reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Będzin i okolice - znajdę tu jakieś mamuśki stamtąd?

reklama
Witam, witam megi :-)
Z pewnością jak tylko się przeprowadzę i trochę ogarnę to na pewno się spotkamy. Wiecie tak na dobrą sprawę to miasta prawie wcale nie znam.. Ot trafiła się okazja bo mój partner także nie pochodzi z Siemianowic, ale w związku z jego pracą i niedaleką odległością od miejsca zamieszkania jeszcze jego małżonki, z którą ma dziecko.. Same rozumiecie. No i miałam się nie uzewnętrzniać, a tu masz CI los, słowa same się cisną.. Jak wspominałam sprawa jest u mnie trochę skomplikowana. :sorry2: Dużo by gadać by zrozumieć.

Dziękuję za ujawnienie się megi :-) ja z racji pracy, którą wykonuję nie tyle nie mogę co nie powinnam mieć konta na żadnym ze społecznościowych portali. W sumie sto lat temu miałam profil na nk, ale usunęłam.. Zrobił się tam cyrk na kółkach :-D Znajomi z podstawówki, liceum, czy studiów.. jeśli mamy kontakt to go mamy, nie potrzebujemy do tego dodatkowych narzędzi :tak:

Jeśli chodzi o imię, to jeszcze nie zostało rozstrzygnięte. Myślę o Maksymilianie :-) A mieszkanie to NIESTETY blok.. choć tak bardzo marzę o kawałku własnej ziemi i zielonej trawce.. to jeszcze nie teraz.
 
megi patrze na Twój suwaczek i Ty już wkrótcerodzisz:-):-):-):-)

a mój syn na drugie miał mieć Franuś :-)
a Franki to fajne chopy są,mam wujka Franka i jest fantastyczny,wszyscy go uwielbiają:-D
 
ahhhha jaka tajemnicza kobietka z Ciebie to jaka pracę wykonujesz ??? :-):-) przyznaj się tutaj ladnie :-):-)

no to pokaz nam jakies twoje piękne zdjecie :):) to ja tez sie tak ujawnie :) :-):-)

od razu rodzisz :-):-):-) ja chce jeszcze wytrzymac z dwa tygodnie i mały może wychodzić
 
Piękne zdjęcie :-D dobre sobie ;-)A tak poważnie, to w najbliższej przyszłości (bo o ile dobrze rozumuję to cały ten zamknięty wątek polega m.in. na tym, że nikt oprócz osób, które są zaproszone nie ma szans się tam dostać) się postaram coś zamieścić.. ale w bardziej intymnym otoczeniu :-D

Franki są debeściaki! Mojej siostry teść jest Franio :-) równy starszy Pan :-) ale życie miał bajkowe :-D
 
ejjjj to moze poopowiadaj nam cos o sobie:-):-) tylko te bardziej prywatne rzeczy zostaw na pozniej :-):-) my tez ci cos poopowiadamy i lepiej sie w ten sposob poznamy co Ty na to ??:-)
 
Orange o rany jaka Ty tajemnicza jesteś!! Opowiedz coś o sobie, co to za tajemnicza praca. O nas wiele można wyczytać tu na forum, tylko musisz przebrnąć przez te 50-kilka stron i masz nas jak na widelcu :). A wybrałaś już szpital, masz nowego lekarza, pewnie ciężko ci się tu na śląsku odnaleść, w razie czego służymy radą i pomocą.
Pozdrawiam serdecznie.
 
Kera odnajdywać się będę na Śląsku dopiero od maja tak na amen. Jeśli chodzi o lekarza to póki co upieram się przy porodzie w Kołobrzegu, natomiast oczywiście awaryjnie szukam czegoś w okolicy godnego polecenia.

Cosmolady tak.. jestem w ciąży z jak to ujęłaś "żonatym, dzieciatym facetem" ale nie chciałabym żebyś wyciągała pochopne wnioski zarówno Ty jak i inne dziewczyny. Wnioski mylne wyciągnięte z jednego zdania, ponieważ nie znasz historii mojego związku, czy jeszcze bądź co bądź formalnego małżeństwa mojego partnera - bo małżeństwo jest papierowe.. Ale o tym się wywnętrzać za bardzo nie chcę, chyba, że jakieś konkretne pytania macie, czy historię chcecie przeczytać to coś namodzę i porozsyłam..
W każdym razie uważam, że każdy ma prawo do szczęścia, tak samo jak każdy ma prawo się pomylić, każdemu może nie wyjść.. Dlaczego z góry człowiek zostaje osądzany "ta co rozbiła rodzinę" - myślicie, że mało razy już dostałam taką etykietkę? Etykietę przyczepioną przez znajomych nawet.. znajomych jakichś tam, bo ci bliżsi rozumieją moją niełatwą sytuację. I tego też się bałam, że i tu dostanę etykietę tej złej, paskudnej co to swoje szczęście na nieszczęściu innych buduje i wszystkie podobne. A tak nie jest... :-(
 
reklama
Megi :-) wybacz.. zapomniałabym o Tobie.. Coś o mnie..
Chciałabym napisać, że moje życie jest kolorowe i bajeczne, że zawsze takie było, jednak mogę tylko powiedzieć, że mam nadzieję, iż kiedyś takie będzie. Moi rodzice się rozwiedli, gdy byłam jeszcze mała więc pochodzę z rozbitej rodziny. Razem z bratem i siostrą zostałyśmy z mamą, ojca widuję bardzo sporadycznie, ponieważ nigdy się nie przykładał do naszego wychowania. (Dlatego m.in. to ja jadę na Śląsk, a nie Artur przenosi się do Kołobrzegu, ponieważ chciałabym by córa, którą ma ze swoją papierową żoną bynajmniej miała jakąś namiastkę ojca).
Jestem zwykła i przeciętna :-) kiedyś bywałam duszą towarzystwa, teraz od jakiegoś czasu moje życie wywróciło się do góry nogami. Lubię gotować i dużo eksperymentuję w kuchni :tak: Nie nawidzę zmywać naczyń (dzięki Ci Boże za zmywarkę) i po oknach wspinać także się nie lubię.
W wolnych chwilach lubię czytać książki - zazwyczaj psychologiczne, ewentualnie jakieś klimatyczne jak np książki Kinga :-) Muzyka wedle nastroju od szarpi drutów poprzez miłosne ballady chyba jak każda jedna kobieta, nie mam tutaj numerów jeden, dwa czy osiem.. słucham praktycznie wszystkiego. Bardzo lubię zwierzęta, stąd kiedyś chciałabym gdzieś na wsi zamieszkać i mieć małe gospodarstwo, jedna krowa, kilka kurek :-D:-D:-D hahaha. Jeśli chodzi o pracę to przepraszam ale nie mogę.. przyjmijcie wersję, że to coś na styl CIA czy FBI ;-) trochę na mniejszą skalę, ale zajmuję się różnymi takimi dziwnymi rzeczami, że czasami strach się bać.
Ciężko jest pisać cokolwiek o sobie.. Nie wiem co chciałybyście wiedzieć konkretnie?

W kwestii fasolki to strasznie się cieszę - doskonale znacie to uczucie, wiec tutaj słowa są zbędne, póki co ciążę przechodzę bardzo łagodnie.. Jestem mile zaskoczona, ponieważ buszując w internecie nieraz natknęłam się na tematy jak niektóre z nas ciężko przechodzą ciąże i myślałam, że i mnie to spotka.. Jednak naprawdę jestem przeszczęśliwa i nie mogę rozpaczać ani się użalać nad stanem mojego zdrowia czy szalejącymi nazbyt hormonami :tak:
 
Do góry