży:tak:
 
Może organizm potrzebuje trochę czasu żeby uregulować się na lekach które bierzesz...najważniejsze,że też masz jajowody drożne i wyniki męża ok a resztę jakoś ustawią i wierze,że każda z Nas tu w końcu zobaczy swoje upragnione II kreseczki:yes:
 
Karjetka- szczerze Ci polecam doktor Makowska jest baaardzo sympatyczna. Widać, ze chce pomoc w spełnieniu naszego marzenia. Tamten ginek, o którym piszesz to jakiś absurd. Ewidentnie widać, ze wspolpracuje z ta klinika, o której piszesz i ma tam wysylac pacjentow. Pewnie dostaje z tego jakies profity.

Asiu- jak tam po monitoringu??
 
Ostatnia edycja:
Ranyyy ale pedzicie, kiedy ja to nadrobię? :)

Motylku przykro mi że test nie wyszedł, może jeszcze za wcześnie?

Malus jak to dobrze że się wyprowadzacie, wreszcie będziecie mieli ciszę i spokój :)

Aschlee wytrzymasz do walentynek? Ja bym nie dała rady i się wygadala G :)
Trojaczki? To poszaleliscie, trzy razy mocniej teraz trzymam kciuki, to by tlumaczylo mocną kreseczke :) Aschlee a może te trzy Aniołki znów do Was przyszły, tylko teraz już chcą zostać :)
Wiem o czym mówisz apropo Męża, w pierwszej ciąży ja płakałam, byłam przerażona, natomiast G choć się bał to ułożył nam przyszłość w ciągu dnia, ślub, dom, nawet samochód.

Anula moi Rodzice teraz kupowali takie lustro ale w ikei, tam mają fajne, ale nie wiem czy wysyłkowo też sprzedają...

Asiu &&&&&&&&

Lisica, asik87 gratulacje :)


Dziewczyny ja ten cykl spisałam już na straty. Dziś mnie brzuch zaczął boleć jak na @ a tak boli w dzień @ lub dzień przed. Dziś mam 24dc, cykle zwykle ponad 30dniowe, czasem zdaży się 28 czy 29 dniowy. A teraz już zgłupiałam, albo mam dziwny męczący pms, albo @ przyjdzie za chwilę, bo ten cykl się skrócił...
Czasem boli na @ czasem kluje, ech szkoda że organizm jest taką zagadką...

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka
 
Karjetka- to trzymam kciuki! Nie ma za co. Po to tu jesteśmy, aby sobie służyć pomocą :tak:

Blair- ja wlasnie przegladalam pół internetu i stwierdziłam, ze jak wyzdrowieje, to pojadę do Gdańska do Ikei, bo tam zawsze coś znajdę fajnego :-D
 
Niestety dziewczynki. Nie ma pecherzyka juz :-( nir bylo i nie bedzie owulacji kolejny raz. Dostalam namiar na jakiegos endokrynologa. A teraz mam dola i ide plakac.
 
reklama
Asiu- ech, co to za złe wiadomości :-( Tak mi przykro Kochana. Może Ty tak jak ja powinnaś dostać coś na stymulacje owulacji?
Ten głupi cwaniak się pewnie wchłonął, jak tak mógł!! :angry::realmad:

Blair- oj wiem, 1/3 mojego nowego domu jest urządzona właśnie w IKEI :-D
 
Do góry