U nas jak narazie o.k ,tyle ze ja na górce mieszkam wiec spoko.
Ale wam w Krakowie współczuje,i wogóle z tym deszczem jakas paranoja.
Ciekawe co u joanny ponoć Czestochowe też zalewa?
No, a ja 7 czerwca nad morze jade,brrrr.... na samą mysl mi sie odechiewa.
Ale wam w Krakowie współczuje,i wogóle z tym deszczem jakas paranoja.
Ciekawe co u joanny ponoć Czestochowe też zalewa?
No, a ja 7 czerwca nad morze jade,brrrr.... na samą mysl mi sie odechiewa.