reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Spacery z niemowlakiem - kiedy, jak często

Oj nie nakręcaj się wiadomo ze nikt w pizgawice z domu nie wychodzi spacerować..Mozna balkon czy cos .Chodziło mi tak jak wyżej .My na 4 dobe musieliśmy wyjść synek spal w wózku cieplutko a ze starszym to w ogole:p
Moze ktos nie lubi ale nie znaczy ze nie można. Czytałam o tym cała ciążę.
Nie nie nakręcam się spokojnie ;) tylko odpisałam do twojego postu jak to u mnie wygląda
 
reklama
Wiedza i teoria to jedno a praktyka drugie. Jak widać jest to stresujące dla wielu kobiet. Zapewniam, że dla Ciebie również będzie jak Twój maluch rozplacze się w połowie spaceru a Ty nie będziesz mogła go uspokoić. Będziesz wtedy dalej spacerować i słuchać tego? Chyba nie.
No i właśnie pracowałam z kobietami które to stresuje. Pewnie z własnym będzie inaczej, ale spokój jeszcze nikomu nie zaszkodził. Są skuteczne techniki uspokajania dziecka i zachowania w takich sytuacjach. Ja tylko napisałam autorce, że nawet jeśli się rozpłacze na spacerze to spokojnie i, że jej stany emocjonalne oddziaływują na dziecko, dlatego warto znaleźć spokój i poszukać rozwiązania które będzie dobre dla niej i dziecka. Tyle.
 
No i właśnie pracowałam z kobietami które to stresuje. Pewnie z własnym będzie inaczej, ale spokój jeszcze nikomu nie zaszkodził. Są skuteczne techniki uspokajania dziecka i zachowania w takich sytuacjach. Ja tylko napisałam autorce, że nawet jeśli się rozpłacze na spacerze to spokojnie i, że jej stany emocjonalne oddziaływują na dziecko, dlatego warto znaleźć spokój i poszukać rozwiązania które będzie dobre dla niej i dziecka. Tyle.
Dokładnie to jest forum i każdy może wyrazić swoje zdanie , czy innym się to podoba czy nie ,każdy jest inny i każdy wyraża swoje zdanie jak chce bo nikt tu nikogo nie obraził czy zwyzywał , chyba że się mylę? A jakie to sa techniki uspokajania ? Mogłabyś napisać ?. Moje dziecko od małego wogole nie płakało, czasem teraz mu się zdarzy bo jest już straszy.
 
@Milmo chętnie przyjmę radę, co zrobić, jak dziecko drze się w wózku jak opętane. Przed drzemka, po, w trakcie... Zdrowe, ciepło, sucho etc. Nie, nie zgadzam się na to, żeby się wypłakało. Jakieś pomysły?
Wierz mi, łatwo mówić stojąc z boku. Dla mnie spacer to też stres. Rozumiem Autorkę, bo sama często chętnie bym nie wychodziła. Nawet jeśli jesteśmy mega spokojni, to czasami też to nie pomoże. Niestety, nie wszystkie dzieci lubią wózki czy jazdę samochodem... Chusta u nas działa czasami...
 
@Milmo chętnie przyjmę radę, co zrobić, jak dziecko drze się w wózku jak opętane. Przed drzemka, po, w trakcie... Zdrowe, ciepło, sucho etc. Nie, nie zgadzam się na to, żeby się wypłakało. Jakieś pomysły?
Wierz mi, łatwo mówić stojąc z boku. Dla mnie spacer to też stres. Rozumiem Autorkę, bo sama często chętnie bym nie wychodziła. Nawet jeśli jesteśmy mega spokojni, to czasami też to nie pomoże. Niestety, nie wszystkie dzieci lubią wózki czy jazdę samochodem... Chusta u nas działa czasami...
U nas rece i ewentualnie nosidlo :) ale nie za dlugo :)
 
@Milmo chętnie przyjmę radę, co zrobić, jak dziecko drze się w wózku jak opętane. Przed drzemka, po, w trakcie... Zdrowe, ciepło, sucho etc. Nie, nie zgadzam się na to, żeby się wypłakało. Jakieś pomysły?
Wierz mi, łatwo mówić stojąc z boku. Dla mnie spacer to też stres. Rozumiem Autorkę, bo sama często chętnie bym nie wychodziła. Nawet jeśli jesteśmy mega spokojni, to czasami też to nie pomoże. Niestety, nie wszystkie dzieci lubią wózki czy jazdę samochodem... Chusta u nas działa czasami...
Nic nie napisałam o tym, że ma się wypłakać, bo to niczemu nie służy i jest szkodliwe. Napisałam o tym, że jeśli się rozpłacze to nic się nie dzieje. Bardziej w kontekście o obawę co ktoś obcy sobie pomysli. Naturalną reakcją dziecka jest płacz. Każdy przypadek jest inny i ciężko doradzać nie widząc i nie znając dokładnie sytuacji. Są techniki chwytania, można je zobaczyć na yt, jest masaż motylkowy (mozna nawet przez ubranka), często pomaga spokojna mowa wręcz szept i cichy śpiew, zmiana pozycji dziecka... Na każde dziecko i w każdej sytuacji jest co innego potrzebne i co innego działa. Ja wiem, że łatwo mówić o obcym dziecku, ale jest jakiś powód, że wiele mam prosi o pomoc w takich sytuacjach właśnie kogoś z zewnątrz. Taka opinia specjalisty bywa pomocna, bo nam samym ciężko dostrzec to co się dzieje, kiedy nas samych to dotyka.
 
@Milmo o masażu chętnie poczytam, bo nie słyszałam. Wiesz, z tymi specjalistami to bym uważała - my mieliśmy ranking, kto chce / nie chce podcinac wędzidełko... Uważam, że trzeba tutaj bardzo uważać :) poza tym to taki efekt dzisiejszych czasów - coś musi być nie tak. Mam nastoletnich bratankow, też wózek parzył, wtedy przyjmowano, że tak jest.... My liczymy, że spacerówka poprawi sytuację:)
 
reklama
Do góry