reklama
marcia331
Fanka BB :)
U nas na szczescie z zasypianiem nie ma problemow chociaz balam sie ze po odstawieniu od cyca beda, ale szybko sie nauczyl ze zasypiamy w lozeczku. Teraz klade go do lozeczka i w dzien sama klade sie na lozku i patrze kiedy mu sie znudzi. Kilka razy wstanie, jak za dlugo stoi to go klade, czasem sam sie znudzi staniem i sam sie kladzie jak widzi ze nie reaguje na jego zaczepki. W koncu zasypia sam. Wieczorem laduje w lozeczku, dostaje flache i albo usypia pijac, albo jak skonczy to sie trzy razy przekreci sprawdzajac jak mu najwygodniej i zasypia.
Na wizycie tak jak sie spodziewalam niewiele bylo widac, tylko pecherzyk ciazowy, nawet zarodka jeszcze nie bylo. Ale pecherzyki idealny wielkosciowo zgodnie z czasem ciazy. Mam przyjsc za dwa tygodnie. Moze to tez wina usg ze nie bylo nic wiecej, bo narzekala ze maja stary sprzet. Ale jutro ma byc przetarg na nowy aparat wiec mowila ze moze juz za dwa tygodnie bedzie lepszy. Bo juz sie zastanawiala czy nie da sie mnie wciagnac w jakis program badawczy chorob genetycznych, zebym miala lepsze usg i za darmo, ale wiekowo sie nie lapie. No coz pozostaje mi spokojnie czekac do kolejnej wizyty i byc dobrej mysli. Uciekam spac.
Na wizycie tak jak sie spodziewalam niewiele bylo widac, tylko pecherzyk ciazowy, nawet zarodka jeszcze nie bylo. Ale pecherzyki idealny wielkosciowo zgodnie z czasem ciazy. Mam przyjsc za dwa tygodnie. Moze to tez wina usg ze nie bylo nic wiecej, bo narzekala ze maja stary sprzet. Ale jutro ma byc przetarg na nowy aparat wiec mowila ze moze juz za dwa tygodnie bedzie lepszy. Bo juz sie zastanawiala czy nie da sie mnie wciagnac w jakis program badawczy chorob genetycznych, zebym miala lepsze usg i za darmo, ale wiekowo sie nie lapie. No coz pozostaje mi spokojnie czekac do kolejnej wizyty i byc dobrej mysli. Uciekam spac.
kakakarolina
Fanka BB :)
u nas też luzik. Flacha w łóżku, kopyrtka na brzuch i po 3 minutach głaskania Olisko śpi. Jak nie jest śpiąca to robi padnij powstań ale odkąd spi raz w dzień jest śpiąca zawsze
U nas też flaszka wieczorna jest, chwilkę poudaje, że śpi, jak zrobię się mniej czujna to fik i siedzi i się śmieje... no dramat... kładę go, jest ryk... mam takiego nerwa przez to, że zaczynam wrzeszczeć na niego, potem sama ryczę bo nawrzeszczałam, on ryczy, M się wścieka, jest jazda... Nie mam serca zostawić go takiego wrzeszczącego w łóżeczku, krzyczy mama i lecę do niego, bo jak mam nie lecieć? no jak?
U nas też z zasypianiem wieczornym nie ma problemu. Owszem, zasypia późno, ale zasypia . Nauczyliśmy go bardzo niewychowawczo oglądać Króla Lwa, Ukiego albo piosenki dla dzieci po kąpieli. Dostaje w międzyczasie koło 20:00 butlę z mlekiem, leży sobie na plecach i pije. Jak przekręci się na brzuch i zaczyna się pokładać po wyrze to znaczy, że go bierze sen. Wtedy wyłączam kompa, robimy przytulasy albo kładę go obok siebie na łóżku albo od razu do jego łóżeczka kładę. Przeważnie zasypia między 20:30 a 21:00. Dzisiaj wyjątkowo o 20:10 padł. Jego organizm chyba reaguje na światło, bo dzisiaj u nas chmurska straszne i szybko się ciemno zrobiło . Ma to po mamie . W lato daję radę wstać bardzo wcześnie rano i kłaść się późno. Zimą o 19:00 najchętniej bym zasnęła i przed 8:00 nie wstawała z łóżka . Marcia, znaczy że za młoda jesteś? To się nazywa komplement . Jak sobie przypomnę te moje nerwy o to, żeby wszystko było w porządku z Bąblem... Ciąża świetna sprawa, ale te nerwy są okropne :/.
P
polisia
Gość
K8 a próbowałaś wziąć na przetrzymanie i zobaczyć o której sam padnie? Na pewno nie służą Wam te krzyki i nerwy. Ja po prostu zmieniałm godzinę zasypiania, trudno, chodził przez jakieś 2 mc ok 21-21:30, teraz od trzech dni sobie przestawił na 20 co mi się podoba. Ogólnie, jak jest senny to przyłazi, ciągnie za nogawkę, zaczyna stekać, więc idziemy do łóżka, oglądamy pluszaki, pijemy mleko i tak z pluszakiem zasypia. Wtedy siup do łóżeczka i już. Ale jak próbowałam za wcześnie to moglibysmy tego pluszaka pół dnia oglądać
Na w pewnej chwili pomogło też masowanie wewnętrznej cześci dłoni, dość mocne takie uciskanie, to uspokaja i wycisza
Na w pewnej chwili pomogło też masowanie wewnętrznej cześci dłoni, dość mocne takie uciskanie, to uspokaja i wycisza
Dzag jak tam nerwy przed jutrem? przygotowałaś już wszystko?
u mnie Laura idzie jutro do przedszkola, wszyscy się nie mogą doczekać, Lulek taki podekscytowany, ciągle mnie pyta, czy już pan otworzył sukienka z gwiazdkami przygotowana, kapce wypróbowane, ahh jak te baby szybko dorastają, za dwa lata będę obie odprowadzać !
ciężarówki co tam u was?!
u mnie Laura idzie jutro do przedszkola, wszyscy się nie mogą doczekać, Lulek taki podekscytowany, ciągle mnie pyta, czy już pan otworzył sukienka z gwiazdkami przygotowana, kapce wypróbowane, ahh jak te baby szybko dorastają, za dwa lata będę obie odprowadzać !
ciężarówki co tam u was?!
Polisia, jakoś się uspokoiło, zasypia po 20, M go kąpie, mleko i patatajamy i po chwili odpada, pada na mnie i zasypia. Wymęczamy go też przed kąpielą
W środę idziemy na zajęcia socotots a od przysŁego wtorku basen do przedszkola wysyłamy w przyszłym roku, znalazłam fajne przedszkole Montessori niedaleko domu, nie ma grup wiekowych, tylko dzieci są dzielone ze względu na poziom rozwoju. Zaczniemy od 2-3h, mały lubi z dzieciakami przebywać, więc dobrze mu to zrobi a na razie, chcę spędzać z nim jak najwięcej czasu, bo to taki fajny etap "uczłowieczania"
Spóźnione życzenia dla wszystkich roczniaków!! Niech rosną zdrowo!!
W środę idziemy na zajęcia socotots a od przysŁego wtorku basen do przedszkola wysyłamy w przyszłym roku, znalazłam fajne przedszkole Montessori niedaleko domu, nie ma grup wiekowych, tylko dzieci są dzielone ze względu na poziom rozwoju. Zaczniemy od 2-3h, mały lubi z dzieciakami przebywać, więc dobrze mu to zrobi a na razie, chcę spędzać z nim jak najwięcej czasu, bo to taki fajny etap "uczłowieczania"
Spóźnione życzenia dla wszystkich roczniaków!! Niech rosną zdrowo!!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 658
Podziel się: