reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Spanie z rodzicami ;-((

ja drogie mamy już nie wiem jak się mam za to zabrać, moja Marysia ma 3lata i nadal chce z nami sypiac co powiem szczerze niekiedy doprowadza mnie do furii bo ile można…i jeszcze się nam rozpycha;) no niby zarty zartami ale nie wiem co robic, ona po prostu nie chce w swoim pokoju i tyle….
 
reklama
ja drogie mamy już nie wiem jak się mam za to zabrać, moja Marysia ma 3lata i nadal chce z nami sypiac co powiem szczerze niekiedy doprowadza mnie do furii bo ile można…i jeszcze się nam rozpycha;) no niby zarty zartami ale nie wiem co robic, ona po prostu nie chce w swoim pokoju i tyle….
To jeszcze nie tak zle u mnie w domu mamy 3 łóżka a wszyscy {ja ,mąż, córcia 4 lata ,synek 10 miesięcy}śpimy na 1.jestem nie wyspana mąż też a od nauczyć ich nie idzie -niestety.Nie wiem jak to się stało że doszło do tego???córka była od małego kładzona do łózeczka i nie była w ogóle karmiona piersią.
 
a to widzisz masz problem rozwiązany, znalazlam cos co moze posktkowac.. moze to jest własnie kwestia pokoju - ze jak sie pozwoli dziecku urzadzic swoj pokoj toobedzie go tak swietnie kojarzyc, ze bedzie chcialo w nim spac: Smyk A to niby nie mam ale znajoma tej mamy ale wiesz moze i metoda dobra...
 
za parę dni przechodze z karmieniem mojego synka na mleko modyfikowane i sądzę ze jest to tez dobry moment na zakończenie spania małego ze mną i z mężem...
do tej pory karmiłam młodego piersią trzy razy w nocy ... wczoraj gdy próbowałam przełożyc go w nocy do łóżeczka to oczywiscie zaczął płakac, po paru próbach w końcu zasnał, ale po godzinie sie obudził...
zaznaczam ze mikołaj w dzień dwa razy sam zasypiał w łóżeczku i na noc równiez to robił /potem go w nocy przekładalismy do siebie do karmienia/, dopóki nie zaczał ząbkowac - wtedy sie wszystko rozregulowało...

macie jakies pomysły?
 
niestety pomysłu nie mam, tez go szukam. Asia ma ponad rok i nadal w środku nocy przy n-tej pobudce zabieram ją do łóżka i tak śpimy do rana.
 
Mam ten sam problem - jak miala 4 mce przelozylam ja do lozeczka, przyzwyczaila sie po kilku dniach... jednak wiazalo sie to z tym, ze musialam wstawac co 2h na karmienie i po dwoch tygodniach bylam tak padnieta, ze mimowolnie polozylam sie i zasnelam z mala w lozku. No i tak jakos wyszlo, ze coraz wczesniej bralam ja do wyrka :zawstydzona/y:wiem, moj blad ale nie bylam w stanie o 3 nad ranem siedziec i karmic dziecka, a potem o 5 to samo :no: moge nie spac do 2 ale miedzy 3 a 6 nie jestem w stanie sie rozbudzic.

Teraz Lena zabkuje (juz ma jednego zeba, drugi idzie) i mimo, ze do tej pory zasypiala sama u mnie w lozku to teraz placze caly wieczor w nieboglosy i chce, zebym spala kolo niej. Znowu nie mam ani chwili dla siebie i rozwazam ponowna nauke spania w lozeczku. NIE WIEM TYLKO SKĄD ZNALEŹĆ SIŁY NA TE KARMIENIA!!!
 
Miecia u nas jest własnie to samo... bylismy juz nat tym etapie ze mały sam zasypiał w łóżęczku a potem moje lenistwo gdy sie przebudził w nocy, zaciągało go do nas do łóżka... ząbkowanie wszystko zepsuło... nie ma żadnego porządku, żadnej regularnosci..

 
Dziewczyny u nas jest podobnie. Tylko, że maleństwo w ogóle nie chce spać w łóżeczko ani w dzień ani w nocy.W łóżeczku tylko bawi sie:baffled: Tez już bym chciała zacząć go oduczać wspólnego spania, ale chyba brak mi cierpliwości no i nie wyobrażam sobie jego krzyków o 2 w nocy, jak sie obudzi na cycucia
 
reklama
Ja właśnie popełniam ten sam błąd. Alek jak był mały zasypiał tylko na rączkach, potem jakoś nauczył się w bujaku, potem zaakceptował łóżeczko. Od kilku dni zasypia ze mną przez moje lenistwo. Tez wstaję na 3 karmienia i czasem po prostu zasnę w trakcie i on zostaje w naszym łóżku. Przyzwyczaił się dosłownie w mgnieniu oka i teraz krzyczy kiedy wieczorem próbuję go połozyć w jego łózeczku. Słyszałam, że dobry sposób to kłasc do lóżeczka, kiedy zaczyna płakac wyciągać, uspokajać i odkładac znowu. Tak do skutku. Może nawet kilkdziesiąt razy. Wczoraj próbowałam, poddałam sie po 1,5 godziny. ech.
 
Do góry