watpliwosci3
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Wrzesień 2013
- Postów
- 902
Misiss ja Ci powiem ze mama P. zawsze jest mila i w ogole ale ja z nia nie bylam dluzej niz pare godzin pare dni pod rzad nigdy nie bylo tak ze bylysmy razem caly dzien a tu 7 dni grrr.. Poza tym zawsze w jej domu a tutaj bedziemy non stop razem .. boje sie najbardziej ze za mocno mi sie bedzie wtracala do wszystkiego w chacie Juz zapowiedziala ze obiady ona bedzie robila z tego sie akurat cieesze ale nie wiem jak to wyjdzie w praktyce Boje sie ze zacznie mi sie wtracac do wszystkiego, sprzatac po swojemu i przestawiac wszystko wtedy nie bedzie za ciekawie
Jak mieszkalismy blisko taty P. i kiedys tydzien z nami mieszkal to byly awantury ale z nim akurat o to ze nie sprzatal, nic nie robil i jeszcze mial pretensje jak bylam zla ze np. wrzucil mi mokre fusy od kawy do kosza na smieci a na to wrzucil popiol i kipy od fajek ... oczywiscie nie musze wspominac ze nie wsadzil worka na smieci do kosza .. albo siedzial z tylkiem na kiblu i petowal sobie popiol do uwaga .. pralki ..
rozlal mleko w lodowce tak ze wszystko plywalo pod lodowka eh no masakra czlowiek
Najgorsze jest to ze jak sie jest u nas w naszej miejscowosci gdzie mieszka mama P. i moja rodzina moge z jednego domu pojsc do drugiego i odpoczac psychicznie a tutaj takiej mozliwosci nie ma i jak mnie wkurzy to nabuzowana bede musiala dalej siedziec z nimi
Ja nie lubie jak mi ktos cos przestawia nawet jak P. sprzata i mi wszystko poprzestawia to mam nerwa Potem krzatam sie po tej kuchni i wszystkiego szukam w niej
oh mam w szafce herbatke na nerwy w razie czego chyba zaczne od dzisiaj popijac
Ja nie mam absolutnie nic przeciwko temu ze przyjezdza rodzina P. tylko chodzi o to ze jak moja rodzina tu byla to ja z nimi siedzialam cale dnie a P. chodzil do pracy a teraz przyjezdza jego rodzina i dalej bedzie pracowal a to ja bede z nimi siedziala
z reszta juz sie spodziewam najgorszego a jeszcze nawet nie przyjechali moze bedzie bardzo fajnie
no coz sie wyżaliłam i mi lepiej
Jak mieszkalismy blisko taty P. i kiedys tydzien z nami mieszkal to byly awantury ale z nim akurat o to ze nie sprzatal, nic nie robil i jeszcze mial pretensje jak bylam zla ze np. wrzucil mi mokre fusy od kawy do kosza na smieci a na to wrzucil popiol i kipy od fajek ... oczywiscie nie musze wspominac ze nie wsadzil worka na smieci do kosza .. albo siedzial z tylkiem na kiblu i petowal sobie popiol do uwaga .. pralki ..
rozlal mleko w lodowce tak ze wszystko plywalo pod lodowka eh no masakra czlowiek
Najgorsze jest to ze jak sie jest u nas w naszej miejscowosci gdzie mieszka mama P. i moja rodzina moge z jednego domu pojsc do drugiego i odpoczac psychicznie a tutaj takiej mozliwosci nie ma i jak mnie wkurzy to nabuzowana bede musiala dalej siedziec z nimi
Ja nie lubie jak mi ktos cos przestawia nawet jak P. sprzata i mi wszystko poprzestawia to mam nerwa Potem krzatam sie po tej kuchni i wszystkiego szukam w niej
oh mam w szafce herbatke na nerwy w razie czego chyba zaczne od dzisiaj popijac
Ja nie mam absolutnie nic przeciwko temu ze przyjezdza rodzina P. tylko chodzi o to ze jak moja rodzina tu byla to ja z nimi siedzialam cale dnie a P. chodzil do pracy a teraz przyjezdza jego rodzina i dalej bedzie pracowal a to ja bede z nimi siedziala
z reszta juz sie spodziewam najgorszego a jeszcze nawet nie przyjechali moze bedzie bardzo fajnie
no coz sie wyżaliłam i mi lepiej