buziaczkens
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 7 Październik 2016
- Postów
- 73
Z góry przepraszam jeśli podobny temat jest na forum ale nie znalazłam go wiec zakładam nowy
Jestem aktualnie w 15 tyg ciąży( wg Crl dziecka 16 ). Moja sytuacja wygląda następująco Na pierwszej wyzucie u Gin w 9 tyg ciąży szyjka miała 50 mm ( 24 października) na drugiej a 12 tyg już 34 mm ( 28 listopad).
Dzisiaj byłam u ginekologa z powodu infekcji - dodam że nie była to moja lekarka prowadząca, bo moja gin na razie była nieuchwytna. Wizytę swoja mam 9 stycznia dopiero. Na tej wizycie powiedziałam lekarce o tej szyjce- bo przyjmuje na nią luteinę która najprawdopodobniej odpowiedzialna jest za infekcję. I szyjka miała już dzisiaj 29 mm. Spytałam się lekarki czy powinnam się niepokoić ale odpowiedziała że jeszcze jest w normie i ze od 25 mm mówi się o skracającej się szyjce.. Ale się martwię. W ciągu dwóch tyg z 34 mm na 29 mm się skróciła. W wcześniej w ciągu miesiąca z 50 mm na 34 mm ...Zastanawiał czy za tydzień jeszcze przed świętami nie przejść się do lekarza skontrolować tą szyjkę prywatnie do lekarza na usg ( Bo chodzę na NFZ) czy może to przesada i za bardzo panikuje? Jestem już po jednym poronieniu i naprawdę cała ta sytuacja mnie niepokoi
Jestem aktualnie w 15 tyg ciąży( wg Crl dziecka 16 ). Moja sytuacja wygląda następująco Na pierwszej wyzucie u Gin w 9 tyg ciąży szyjka miała 50 mm ( 24 października) na drugiej a 12 tyg już 34 mm ( 28 listopad).
Dzisiaj byłam u ginekologa z powodu infekcji - dodam że nie była to moja lekarka prowadząca, bo moja gin na razie była nieuchwytna. Wizytę swoja mam 9 stycznia dopiero. Na tej wizycie powiedziałam lekarce o tej szyjce- bo przyjmuje na nią luteinę która najprawdopodobniej odpowiedzialna jest za infekcję. I szyjka miała już dzisiaj 29 mm. Spytałam się lekarki czy powinnam się niepokoić ale odpowiedziała że jeszcze jest w normie i ze od 25 mm mówi się o skracającej się szyjce.. Ale się martwię. W ciągu dwóch tyg z 34 mm na 29 mm się skróciła. W wcześniej w ciągu miesiąca z 50 mm na 34 mm ...Zastanawiał czy za tydzień jeszcze przed świętami nie przejść się do lekarza skontrolować tą szyjkę prywatnie do lekarza na usg ( Bo chodzę na NFZ) czy może to przesada i za bardzo panikuje? Jestem już po jednym poronieniu i naprawdę cała ta sytuacja mnie niepokoi