reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Spełnione zaciążone staraczki od stycznia 2012 :)

AGNIESZKA jest lepiej, choc katar dalej leci :( moim skromnym zdaniem cycowanie jest super sprawą, ale tylko wtedy gdy mama chce tego w 100 % i czuję się komfortowo. zmuszanie się nie jest ani dobre dla mamy ani dzidzi. szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko. wiem, wiem, ze Ty się nie zmuszasz, bo lubisz karmic :) ale skoro masz się męczyc... a Antos pije z butli?

OLIWIA2 no raczej rozkręcona laktacja nie zaniknie ot tak z dnia na dzien bez małej pomocy. za piekne by to było :-p
 
reklama
Domi kochana ja kubie karmić Antosia i wiem że dla niego jest najlepsze mamusiowe mleczko zwłaszcza przy jego wadzie serduszka, ale moje cycki są rozmiaru e i normalnie doprowadzają mnie do szaŁu ,ciągle coś gniecie, odstaje , wystaje no szok normalnie

Anulk@ co tam kochana u Ciebie jak tam synuś?
 
agacynda jak Nelusia? koszmary jej przeszły czy dalej męczą w nocy?
Anulk@ o ludzie ale historia :szok: bardzo Wam współczuję bo to faktycznie niemałe pieniądze :-( trzymam kciuki żeby sprawa zakończyła się dla Was jednak pomyślnie
Agnieszko ja nie brałam nic na przerwanie laktacji, zmniejszałam ilość karmień i coraz rzadziej przystawiałam do piersi żeby mniej mleka się produkowało. A jak całkowicie odstawiłam to tylko troszeczkę odciągałam nadmiar i tak zanikało, teraz mam jeszcze mleko ale nawet tego nie czuję i czekam aż całkiem zaniknie. Antek dalej śpi z Wami że tak po nocach dokucza? :-D
Sihaya tylko się cieszyć że mała tak wcina - ma apetyt to znaczy że zdrowo rośnie :-)
domik widzę że Lena tak jak Kubuś zauważy aparat i koniec popisów :-D wtedy jedyny cel to aparat - dorwać go i zjeść! :-D
 
Heeeej,
omg... masakra ;-) hehehe kocham moje dziecko, kocham :p

Pianko no niestety może nie tak bardzo, ale budzi się baaardzo często i najczęściej ze strasznym płaczem. więc dalej w nocy nie jest mi wesoło.

Nelka robi mamusi dymy hehe ostatnio cudem się umyłam na raz. Bo przez ostatnie kilka dni myję się na raty. ale mimo wszystko jestem twarda :D nawet się zawzięłam i ćwiczę skalpel z chodakowską :D

jak tam u reszty?
 
U nas tez ciężko, z nocami różnie raz Nadka budzi się kilka razy na jedzenie ale przynajmniej potem w miarę ładnie zasypia a innym razem po każdym karmieniu nocnym ryk wniebogłosy... A w ciągu dnia.... taaaaaka marudka i płaczuś w jednym, że aż do zacałowania... do tego dużo szybciej się męczy( zakładam, że przez te obroty, pełzania itp) no i jeszcze od niedzieli zasypana w różowe plamki na tułowiu i główce:| wczoraj byliśmy u lekarki to dziwna sprawa bo objawy typowe dla trzydniówki.... tylko, że nie zauważyliśmy żeby miała wcześniej gorączkę:| więc możliwe jest jeszcze uczulenie. Podajemy wapno i w czwartek do kontroli.

Poza tym trochę ostatnio Nadkę obkupiłam w ciuszki 68-74. A do tego teść wrócił z Tajlandii/Malezji i kupił Małej kilka super zestawów, sukienusiek, spodenek na wiosnę/lato. Szafa więc znów się zapełnia:) bo ostatnio akurat wywiozłam do rodziców ubranka z których Nadka wyrosła.

Agacyndka siły życzę!!
 
łooooo widzę, że "gorszy czas" jest wszędobylski;) przyszalała Lenka:) ale teraz pewnie uśmiech ma jak laleczka:)

Agacyndka ale mnie zmotywowałaś!! skalpel odkładam i odkładam od ho ho... no ale jak napisałaś, że się zawzięłaś to i ja muszę się zmobilizować. Od jutra zaczynam!! Chyba, że dziś jeszcze mi się uda:)
 
Ostatnia edycja:
o mamusiu... pierwszy skalpel zaliczony:] tzn do 32 minuty;) dobrze, że Nadka się akurat obudziła, bo by jej matkę z parkietu trzeba było zeskrobywać:D masakra jak mi padła kondycja i w ogóle jaka "zastana" jestem... mam nadzieję, żę jutro dam radę mimo przewidywanych zakwasów hehe...

8 zębisk suuuper:) ja to Nadke codziennie ostatnio torturuje zaglądając jej do paszczy czy coś się nie wykluwa, ale póki co niiiiiic:(
 
reklama
Sihayko Ty dopiero kupujesz 68/74 a ja już 68 mam większość za małe :| współczuję tych plamek u Nadki. ciekawe co to faktycznie jest. no ale oby szybciutko przeszło.

Domik łoooo 4 zęby nowe!! super ! i współczuję zarazem. Ale musiało boleć Lenkę... Bidulka, ale to kolejne z głowy.
I jak efekty po skalpelu?

Sihayko no proszę jak potrafię zmotywować :p nie przypuszczałabym ;D ja codziennie nie będę ćwiczyć. co drugi dzień narazie. ale w niedzielę to miałam straszne zakwasy, myślałam, że z łóżka nie wstanę. ale warto ;p mam skalpel wyzwanie :D ale w dni które nie będę skalpelować to będę robić krzesełko, pajace, deskę i brzuszki.
 
Do góry