reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Slub:)

reklama
kingus hmm ja ostatnio robilam w rossm. i byly ok, a moze nie zauwazylam ??? ;D ale przyjrze sie tym razem, tez wzielam ta ulotke z kuponem dzieki twojemu info :-*

tereska: sliczne zdjecia, no i racja w koncu wiemy jak wygladasz ;)
 
Oj,Boziu!Widze ze tu padly wspomnienia przed slubne...A nasza historia bardzo identyczna do historii Felgui inawet rok i miesiace takie same.Jesienia 2004 roku a szczegolnie 28 pazdziernika bartek mnie zaczepil na wpkontakcie i tak sie zaczelo.Rozmowy po paru godzin dziennie,a w dodatku szalony wysylam mi sms_y o 3 w nocy,dzwonil do mnie przez komorke(!!!!!!???????) No i w styczniu pojechalam do niego,a raczej pojechalismy do Szczawnicy.Mielismy sie spotkac w karakowie- ja wysiadlalam z autobusu z Bulgarii a on z pociagu z warszawy.No i 9 dni po naszym "zobaczeniu sie" sie zareczylismy..w Szczawnicy..pod wplywem śliwowicy,kupionej ze Slowacji ;D .No i slub mial byc w Bg w czerwcu,ale jakos nie wytrzymalismy tyle bez siebie i w marcu 2005 roku Bartek po mnie przyjechal...Ech...sama nie wiem skad znalazlam tyle odwagi zeby tak szybko i tak radykalnie zmienic swoje zycie...
 
benita_29 pisze:
Oj,Boziu!Widze ze tu padly wspomnienia przed slubne...A nasza historia bardzo identyczna do historii Felgui inawet rok i miesiace takie same.Jesienia 2004 roku a szczegolnie 28 pazdziernika bartek mnie zaczepil na wpkontakcie i tak sie zaczelo.Rozmowy po paru godzin dziennie,a w dodatku szalony wysylam mi sms_y o 3 w nocy,dzwonil do mnie przez komorke(!!!!!!???????) No i w styczniu pojechalam do niego,a raczej pojechalismy do Szczawnicy.Mielismy sie spotkac w karakowie- ja wysiadlalam z autobusu z Bulgarii a on z pociagu z warszawy.No i 9 dni po naszym "zobaczeniu sie" sie zareczylismy..w Szczawnicy..pod wplywem śliwowicy,kupionej ze Slowacji ;D .No i slub mial byc w Bg w czerwcu,ale jakos nie wytrzymalismy tyle bez siebie i w marcu 2005 roku Bartek po mnie przyjechal...Ech...sama nie wiem skad znalazlam tyle odwagi zeby tak szybko i tak radykalnie zmienic swoje zycie...





no cóż........ śliwowica - dobr sprawa ;D

tempo mieliście niezłe ;D
w sumie fajnie, że ślub wzieliście w marcu, bo nie traciliście czerwca na jakieś tam śłuby, tylko pracowaliście pilnie nad Majeczką ::)

a swoją drogą - odważna kobieta jesteś i to bardzo
 
reklama
no cóż... moze na problemy sexowe lekarstwem jest net??? Musimy kupic drugi komputer, zainstalować za ścianą... i do dzieła ;D ;D ;D

benita, czy wszystkie kobitki z BG mają taaakie tempo??
 
Do góry