reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sposób na uparciucha w smochodzie ;\

ola652

Mamusia Adrianka!
Dołączył(a)
5 Lipiec 2008
Postów
980
Witam,

mam takie zapytanie czy moze istnieja jakies zabezpieczenia na zapiecie pasow?
niestety ostatnio z uporem maniaka moj maly odpina sobie pasy, oczywiescie nie slucha sie mnie wcale i nie dzialaja prosby i tlumaczenia, nie wiem jak mam to ugrysc?
napiszcie slowko co robic?
 
reklama
Olu nigdy nie miałam takiej sytuacji, mój maluch po zajęciu miejsca w aucie od razu prosi a nawet domaga się"Zapnij mnie!!!"
Może to dlatego, że bardzo dokładnie wytłumaczyliśmy mu co mu grozi w razie wypadku bez zapiętych pasów..oczywiście bez drastycznych szczegółów..;)
Baa..nawet przypomina wszystkim wkoło, jeśli zauwazy że ktoś z nas nie jest zapiety.. Nie napisałaś jaki rodzaj zapiecia maja Wasze pasy - w każdym razie te ktore są skladane z 3 odrebnych pasków bardzo trudno jest rozpiąć -ale sa dla mniejszych dzieci..Natomiast jeśli masz juz fotelik ktory zapinasz pasem auta, może sposobem bedzie zaklejanie zapiecia az małemu się znudzi:) Chociaż na początek proponuje mu poważną rozmowę..u Naszego 3-latka poskutkowała już:-) w wieku 2 lat..
 
W jaki sposób tłumaczyliście maluchowi, że trzeba zapinac pasy, bo ja próbuje na rózne sposoby i nie dociera :(
 
Dorotko - wszystko zależy ile maluch ma lat - mojemu dwulatkowi pokazałam jak łatwo wypaść z fotelika jesli jest niezapięty.. Obrazowo.. wytłumacz siedzac obok niego że jeśli jakies inne auto jadące za Wami nie zdąży wyhamować i uderzy w tył auta - Mały wypadnie z siedzenia.. najlepiej usiadz kolo niego i mu pokaż jak to zadziała..Oczywiście nie probuj go przerazić bo do auta wcale nie wsiadzie - masz sprawić, żeby dzieki fotelikowi poczuł się bezpieczny..moj Misiek uwielbia zabawy autkami - to kolejny sposób żeby wspomnieć o pasach.. mów np tak.."uwaga - ruszamy, wszyscy pasażerowie proszę zapiąć pasy:) teraz Mały sam tak się bawi:) a jesli to nie skutkuje mam tez inny pomysł, który stosowałam kiedy mały nie chciał w ogole siedzieć w foteliku - obiecałam mu ze jak usiądzie to przeczytam mu bajkę -zawsze wozimy stare gazetki małego awaryjnie - albo jeśli sama jesteś kierowcą i nie ma kto obok dziecka usiąść.. po prostu obiecaj mu mała niespodziankę - jakaś gume mambe, czy jakiegos cukierka.. Wierze, że w końcu przywyknie..Trzymam kciuki:)
 
my tez tłumaczymy i efekt jest zerowy mały się zaparł a w aucie tylko stres i krzyki .... ale może spróbuje obrazowo choć jakoś nie mam nadziei już myślałam żeby mu tam jaka kłódkę wstawić hehe bo zapinamy małego zwykłym pasem i on bez problemu jednym ruchem go odpina szukałam jakiś zabezpieczenie ale nic nie ma maskara jakaś
 
Witam, moja córka lubi sobie pospacerowac w czasie jazdy po aucie więc kiedyś jak siedziała niezapieta jeszcze w foteliku na parkingu pokazałam jej co mogłoby sie zdarzyć przy hamowaniu bez pasów rozpędziłam lekko samochód i przyhamowałam tak zeby poczuła siłę (oczywiście nie za mocno-lekko ale tak zeby zobaczyła ) hamowania.Opowiedziałam jej , że gdybyśmy jechały po ulicy ta siła byłaby na tyle duża że wyleciałaby przez okno przednią szyba - teraz sam mi przypomina o zapinaniu pasów, choć wędrówki po aucię są ale zanim ruszymy-wchodzi drzwiami kierowcy i prześlizguje sie do tyłu :)... przy okazji mam pytanko wozicie z przodu czy z tyłu ?? widziałam foteliki dziecięce z przodu ale to jakoś mi się niezbyt podoba ze względów bezpieczeństwa.
 
kiedyś rozmawiałam z policjantem odnośnie wożenia z przodu i on oczywiście powiedział ze można można ale w wypadkach przezywa o 60% mniej osób-dzieci siedzących z przodu ja wożę z tylu ;) choć czasem żeby zrobić przyjemność mojemu dziecku na krótka trasę przekładam fotelik który mamy do przodu ale bardzo rzadko
 
Mój sześciolatek czasem ale to bardzo sporadycznie i na krótkich trasach jedzie z przodu.Łatwo wziąć mu podstawkę i przenieść na przód.
Natomiast Ola zawsze siedzi z tyłu i nie jest tym zachwycona bo czasem też chce usiąść z przodu. Jednak jest o wiele więcej roboty z przepięciem fotelika więc mówię,że jak będzie taka duża jak Przemuś to będzie mogła czasem siąść na przodzie i jak na razie to działa:-D
 
reklama
u koleżanki był podobny kłopot i zadziałało jedno męskie zdanie:
"to nie zapinaj pasów, tylko małe dzidziusie i beksy tak robią, dorośli i tatuś zawsze zapinają" - może to mało wychowawcze, ale zadziałało:)
 
Do góry