kornelia1802
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Wrzesień 2014
- Postów
- 892
mississ współczuję, rzeczywiście paskudne przygody Ja bym też awanturę zrobiła na twoim miejscu a aptekarka to też jakaś pi*a musi być dobra
Ja po wizycie, w miarę dobre wieści, torbieli nie ma, pękła, pęcherzyki pięknie rosną, jajniki ok, macica też, ale pan doktor miał wątpliwości, czy szybko nie wróci ta torbiel bo nigdy nie widział, żeby tak szybko się udało zwalczyć, więc kazał nam sie jak najszybciej zachodzić w ciąże może się unormuje wszystko, a jeśli się nie uda to za jakieś kilka miesięcy przyjść i będziemy rozpoczynać wspomaganie.... chociaż nie chciał mi zbytnich nadziei robić, bo od takich szybkorosnących torbieli mogą być jajniki już poniszczone, i nie wiadomo czy znów pęcherzyk zamiat pęknąć nie zacznie pęcznieć.... i tu się kółko zamknie kazał narazie odstawić progesteron i zobaczymy czy to będzie znów porażka z tym brakiem pękania pęcherzyka czy może coś z tego wyjdzie naturalnie
Ja po wizycie, w miarę dobre wieści, torbieli nie ma, pękła, pęcherzyki pięknie rosną, jajniki ok, macica też, ale pan doktor miał wątpliwości, czy szybko nie wróci ta torbiel bo nigdy nie widział, żeby tak szybko się udało zwalczyć, więc kazał nam sie jak najszybciej zachodzić w ciąże może się unormuje wszystko, a jeśli się nie uda to za jakieś kilka miesięcy przyjść i będziemy rozpoczynać wspomaganie.... chociaż nie chciał mi zbytnich nadziei robić, bo od takich szybkorosnących torbieli mogą być jajniki już poniszczone, i nie wiadomo czy znów pęcherzyk zamiat pęknąć nie zacznie pęcznieć.... i tu się kółko zamknie kazał narazie odstawić progesteron i zobaczymy czy to będzie znów porażka z tym brakiem pękania pęcherzyka czy może coś z tego wyjdzie naturalnie