reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Śmiech to zdrowie :-)

reklama
Swietny ten filmik:tak::-D
A ja dzisiaj słyszałam dobry tekst:
Czym rózni się dziewczyna z miasta od dziewczyny ze wsi????


'dziewczyna z miasta ma kolczyk w pępku a dziewczyna ze wsi kleszcza:-D
 
Żona i ja poszliśmy na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat po
maturze.
Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku.
Żona spytała:
- Kto to jest?
Odpowiedzialem:
- To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona
- zaczęła pić i od tej pory nigdy nie byla trzeźwa.
Żona na to:
- Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo?
 
Ostatnia edycja:
Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy Walentynkowy sex?
- Beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację, potem przez godzinę wracalismy dodomu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina zajebistej gry wstępnej, potem godzina zajebistego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze godzinę rozmawialiśmy, bajka po prostu!



W tym samym czasie rozmawia ze soba dwóch kolegów...
- Jak tam Twój wczorajszy Walentynkowy sex?
- Nie no - zajebiscie! Przychodze do domu, obiad na stole; zjadlem,wybzykałam, zasnąłem! A u Ciebie?
- K-wa, u mnie beznadzieja... Przychodzę - nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne, bylo tak drogo, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem zapierdalac do domu na piechotę. Przychodzimy, przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę się męczyłem na to wszystko tak sie wku-iłem, że przez godzine jeszcze usnąć nie mogłem ...



Mój mąż stwierdził że ten kawał jest chamski haha
 
Agusia - ten ostatni jest świetny!:-D:-D:-D:-D

TO ja jeszcze dwa dowcipy instruktorów/kursantów (i już na wieki wieków przestaję Wam truć o prawku;-))

1. Co robi kobieta gdy egzaminator powie "proszę przygotować się do jazdy"?
- zdejmuje szpilki i zakłada tenisówki

2. Co robi blondynka gdy egzaminator powie "proszę przygotować się do jazdy"?
- ustawia lusterka tak żeby się dobrze w nich widzieć :-D:-D
 
reklama
miotlica dobre:-)
To ja ci powiem teraz coś z życia wcale to nie dowcip jak ja robiłam kurs jade taka zestresowana przejęta żeby wszystko było ok bo w godzinach szczytu mam zmieniać pas a moja instruktorka mówi spójrz w lusterko a ja jakoś tak nie myśląc mówię a co rozmazałam się ale od razu załapałam co palłam głupiego i obie tak się śmiałyśmy że przesada,dodam ze naturalna blondynka nie jestem:-D:-D:-D
 
Do góry