Malusiolka
Potrójna mamusia :D
Witam dziewczynki Piszecie, piszecie i ciężko Was nadrobić Dzisiejszy dzień spędziłam na oglądaniu mieszkania, później zakupy i czas dla mojej kochanej trójki Wróciliśmy do domu, to teść zapytał się czy po obiedzie jesteśmy, czy nie. Ja powiedziałam, że nie ale mamy swoje jedzenie, że właśnie sobie obiad kupiliśmy (byliśmy dzisiaj w tesco na zakupach i tam mamy taki bar bistro. Bierze się co chce i tam 2,40 zł za 100 gram. Kupiliśmy, aby w domu nie gotować i nie patrzeć na rodziców, a dobre było). Ojciec mojego męża zapraszał nas na obiad, ale odmówiliśmy, a teściowa specjalnie nawet nam talerzy nie przygotowała. Poszliśmy na górę i tam spędziliśmy fajnie czas. Jutro jedziemy na 10:30 do kobiety, aby dała nam resztę kluczy. Jutro też o 12-tej są robione urodziny teścia i ja powiedziałam dla M jak chcesz możesz z nimi usiąść, a ja w tym czasie zostanę na górze, ale M woli ze mną posiedzieć. Możliwe, że do kogoś pojedziemy. Co do przeprowadzki, to nie wiem. Chciałabym jutro, a najpóźniej do końca następnego tygodnia. Ale z drugiej strony szybciej, to lepiej. A poza tym bardzo się ciesze, że się przeprowadzamy, bo w końcu sami spędzimy Walentynki. Będę mogła zrobić kolację romantyczną. To nic, że M będzie do 21/22-giej pracować, ale kolacja musi być, a później może małe co nieco ;D Nie wiem jak rodzicom powiemy o przeprowadzce. M dzisiaj wpadł na pomysł, abym pakowała rzeczy i jak będzie wracać z pracy wieczorem zapakuje trochę do samochodu, a później między pracami zawiezie do wynajętego mieszkania. Z drugiej strony dobrze myśli, bo mniej stresu dla dziewczynek. Tak na hura też nie jest dobrze. A tak poza tym nic mi się nie chce M pojechał do pracy po 20-tej i wróci pewnie 3/4-ta, a ja sama siedzę i oglądam Faceci w Czerni, a jak u Was?