Śmieszne sytuacje i powiedzonka naszych dzieci

[Tycia]

Jakie rezolutne dzieciaki !

 

[Kasiad]

Gosiu, może mandarynka była z lodówki ;-)

 

[susumali]

he he ale teksciory

 

[Joasiek]

Joasiek a gdzież to Milenka taki tekst podsłyszała, co

Sama nie wiem, ode mnie raczej nie, bo ja się wcale gruba nie czuję Może gdzieś w tv podsłuchała..

 

[Kasiad]

Może gdzieś w tv podsłuchała..

Może babcia kogoś tam komentowała przy Milence hehe.
A co do telewizji to bardzo możliwe, dzieciaki chłoną wszystko, wiadomo, że nie wymyślają same takich haseł, tylko gdzieś podsłyszą. Wystarczy, że leci akurat serial o nastolatkach, a dziecko bawi się w pokoju nawet nie spoglądając w telewizor, ale uszy działają, mózg zapamiętuje

 

[mysia23]

rany jak pięknie rozwijają sie wasze dzieci...
Filip narazie mówi to co mówił do tej pory..czyli niewiele - ale i tak jestem dumna z mojego syna.

 

[madzix]

Jak dziś rano Oli się obudziła, podeszłam do niej, dałam buziaka i powiedziałam:
Dzień dobry Aniołku.
A Oli na to oburzona:
Jestem Oliwka!

Oliwka to debeściara na tym wątku

A Milenka ostatnio do mnie wypaliła tekstem: Mamo zobacz, jestem taka gruba! ;-)

Szybko zaczyna

Przy dzieciakach trzeba strasznie uważać na słowa, bo wszystko chłoną jak gąbka.
Gosia wczoraj rozmawiała z T. przez telefon i Tomek pyta się, czy pozdrowić od niej Maciusia (synka znajomych).
A Małgosia na to:
Tak, Maciusia i panią małpę.

Heheheh, ale się potem nasłuchałam od T.

To masz przechlapane ;-)

 

[madzix]

Hihihihi....umiem wstawic trzy cytaty na raz;-)

 

[karolina77]

Hihihihi....umiem wstawic trzy cytaty na raz;-)

Madziu, gratuluje . JA tez niedawno posiadlam taka wiedze;-)

Joasiek, rozbroila mnie Milenka.
Matylda, a Ty uwazaj co mowisz, bo mala wszystko T. wygada.

 

[Kasiad]

Wczoraj:
Ludzie często mówią: O matko! a mój małżonek to powiedzenie sobie przerobił i zawsze mówi: O matko z córką! Tak mówi już od wielu lat, więc Oli oczywiście podchwyciła od niego w końcu to powiedzenie.
Jedziemy sobie wczoraj samochodem, Oli z tyłu w foteliku, my z Tomkiem z przodu, rozmawiamy sobie, zastanawiamy się, gdzie najpierw mamy jechać, nagle Oli wypaliła:
- O matko z córką! Co robimy, Tomek?

Druga sytuacja wczoraj:
Tomek gra na kompie, a Oli ma ochotę posłuchać muzyki z YouTube. Podchodzi do niego i mówi:
Tatuś, skończ grać!
T: Czemu mam skończyć?
O: Skończ!
T: Oli nie przeszkadzaj mi teraz.
A Oli mimo to wciska się Tomkowi na kolana i mówi słodkim głosikiem:
Kochany tatusiu, włącz muzykę!
Chyba wiecie, co Tomek zrobił ;-)

Dziś rano:
Paulina pod prysznicem, a Oliwce oczywiście zachciało się kupę. Posadziłam ją więc na kibelek i zostawiłam z Pauliną w łazience. Paulina skończyła się myć, przecisnęła obok kibelka i wycierała się stojąc tyłem do Oliwki, dość blisko niej, bo gabaryty łazienki niestety nie pozwalają na stanięcie dalej. Nagle Paulina czuje, że Oliwka chwyta ją za pośladki obiema rękoma i próbuje je rozchylić pytając:
A co tam jest w środku?
Paulina odruchowo odsunęła się i mówi:
Oli, co Ty robisz?! Tam nic w środku nie ma!
A Oli na to:
Nie! Tam jest kupa!