reklama
Fajnie macie jak mężowie z Wami na wizyty chodzą. W poprzedniej ciąży wizyty miałam we wtorki wieczorami, a i tak moj mąż nigdy nie dawał rady, bo długo pracował. W tej ciąży jeszcze nie był w domu, kiedy ja miałam wizytę. Teraz 23.01 mam prenatalne i 24.01 wizytę i tłukłam mu wczoraj do głowy, ze ma przyjechać. On ogarnia czas trochę inaczej niż my i zapytał mnie „ile poniedziałków dzieli nas od 23.01?” jak mu wytłumaczyłam, że pomiędzy są dwa poniedziałki, a na trzeci idziemy na prenatalne, to zaczął ciężko liczyć, ciągi matematyczne pojawiły mu się nad głową i stwierdził, ze powinni się uwinąć z projektem w ciągu trzech poniedziałków ale absolutnie nie liczę na jego obecność
kurczę ale faktycznie to musi być trauma, pierwsza ciąża, poronienie i obcy kraj, tyle km od domu. Aż mnie ciary przeszłyMoja ginka uważa, że jeśli nie jest to absolutnie niezbędne i nie zależy od tego los świata to lepiej nie
Ja w dodatku mam złe wspomnienia bo właśnie pierwszą ciążę straciłam na wakacjach w Turcji i oczywiście wiem, że to nie przez latanie, ale sam fakt że mnie ostrzegała, ze byłam tyle tys km od domu, bez lekarza, sama w pierwszej ciąży sprawiły, że mam traumę i na przykład jak 2 lata temu lecieliśmy do Grecji to już 2 msc wcześniej przerwaliśmy starania żebym na pewno nie była w ciąży
ja nie lubię, ale naprawdę pomaga. Piję albo herbaty imbirowe albo zaparzam sobie imbir po prostu i jakoś to idzieLubie imbir i jestem masochostka ;p.bede zuci
i co jednak idziesz w czwartek? Ja powiem szczerze, ze trochę boje się dziś iść do obcej lekarki z innym sprzętem, wystarczy, ze minimalnie inaczej zmierzy Dżuniora niż moj gin i będę przezywać stresy jak Ty. No ale teraz dla mnie najważniejsze jest, żeby sprawdzić, czy młodzież żyjeU mojego mam 25.01
Ale w najbliższy czwartek nie odwołałam jeszcze tej w medicoverze, samo usg...
I mam to samo odczucie, bym pojechała na izbe przyjęć, do innego, coś ale mam wrażenie, że panikuję i też się narzucam. Napisałam mojemu w sms o wynikach i że plamie na brązowo czy to od luteiny, odniósł się do badań, do tego nie...
Ja z córką trafiłam do szpitala w 7-8 tyg, krew chlustała okrutnie, lekarka gin z przychodni przyszpitalnej powiedziała, że po wszystkim, ale jak przyjęli na oddział mnie to okazało się, że to krwiak i serce bije, poleżałam trochę i wszystko skończyło się szczęśliwie...
Takich akcji z uplawami nie miałam, nawet przy poronieniu, tam ból silny brzucha i krew w dużych ilościach, nagle...
a to tak jak moj. Gdybym napisała Wam tu, co moj czasami walnie, to wszystkie kazałybyscie mi się rozwieść chociazby jak z tym, ze ciąża to nie choroba. W poprzedniej ciąży pracowałam praktycznie do końca (z rozwarciem, arytmią u dziecka) i go rozwydrzylamnie jest jakimś potworem oczywiście jest dobrym człowiekiem ale niestety empatia jest mu obca
Gudrun1985
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2022
- Postów
- 671
Ja nie mam jakos zagrozonej ciazy, ale z racji na dwa poronienia i moj wiek, lekarka narazie zakazala podrozy samolotem, przynajmniej na styczen... Ogolnie mam zakaz seksu, cwiczen, sprzatania...To jak to jest z tym lataniem? Można jeśli nie ma niepokojących objawów i ciąża nie jest zagrożona? Czy pierwszy trymestr lepiej odpuszczać?
Agne.szka
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2022
- Postów
- 135
Ja imbiru nie nawidze to się migdałami ratowałam ale mdłości nie były jakieś straszne . Ciekawe czy przy większych tez migdały pomagają, wyczytałam w necie ze tezMagko dziewczyny co robicie na mdlosci ? Az mnie wrwie pierwszy dzien a juz mam dosyc. Pospalam jeszcze chwile myslalam ze przejdzie a tu dupa.
Gabson123
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2020
- Postów
- 914
To dlatego że chinski wiek matki liczy się inaczej niż taki jak mamy faktycznie. Nie pytaj jak bo nie wiem xd tylko czytałam kiedyś o tym, więc zgaduję że tam gdzie wpisujesz daty to wynik "bardziej wiarygodny"Dziwne te horoskopy chińskie, są strony na których wpisuje się daty i mi wychodzi chłopak a jak oglądam wszystkie tabelki i na jednej wpisywanej stronie wychodzą dziewczynki , nie wiem którym mam wierzyć
reklama
Cały czas się zastanawiam... Kusi mnie by podejrzeć tylko czy serduszko bije, bez żadnych jego pomiarów itp. Bo teraz latać szukać...i co jednak idziesz w czwartek? Ja powiem szczerze, ze trochę boje się dziś iść do obcej lekarki z innym sprzętem, wystarczy, ze minimalnie inaczej zmierzy Dżuniora niż moj gin i będę przezywać stresy jak Ty. No ale teraz dla mnie najważniejsze jest, żeby sprawdzić, czy młodzież żyje
Nie mam odwagi zasugerować mojemu czy mnie przyjmie bo tak chcę, nie zaproponował sam mimo zgłoszonych objawów, on bardzo doświadczony i rozsądny
Podziel się: