reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Smoczek dla bezsmoczkowego dziecka

Ja starszych dzieci nie mam, wiec ekspertka w kwestiach przyzwyczajania do smoczka i jego odstawiania nie mam, wiec w tej kwestii nie pomogę. Natomiast mój 4 miesięczny synek bardzo lubi wszystkie smoczki wykonane w całości z kauczuku (czyli takie całe z „gumy”). Bardzo fajne są smoczki „Zero-Zero z firmy suavinex, a ich tańszym odpowiednikiem jest np. Physioforma z Chicco. Ten smoczek ma otworki wentylacyjne, jest bardzo plastyczny i miękki, wiec dziecko nie jest w stanie zrobić sobie nim krzywdy gdyby np z takim smoczkiem przy buzi zasnęlo, a dodatkowo nam niekiedy służy jako gryzak. 😅 Nic sie tutaj nie uszczerbie, nie ściera, nie zmywa. I co najfajniejsze to otworek z przodu, w smoczku, który pozwala na czyszczenie od środka. A to jak dzieci wyglądają z takimi smoczkami… 😁👌🏻 Genialne!
Nie słyszałam o tego typu smoczkach, brzmi ciekawie :D
 
reklama
Dzięki za podzielenie się, choć raczej nie skorzystam, nie zniosę placzu córki - bo jak sama napisałaś, takie zmiany przyzwyczajeń wiążą się z co najmniej paroma dniami placzu. Będę o tym myśleć przy odstawianiu od piersi kiedyś, póki co obie nie jesteśmy na takie zmiany gotowe.
Ja teraz żałuję że nie wprowadziłam tych zmian wcześniej. Bałam się. A bardzo szybko synek się zaadaptował do nowej sytuacji. Podejrzewam że gdyby mąż mnie posłuchał i usypial w innej pozycji to by płaczu w ogóle nie było. Właśnie synek zasnął na drzemkę - po prostu śpiewałam mu i przytulałam. Pokrzyczał trochę zanim zasnął ale tak już ma. Ja to wszystko robię bo walczę o to żeby i on się wysypiał i ja. To taki typ co robi awanturę jak go jazda samochodem lub w wózku usypia. Po oddzieleniu snu od cycka ogólnie mniej płaczę więc ja widzę tylko plusy a przy odstawieniu od piersi mam pewność że nie będzie problemów z zasypianiem. Jeden stres mniej. Ja się dzielę bo nie wierzyłam że w naszym wypadku coś takiego jak zaśnięcie bez pomocy może być możliwe. Muszę być przy nim i go przytulić ale wiem że w razie czego np jak zostanie z tatą to nie będzie dramatu i też pójdzie spać.
 
Do góry