reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Spacery z dzieckiem, a wirus...

Kazumi

Moderator
Członek załogi
Dołączył(a)
29 Październik 2019
Postów
2 647
Witajcie,
Kieruję do Was zapytanie mojej przyjaciółki, która ma 2 letnie dziecko. Czy w obecnej sytuacji wychodzicie z dziećmi na spacery?

Trudno mi sobie wyobrazić trzymanie małego dziecka w domu 24h na dobę, ale ja dopiero spodziewam się pierwszego dziecka i mogę nie być dobrym doradcą. Wydaje mi się, że gdy nie idzie się do zamkniętych pomieszczeń a dziecko jest w wózku albo jedzie sobie rowerkiem to chyba nie jest narażone bardziej niż w domu i nie stanowi zagrożenia dla otoczenia, gdyby okazało się, że było bezobjawowym nosicielem.

Koleżanka pożaliła się, że wyszła z wózkiem na spacer (dziecko ok. 1 roku) i dostała od kogoś ochrzan, że dziecko powinno być w domu... Przyjaciółki Mąż wyszedł z synkiem pod blok na rowerek biegowy i to samo...
Jak Wy postępujecie??
 
reklama
Rozwiązanie
Tak, to prawda, nie da się wszystkiego dezynfekować przy dzieciach. Widzę po kuzynce, że dezynfekcję trzeba byłoby robić co chwilę ;) Moim zdaniem trzeba stosować się do zaleceń, ale też nie podporządkowywać całego życia wirusowi.
@Lusia62 a co przez to rozumiesz? Jeśli to, że dopiero wtedy zostać w domu to zły wybór. Dlaczego?
  • możesz być nosicielką bezobjawową i zarażać innych, inni tez mogą zarazić ciebie
  • wirus zaraża do 2 tygodni przed objawami
  • co więcej, najnowsze badanie pokazuje, że część chorych, którzy wyzdrowieli, jest nadal źródłem zakażenia, bo wirus w ich płucach jest obecny jeszcze 4 tygodnie po zwalczeniu choroby.
Przez takie myślenie - nikt w okolicy nie ma objawów to luz, Włochy teraz nie mogą się pozbierać. We Włoszech od początku epidemii zmarło 1,266 osób, a w ciągu ostatniej doby dotyczyło to 250. Czy odpowiedziałam, na twoje pytanie, czy myślałaś o czymś innym?
 
reklama
@Lusia62 a co przez to rozumiesz? Jeśli to, że dopiero wtedy zostać w domu to zły wybór. Dlaczego?
  • możesz być nosicielką bezobjawową i zarażać innych, inni tez mogą zarazić ciebie
  • wirus zaraża do 2 tygodni przed objawami
  • co więcej, najnowsze badanie pokazuje, że część chorych, którzy wyzdrowieli, jest nadal źródłem zakażenia, bo wirus w ich płucach jest obecny jeszcze 4 tygodnie po zwalczeniu choroby.
Przez takie myślenie - nikt w okolicy nie ma objawów to luz, Włochy teraz nie mogą się pozbierać. We Włoszech od początku epidemii zmarło 1,266 osób, a w ciągu ostatniej doby dotyczyło to 250. Czy odpowiedziałam, na twoje pytanie, czy myślałaś o czymś innym?
Alee chodzi o życie na wsi czy o Jaśkowiaka? :)
Ja mam świadomość, jestem świadoma jak należy postępować.
Jestem podatna na wszelkiego rodzaju choroby, więc też wolę być ostrożna.
Ponadto też staram się przemówić do rozsądku teściom, z którymi żyje po jednym dachem.
 
@Lusia62 o Jaśkowiaka, bo zadałaś tak ogólne pytanie, że wymyślałam, co masz na myśli ;) Bo to, że mieszkasz na wsi cię nie chroni, chyba, że jesteście otoczeni polami i lasami, i nikt nigdzie nie wyjeżdża do miasteczek i miast ;)
 
Grypa rocznie zabija więcej osób niż korona na całym świecie (do tej chwili) i nikt nie zamyka z tego powodu całych państw.
Nie wiem jakie są rozwiązania systemowe w innych państwach ale jak w UK zamkną szkoły to Wielka Brytania przestanie być wielka. Wszystko im stanie. Policja, służba zdrowia, transport, więziennictwo, domy opieki, elektrociepłownie. Wiekszosc osób jakieś dzieci ma...będą siedzieć w domach.
 
@Lusia62 o Jaśkowiaka, bo zadałaś tak ogólne pytanie, że wymyślałam, co masz na myśli ;) Bo to, że mieszkasz na wsi cię nie chroni, chyba, że jesteście otoczeni polami i lasami, i nikt nigdzie nie wyjeżdża do miasteczek i miast ;)
A z tym Jaskowiakiem tak odpaliłam :)
Jakiś czas temu dwóch synów przechodziło grypę typu A i B, starszy jak Cię mogę młodszy ciut gorzej, wylądował na oddziale.
Tj pisałam, że jestem podatna na choróbska. Po kilku dniach od pierwszych objawów u dzieci zaczęło mnie łamać, czułam się jak flak. Teściowa dowiozła mi węgiel aktywny i zsiadłe mleko, stan się nie pogarszał po 2 dniach jakby ręka odjął:)
I zaproponowałam, że jak to jest grypopodobne, to może taką metodę wypróbować. :)
Na ewentualne pierwsze dolegliwości.
 
@Lusia62 na razie jedyne co wiemy, to że chroni porządne mycie rąk i izolacja. W tej chwili trwaja kolejne testy na świecie , np. leków przeciw malarii , łączonych z tymi na HIV, bo wygląda, że może coś zadziała. Ale patrząc tylko na to jakiego rodzaju to leki (chodzi o wirusy, które mają zabić) , to covid-19 jest zdradliwym draństwem.
 
@Lusia62 na razie jedyne co wiemy, to że chroni porządne mycie rąk i izolacja. W tej chwili trwaja kolejne testy na świecie , np. leków przeciw malarii , łączonych z tymi na HIV, bo wygląda, że może coś zadziała. Ale patrząc tylko na to jakiego rodzaju to leki (chodzi o wirusy, które mają zabić) , to covid-19 jest zdradliwym draństwem.
O higienę naczylam się dbać, będąc kilkakrotnie w szpitalu z dzieckiem. Dosłownie skóra a dłoniach i pęka od ciągłej dezynfekcji i mycia.
Cokolwiek przechodziłam nikogo wokół siebie nie zaraziłam. Bardziej teraz martwi mnie podejście teścia, jest po przeszczepie, bierze leki na obniżenie odporności a stwierdził, że on i tak będzie jeździł i tak.
Boję się, że jego podejście i upór narobi nam sporo problemów. Żadne argumenty do niego nie docierają :(
 
@
Grypa rocznie zabija więcej osób niż korona na całym świecie (do tej chwili) i nikt nie zamyka z tego powodu całych państw.
Nie wiem jakie są rozwiązania systemowe w innych państwach ale jak w UK zamkną szkoły to Wielka Brytania przestanie być wielka. Wszystko im stanie. Policja, służba zdrowia, transport, więziennictwo, domy opieki, elektrociepłownie. Wiekszosc osób jakieś dzieci ma...będą siedzieć w domach.
Niestety to co piszesz przestało być prawdą :( Rzeczywiście na początku wyglądało, że Covid -19 zabija mniej osób niż grypa. Teraz już wiadomo, że jest inaczej. WHO podaje, że dla grypy sezonowej śmiertelność wynosi około 0,1%., natomiast dane, na temat COVID -19 pokazują, że jest to 3-4%. Najgorsze, że ciężki przebieg choroby obserwuje się u ok.15-20% osób i potrzebna jest hospitalizacja. Przy grypie ten odsetek wynosi poniżej 2%.

A jeśli chodzi o zamykanie państw, to: Polska się zamyka, Dania już zamknięta, Czechy, Słowacja, Słowenia, Włochy, Stany Zjednoczone, Indie , Izrael, Ukraina. Z tego co mi doniesiono, to GB też się nad tym zastanawia poważnie.
 
Tak jak piszecie,należy zachować ostrożność, ale też nie popadajmy w paranoje...
Chodzę z dzieckiem na spacer, z dala od ludzi. Wczoraj młody był też ze mną w sklepie, bo nie miałam wyjścia. Jutro na większe zakupy wyjdzie mąż- nie wiem jak da się siedzieć w domu- nie potrafie robić zakupów na 2 tygodnie z góry...:/
Uważajmy, dbajmy o higienę, jeśli możemy pozostańmy w domu, a przede wszystkim- spokój! Tylko on może nas uratować!
 
reklama
Tak jak piszecie,należy zachować ostrożność, ale też nie popadajmy w paranoje...
Chodzę z dzieckiem na spacer, z dala od ludzi. Wczoraj młody był też ze mną w sklepie, bo nie miałam wyjścia. Jutro na większe zakupy wyjdzie mąż- nie wiem jak da się siedzieć w domu- nie potrafie robić zakupów na 2 tygodnie z góry...:/
Uważajmy, dbajmy o higienę, jeśli możemy pozostańmy w domu, a przede wszystkim- spokój! Tylko on może nas uratować!
To nie spokój może nas uratować tylko siedzenie na tyłku w domu, rozsadek i odpowiedzialność spoleczna. Zakupy da się zrobić na tydzień spokojnie, później na kolejny. Nawet na 2 się da jak trzeba. Właśnie po to, żeby nie chodzić z dzieckiem do sklepu. A im dłużej ludzie którzy nie potrafią tyle siedzieć w domu będą roznosić zarazę to będą czekały na nas kolejne "atrakcje".
 
Do góry