- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2012
- Postów
- 10
Najważniejsze że przeżył i jest zdrowy wróciłam dziś ze szpitala, dostałam 2 zastrzyki na przyśpieszenie rozwoju płucek i codziennie luteinę na podtrzymanie ciąży. mam zakaz chodzenia i przeciążania się do końca ciąży, więc czekają mnie 3 (mam nadzieję) miesiące leżenia plackiem, ale dla naszego dzidziusia mogłabym leżeć i dłużej. W szkole udało się załatwić lekcje indywidualne i mam nadzieję że wszystko się ułoży.
Przeczytałam Twoją historię i nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak było Ci ciężko, Wojtuś musi być bardzo silnym chłopcem i chyba ma to po Mamie
Przeczytałam Twoją historię i nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak było Ci ciężko, Wojtuś musi być bardzo silnym chłopcem i chyba ma to po Mamie