reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Smoczek dla bezsmoczkowego dziecka

Ja starszych dzieci nie mam, wiec ekspertka w kwestiach przyzwyczajania do smoczka i jego odstawiania nie mam, wiec w tej kwestii nie pomogę. Natomiast mój 4 miesięczny synek bardzo lubi wszystkie smoczki wykonane w całości z kauczuku (czyli takie całe z „gumy”). Bardzo fajne są smoczki „Zero-Zero z firmy suavinex, a ich tańszym odpowiednikiem jest np. Physioforma z Chicco. Ten smoczek ma otworki wentylacyjne, jest bardzo plastyczny i miękki, wiec dziecko nie jest w stanie zrobić sobie nim krzywdy gdyby np z takim smoczkiem przy buzi zasnęlo, a dodatkowo nam niekiedy służy jako gryzak. 😅 Nic sie tutaj nie uszczerbie, nie ściera, nie zmywa. I co najfajniejsze to otworek z przodu, w smoczku, który pozwala na czyszczenie od środka. A to jak dzieci wyglądają z takimi smoczkami… 😁👌🏻 Genialne!
Nie słyszałam o tego typu smoczkach, brzmi ciekawie :D
 
reklama
Dzięki za podzielenie się, choć raczej nie skorzystam, nie zniosę placzu córki - bo jak sama napisałaś, takie zmiany przyzwyczajeń wiążą się z co najmniej paroma dniami placzu. Będę o tym myśleć przy odstawianiu od piersi kiedyś, póki co obie nie jesteśmy na takie zmiany gotowe.
Ja teraz żałuję że nie wprowadziłam tych zmian wcześniej. Bałam się. A bardzo szybko synek się zaadaptował do nowej sytuacji. Podejrzewam że gdyby mąż mnie posłuchał i usypial w innej pozycji to by płaczu w ogóle nie było. Właśnie synek zasnął na drzemkę - po prostu śpiewałam mu i przytulałam. Pokrzyczał trochę zanim zasnął ale tak już ma. Ja to wszystko robię bo walczę o to żeby i on się wysypiał i ja. To taki typ co robi awanturę jak go jazda samochodem lub w wózku usypia. Po oddzieleniu snu od cycka ogólnie mniej płaczę więc ja widzę tylko plusy a przy odstawieniu od piersi mam pewność że nie będzie problemów z zasypianiem. Jeden stres mniej. Ja się dzielę bo nie wierzyłam że w naszym wypadku coś takiego jak zaśnięcie bez pomocy może być możliwe. Muszę być przy nim i go przytulić ale wiem że w razie czego np jak zostanie z tatą to nie będzie dramatu i też pójdzie spać.
 
Do góry