reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ssanie palca

reklama
To jakieś zaburzenia psychiczne mogą mieć miejsce? Może po prostu dziecku jakoś łatwiej z tym palcem już zasnąć
Ale jakieś podłoże tego musi być. Ja dałam tylko radę a Ty zrób z tym co chcesz.
Smoczka zabierzesz i koniec. Wyrzucisz ,schowasz czy cokolwiek. A palca dziecku nie utniesz, żeby nie ssało.
 
Moja córka też ssała paluszek. Zdaje się że do ukończenia 3 roku życia. Też do zasypiania tylko. Potem, jak zasnęła spała normalnie, buzia zamknięta. Paluszek wyciszał. My zaraz po drugich urodzinach wylądowaliśmy w szpitalu, było sporo chorowania, stresy....Na paluszku skóra od strony zewnętrznej była najpierw bardziej czerwona, potem zaczęła się robić mała ranka. Rozmawialiśmy z córką, pokazywaliśmy zdrowy paluszek i paluszek z ranką. Tłumaczyliśmy. Przestała sama. Ale wpływ na to mógł mieć fakt, że zaczęła spać ze mną. Do 2,5 lat spała sama, potem epizod drgawek gorączkowych sprawił, że zaczęłyśmy spać razem. Córka nie chce słyszeć o jakichkolwiek zmianach....czytamy, zasypiamy przytulone.... może dlatego łatwiej było jej odpuścić 😉
 
Moja siostra się męczyła długo by oduczyć mojej siostrzenicy ssania palca.. w wakacje oduczyłam ją w 5 min
Mój sposób?
Wytłumaczyłam jej że niszcząc sobie palca robią się bakterie itp i ją trochę nastraszyłam mówiąc że robaków dostanie, nie wierzyła więc pokazałam jej filmik na YouTube jak wyciągają robaki z ludzi 🤗 odrazu przestała ssać! 😅 oduczyć ssanie smoczka jest dużo łatwiejsze niż palca, palca oduczyć ssać jest ciężko i trzeba znaleść swój sposób. 🙈
 
Ostatnia edycja:
To jakieś zaburzenia psychiczne mogą mieć miejsce? Może po prostu dziecku jakoś łatwiej z tym palcem już zasnąć
Jeżeli dziecko nie miało Smoczka to wiadomo że w większości dzieci będą ssać palce lub jakieś poduszki czy tam misie.. to jest naturalny odruch 🤗 tylko że smoczka łatwiej oduczyć nić palce.
 
Jeżeli dziecko nie miało Smoczka to wiadomo że w większości dzieci będą ssać palce lub jakieś poduszki czy tam misie.. to jest naturalny odruch 🤗 tylko że smoczka łatwiej oduczyć nić palce.

Na pewnym etapie tak.
U starszego dziecka to jest wyłącznie radzenie sobie ze stresem.
 
To jakieś zaburzenia psychiczne mogą mieć miejsce? Może po prostu dziecku jakoś łatwiej z tym palcem już zasnąć
Ojej, nie od razu zaburzenia psychiczne, spokojnie :)
Mechanizm radzenia sobie ze stresem czy przytłoczeniem. Każdy czlowiek jakiś ma.
U dzieci robimy wielkie larum na tego palca, ale nie zastanawiamy się nad przyczyną i własnie nauczeniem innych sposobów radzenia sobie.

A potem są dorośli, ktorzy palca nie zasysają, ale np. kompulsywnie jedzą w sytuacjach stresowych. Albo zgryzają paznokcie. Ten sam mechanizm.
 
Koleżanka ma taki sam problem z bezsmoczkowym 2latkiem. Ssie kciuk od 6mż. Poszła do neurologopedy, zaleciła masaże, ale nic nie dały. Następnie poszła do terapeuty SI i osteopaty. Okazało się, że mały ma spięte mięśnie twarzy i szczęki a odruch wymiotny w policzkach zamiast w gardle. Coś tam już jest lepiej i widzi poprawę. U nich to prawdopodobnie również wynik stresu pojawiające go się i znikającego tatusia 🫠
 
reklama
Moja 2,5-latka też ssie palca do spania. Na drzemkę w dzień i na noc, przytula swojego misia, palec do buzi i śpi. Czasem nie zdąży z tym palcem, jak jest mocno zmęczona. Kiedyś ssała też w dzień, ale jej powiedziałam, że paluszek wtedy brzydko wygląda. Poprzyglądała się, przyznała mi rację - i jak jest świadoma, to nie ssie. Ale jak zasypia to koniec, palec musi być. Ale przyznam się, że ja też niespecjalnie mam motywację do oduczania. Pomaga jej to zasnąć, wyciszyć się, zasypia w miarę szybko i bez problemów. Kiedyś przestanie.
 
Do góry