reklama
mag80
Fanka BB :)
Nasivin jest bardzo skuteczny, ale nie wolno go stosować dłużej niż dwa trzy dni.Ma cos takiego w składzie,że przy troche dłuższym stosowaniu uzależnia i kiedy się go odstawi katar natychmiast wraca.
Jak ja to niestety dobrze znam....Hania miała katar od urodzenia( ma 7,5 miesiąca) a w zeszłym tygodniu byłysmy u alergologa.
W wielkim skrócie katarowe przeboje: najpierw wmawiano nam, że to wody płodowe schodzą, potem ( wrzesień), że taka pora roku, potem , że ogrzewanie( mimo nawilżaczy i niemal wyłaczonych kaloryferów), a potem , że taka pora roku, że wszyscy kichająco prychający( marzec).
Aż się wściekłam po pewnym weekandzie, kiedy Hani się tak lało strumieniami z nosa że leciało na bodziak i się dusiła. W bonusie kaszel i problemy ze snem bo dziecko się dusiło w nocy a na fride po tylu miesiacach odsysania nie mogla patrzeć.
Orginalna nie będę: alergia wyszła nam jak fix, krzyżowa na dodatek. Pod koniec lutego zaczyna pylić olcha i leszczyna, więc jeśli katar trwa dwa miesiące i nie da się go niczym zbyt( a testowałam juz chyba wszystkie dostepne kropelki dla maluchów do nosa), warto to skonsultować. Teraz jest straszny czas dla pyłkowców więc mogą wychodzić objawy.
My bierzemy leki na alergie, po każdym spacerze oczyszczamy nosek z alergenów, wieczorem spray antyhistaminowy do nosa, nie ma dywanów, zasłon , firanek. Raz w tygodniu kapitalna generalka mieszkania( schudne wreszcie) i dziewczyny nie uwierzycie....KATARU NIE MA!!! Po 7, 5 i pół miesiącach wreszcie nie ma. Automatycznie też odszedł kaszel i podpuchnięte powieki.
Acha, Hania kichała a po pewnym czasie wydzielina gęstniała i robiła się zółto-zielonkawa. Ale jak byłam u lekarza to osłuchowo była czyściutka...
Tyle moich doświadczeń traumatycznych katarowych
W wielkim skrócie katarowe przeboje: najpierw wmawiano nam, że to wody płodowe schodzą, potem ( wrzesień), że taka pora roku, potem , że ogrzewanie( mimo nawilżaczy i niemal wyłaczonych kaloryferów), a potem , że taka pora roku, że wszyscy kichająco prychający( marzec).
Aż się wściekłam po pewnym weekandzie, kiedy Hani się tak lało strumieniami z nosa że leciało na bodziak i się dusiła. W bonusie kaszel i problemy ze snem bo dziecko się dusiło w nocy a na fride po tylu miesiacach odsysania nie mogla patrzeć.
Orginalna nie będę: alergia wyszła nam jak fix, krzyżowa na dodatek. Pod koniec lutego zaczyna pylić olcha i leszczyna, więc jeśli katar trwa dwa miesiące i nie da się go niczym zbyt( a testowałam juz chyba wszystkie dostepne kropelki dla maluchów do nosa), warto to skonsultować. Teraz jest straszny czas dla pyłkowców więc mogą wychodzić objawy.
My bierzemy leki na alergie, po każdym spacerze oczyszczamy nosek z alergenów, wieczorem spray antyhistaminowy do nosa, nie ma dywanów, zasłon , firanek. Raz w tygodniu kapitalna generalka mieszkania( schudne wreszcie) i dziewczyny nie uwierzycie....KATARU NIE MA!!! Po 7, 5 i pół miesiącach wreszcie nie ma. Automatycznie też odszedł kaszel i podpuchnięte powieki.
Acha, Hania kichała a po pewnym czasie wydzielina gęstniała i robiła się zółto-zielonkawa. Ale jak byłam u lekarza to osłuchowo była czyściutka...
Tyle moich doświadczeń traumatycznych katarowych
mama_anulka
Zaciekawiona BB
wydaje mi się, że jeśli nie poradzi nic alergolog to warto odwiedzić lekarza homeopatę (nie każdy popiera, ale znam osoby, które stosowały homeo w leczeniu dzieci i efekty były widoczne), jak moje dziecię małe było i miało katarek przez dłuższy czas to mu podawałam euphorbium do noska, było bardzo okej
Panna Dnia
Zaciekawiona BB
Cora (8m) ma od dzisiejszej nocy katar, cieknacy, lekko zoltawy. Nie ma goraczki, zobacze jak to bedzie po poludniu. ma apetyt, jest wesola.
Zaczelam od disnemaru, wit.C i syropu prawoslazowego. Co jeszcze dajecie?
Dodam, ze jest karmiona piersia, glownie w nocy. Gruszki nie znosi, no i ma starszego brata przedszkolaka, ktory ma katar rowniez. Mala ma tendencje do zapalenia oskrzeli, brat ja zalatwia za kazdym razem jak jest chory, bo wtedy zbiera mu sie na wyjatkowe czulosci i nie mozna go odgonic...
Zaczelam od disnemaru, wit.C i syropu prawoslazowego. Co jeszcze dajecie?
Dodam, ze jest karmiona piersia, glownie w nocy. Gruszki nie znosi, no i ma starszego brata przedszkolaka, ktory ma katar rowniez. Mala ma tendencje do zapalenia oskrzeli, brat ja zalatwia za kazdym razem jak jest chory, bo wtedy zbiera mu sie na wyjatkowe czulosci i nie mozna go odgonic...
Mój 9 miesięczny synek odkąd skończyl 3 miesiąc ciągle ma katar.trwa po 3 tygodnie z wielkim trudem sie go pozbywamy,po czym mija ok 4 dni i ma go na nowo. Krople,które są dostępne można stosować od 7 do 10 dni ale co potem jesli katar nie mija?? Stosujemy wode morską,krople robione przez lekarza i nic. Jesteśmy juz bezsilni bo od kataru sie zaczyna potem jest gorączka,chore gardło i tak w kółko.
dib2
Mama Sary - 06.12.2008r.
może ma zbyt słaby uklad odpornościowy?? Zrób może badania moczu i krwi tak na wszelki wypadek
e-stera
Fan(ka)
Albo cos go uczula-alergia takze objawia sie katarem, nie tylko wysypką.Kot, pies, kurz, pylki, alergia pokarmowa
reklama
mama_anulka
Zaciekawiona BB
ja na katar zawsze dawałam mojemu maluszkowi euphorbium, ale nigdy go nie męczyl po tym katarek dłuższy niż 10 dni, może faktycznie Twoje dziecko ma alergię i trzeba porobić więcej badań, odwiedzić alergologa
Podziel się: