reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sposób na uparciucha w smochodzie ;\

ola652

Mamusia Adrianka!
Dołączył(a)
5 Lipiec 2008
Postów
980
Witam,

mam takie zapytanie czy moze istnieja jakies zabezpieczenia na zapiecie pasow?
niestety ostatnio z uporem maniaka moj maly odpina sobie pasy, oczywiescie nie slucha sie mnie wcale i nie dzialaja prosby i tlumaczenia, nie wiem jak mam to ugrysc?
napiszcie slowko co robic?
 
reklama
Olu nigdy nie miałam takiej sytuacji, mój maluch po zajęciu miejsca w aucie od razu prosi a nawet domaga się"Zapnij mnie!!!"
Może to dlatego, że bardzo dokładnie wytłumaczyliśmy mu co mu grozi w razie wypadku bez zapiętych pasów..oczywiście bez drastycznych szczegółów..;)
Baa..nawet przypomina wszystkim wkoło, jeśli zauwazy że ktoś z nas nie jest zapiety.. Nie napisałaś jaki rodzaj zapiecia maja Wasze pasy - w każdym razie te ktore są skladane z 3 odrebnych pasków bardzo trudno jest rozpiąć -ale sa dla mniejszych dzieci..Natomiast jeśli masz juz fotelik ktory zapinasz pasem auta, może sposobem bedzie zaklejanie zapiecia az małemu się znudzi:) Chociaż na początek proponuje mu poważną rozmowę..u Naszego 3-latka poskutkowała już:-) w wieku 2 lat..
 
W jaki sposób tłumaczyliście maluchowi, że trzeba zapinac pasy, bo ja próbuje na rózne sposoby i nie dociera :(
 
Dorotko - wszystko zależy ile maluch ma lat - mojemu dwulatkowi pokazałam jak łatwo wypaść z fotelika jesli jest niezapięty.. Obrazowo.. wytłumacz siedzac obok niego że jeśli jakies inne auto jadące za Wami nie zdąży wyhamować i uderzy w tył auta - Mały wypadnie z siedzenia.. najlepiej usiadz kolo niego i mu pokaż jak to zadziała..Oczywiście nie probuj go przerazić bo do auta wcale nie wsiadzie - masz sprawić, żeby dzieki fotelikowi poczuł się bezpieczny..moj Misiek uwielbia zabawy autkami - to kolejny sposób żeby wspomnieć o pasach.. mów np tak.."uwaga - ruszamy, wszyscy pasażerowie proszę zapiąć pasy:) teraz Mały sam tak się bawi:) a jesli to nie skutkuje mam tez inny pomysł, który stosowałam kiedy mały nie chciał w ogole siedzieć w foteliku - obiecałam mu ze jak usiądzie to przeczytam mu bajkę -zawsze wozimy stare gazetki małego awaryjnie - albo jeśli sama jesteś kierowcą i nie ma kto obok dziecka usiąść.. po prostu obiecaj mu mała niespodziankę - jakaś gume mambe, czy jakiegos cukierka.. Wierze, że w końcu przywyknie..Trzymam kciuki:)
 
my tez tłumaczymy i efekt jest zerowy mały się zaparł a w aucie tylko stres i krzyki .... ale może spróbuje obrazowo choć jakoś nie mam nadziei już myślałam żeby mu tam jaka kłódkę wstawić hehe bo zapinamy małego zwykłym pasem i on bez problemu jednym ruchem go odpina szukałam jakiś zabezpieczenie ale nic nie ma maskara jakaś
 
Witam, moja córka lubi sobie pospacerowac w czasie jazdy po aucie więc kiedyś jak siedziała niezapieta jeszcze w foteliku na parkingu pokazałam jej co mogłoby sie zdarzyć przy hamowaniu bez pasów rozpędziłam lekko samochód i przyhamowałam tak zeby poczuła siłę (oczywiście nie za mocno-lekko ale tak zeby zobaczyła ) hamowania.Opowiedziałam jej , że gdybyśmy jechały po ulicy ta siła byłaby na tyle duża że wyleciałaby przez okno przednią szyba - teraz sam mi przypomina o zapinaniu pasów, choć wędrówki po aucię są ale zanim ruszymy-wchodzi drzwiami kierowcy i prześlizguje sie do tyłu :)... przy okazji mam pytanko wozicie z przodu czy z tyłu ?? widziałam foteliki dziecięce z przodu ale to jakoś mi się niezbyt podoba ze względów bezpieczeństwa.
 
kiedyś rozmawiałam z policjantem odnośnie wożenia z przodu i on oczywiście powiedział ze można można ale w wypadkach przezywa o 60% mniej osób-dzieci siedzących z przodu ja wożę z tylu ;) choć czasem żeby zrobić przyjemność mojemu dziecku na krótka trasę przekładam fotelik który mamy do przodu ale bardzo rzadko
 
Mój sześciolatek czasem ale to bardzo sporadycznie i na krótkich trasach jedzie z przodu.Łatwo wziąć mu podstawkę i przenieść na przód.
Natomiast Ola zawsze siedzi z tyłu i nie jest tym zachwycona bo czasem też chce usiąść z przodu. Jednak jest o wiele więcej roboty z przepięciem fotelika więc mówię,że jak będzie taka duża jak Przemuś to będzie mogła czasem siąść na przodzie i jak na razie to działa:-D
 
reklama
u koleżanki był podobny kłopot i zadziałało jedno męskie zdanie:
"to nie zapinaj pasów, tylko małe dzidziusie i beksy tak robią, dorośli i tatuś zawsze zapinają" - może to mało wychowawcze, ale zadziałało:)
 
Do góry